Muszę się komuś wyzalic. J--------e, poznałem dzoewczyne, wszytko fajnie się układało. Dużo pisaliśmy, rozmawialiśmy, jeździliśmy samochodem. Jestem introwertykiem, bałem się od razu walić z grubej rury, budowałem relację powoli. Dziś stwierdziłem, że to już czas. Widzieliśmy się dzisiaj także po krótkiej rozmowie udałem odważnego i powiedziałem: "No to kiedy w końcu idziemy na tą randkę?" A ona:
Doznajcie oświecenia, zrzućcie ludzką powłokę, poświęćcie życie czemuś produktywnego, przestańcie sobie walić konia, wszystkie strony p---o są osrane gównem. #przegryw
tymczasem gdyby ktoś nie słyszał wywiadu pomeczowego z Arkadiuszem Milikiem, to służę uprzejmie:
Dziennikarz: Właściwie, co można powiedzieć po tym meczu? Remisujecie, kontrolujecie wszystko, 0:0 remisujecie i raptem strzał niespodziewany i przegrywacie Ligę Narodów A. Arkadiusz Milik: Zgadza się, no, jesteśmy dziadami no. Niech pan zapyta bramkarza, niech pan zapyta Jędrzejczyka, niech pan zapyta tych innych, k---a, naszych chłopaków, co k---a zrobili. Co k---a, jak jedziemy, żeby podać – nie,
A ona: