Po wyznaniach Kamerdynera, trzeba mu (niechętnie co prawda) poświęcić trochę uwagi.
No więc, bodajże w przedostatnim swoim gniocie przyboczny Klapka wyznał na tle pól ryżowych, że od roku wcale nie był wyluzowany, ale ciężko znerwicowany vel zestresowany. Co więcej, znerwicowanie przeszło do Migotki. Jednak kanał nazwali "Wyluzowani w Azji". Czaicie to? (ʘ‿ʘ).
Od tych nerwów dostał zapewne wrzodów na żołądku i Migota leczyła go ziółkami. Się ponoć wyleczył,
No więc, bodajże w przedostatnim swoim gniocie przyboczny Klapka wyznał na tle pól ryżowych, że od roku wcale nie był wyluzowany, ale ciężko znerwicowany vel zestresowany. Co więcej, znerwicowanie przeszło do Migotki. Jednak kanał nazwali "Wyluzowani w Azji". Czaicie to? (ʘ‿ʘ).
Od tych nerwów dostał zapewne wrzodów na żołądku i Migota leczyła go ziółkami. Się ponoć wyleczył,
Jest wielce zniesmaczony, bo tyle roboty w to włożył i serca też, a tu takie gówno. Tylko dokłada i dokłada do tego interesu, a efektu zero. Muminy, Maniusie, Kamerdynery i inne RE-debile zjechały się w jedno miejsce, prezentując wyjątkową nieudolność juduperską. Za pół roku pewnie żadnego z nich tam już nie będzie.
#
Nic nie ma, zyje chwila, nic nie robi...
No w porzadku. Faktycznie. XD