[ANW] Zasada antropiczna: Czy Bóg tworząc Wszechświat miał jakikolwiek wybór?
![[ANW] Zasada antropiczna: Czy Bóg tworząc Wszechświat miał jakikolwiek wybór?](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_X6AYsqavCVYEpBQ56oljsl3AKWNcHVOJ,w220h142.jpg)
Zdumiewający fakt na temat Wszechświata: jego prawa fizyki i pierwotne warunki są idealnie dostrojone, aby życie mogło powstać i rozwijać się. Niektóre wartości fizyki fundamentalnej muszą mieścić się w określonym niezwykłe dokładnym zakresie. O niektórych ideach zasady antropicznej niniejsze ANW
z- 243
- #
- #
- #
- #
- #
- #
Nie musi być podobne do życia na Ziemi, ale można założyć że np. wymaga istnienia złożonych związków chemicznych, więc we wszechświecie o niższej gęstości, gdzie materia nigdy nie miała szans ma utworzenie gwiazd, życie byłoby niemożliwe niezależnie od tego jak bardzo różni się od ziemskiego.
Nie jest trudno wykazać, że jeśli
To nie jest odpowiedź, ale
Ok, w takim razie nie zrozumiałem, że pisząc "żeby mogło powstać życie" masz na myśli świadomy projekt. Zasada antropiczna (czy szerzej problem fine tuningu) nie robi takiego
Nie. Przecież nic nie napisałem o tym, jakie to muszą być związki
A w jakim innym rozumieniu mogłoby tam istnieć życie?
Przecież nie zakładam antropocentryzmu, ani nie myślę prostymi, ludzkimi kategoriami. Tym niemniej, jeśli pojęcie "życia" ma być do czegokolwiek przydatne, możemy poczynić pewne założenia wynikające z fundamentalnych praw
To tak jakbyś zapytał astrofizyka dlaczego Słońce świeci, i usłyszał że spośród nieskończonej liczby możliwości tylko świecące Słońce byłoby zauważalne gołym okiem z odległości 150 milionów kilometrów, a zatem gdyby Słońce nie świeciło nie zadano by tego pytania.
Jest to prawda, ale nie o taką "eliminację problemu" chodzi pytającemu.
nie, nie jest to "pewne". Problem wartości stałych i fine tuningu wszechświata na pewno ma jakieś rozwiązanie, tylko że na razie mie wiadomo jakie, skoro na razie wydaje się, że jednak ogromna większość możliwych kombinacji wartości stałych nie sprzyja
Wszystko spoko, ale niestety to nie jest falsyfikowalna hipoteza.
Niestety nie można się rozejść, bo efekt obserwatora faworyzuje wszechświaty w których obserwatorami są mózgi boltzmannowskie.
Efekt obserwatora tak naprawdę pogłębia paradoks, zamiast go rozwiązywać.
Jeśli nie przemawia do ciebie ta koncepcja, to tym bardziej nie powinna przemawiać koncepcja wszechświata sprzyjającego życiu, który jest zbyt skomplikowany aby tak się po prostu pojawić.
Chyba nie
W którym miejscu to
To albo nie zrozumiałeś, albo celowo manipulujesz. Pytanie z widowni dotyczyło tego, skąd wiadomo że łatwiej stworzyć wszechświat dziecięcy o małej entropii niż o dużej, i Carroll odpowiada
"the honest answer is we don't know"
po czym mówi że jeśli jest to prawdą, to w połączeniu z inflacją rozwiązuje to problem
To tak jakbyś mówił, że skonstruowanie perpetuum mobile jest możliwe, tylko trudno nam sobie wyobrazić jak.
Jeśli konsekwencją ogromnej większości kombinacji wartości stałych jest niemal pusty, albo bardzo krótko istniejący wszechświat, to w dalszym ciągu zasadne jest pytanie, dlaczego nasz wszechświat taki nie jest, niezależnie od tego, jakiej definicji
Włóż trylion czarnych kulek i jedną białą do tego samego pudełka i
Dlaczego mocne? Obie koncepcje są niefalsyfikowalne, ale z jakiegoś powodu większość wykopków uważa że teoria wielu światów lepiej "rozwiązuje" problem.
Nie, to bardzo podobna
ale uznasz odpowiedź "bo tak wylosowano" za
w nauce nie wystarczy powiedzieć, że "może być inaczej, ale nie wiem jak". Trzeba wykazać, że te związki chemiczne i formy materii mogą istnieć.