Piszę w emocjach więc proszę wybaczyć ewentualne błędy.
Oto moja dzisiejsza przygoda pt. Krzysiek VS Szpiegowska Musztardowa Babcia.
Rzecz dzieje się w Galerii Kazimierz a dokładniej w Carrefourze. Prócz kilku typowych pierdół które już mam w koszyku, poszukuję rzeczy niecodziennej (a co za tym idzie, o nieznanej mi lokalizacji pomimo znajomości topografii marketu). Octu balsamicznego potrzebuję. Tak więc szukam. Błądzę. Szukam i błądzę a moje poszukiwania zawiodły mnie