Rozłożyła mnie #choroba, a ten tydzień i następny to finał #studbaza. Od 3 lat nie miałem w mordzie antybiotyku i chyba to był błąd, bo chyba wychodzą niezaleczone do końca grubsze dolegliwości. Ta wyższa odporność może i była przez jakieś 1,5 roku. Od wczoraj dusi mnie suchy kaszel i męczy gil nie do ogarnięcia. Co polecacie? Lekarz, czy łagodzenie objawów w postaci Acodinu/Gripexu max?

ksionc






