Znalazłem dziś na spacerze portfel i telefon, w środku karty kredytowe, dowodzik i 7 stówek luzem. Zważywszy na moją gównianą sytuację finansową kusiło żeby przygarnąć pieniądze bo jestem spłukany do zera od paru miesięcy, no ale wygrał zdrowy rozsądek i poczekałem aż ktoś zadzwoni, odebrałem połączenie i oddałem zgubę. Para odpaliła dwie stówki więc w sumie po spacerze mam więcej niż przed, a i sumienie mam czyste ( ͡°͜ʖ
@GeXyt: Pewnie ten sam typ czlowieka co do lesbijek „mmmmm ale by takie cimcirimcim”, „synek mosz tam jako? Nie? Bo ty chyba nie jesteś ten ciepły, nie? Hehe”
źródło: comment_1610064102O8mRq43AHQBrkattp00WKS.jpg
Pobierz