Pewna kobieta kupiła sobie dużą szafę. Radość jednak wnet przeszła w irytacje, gdyż za każdym razem po przejechaniu tramwaju obok bloku otwierały się drzwi owej szafy. Zadzwoniła więc po fachowca. Gdy ten oglądał szafę, akurat przejechał na dole tramwaj. Drzwi natychmiast się otworzyły. Pomyślał chwilę i mówi: - Wie pani co? Coś puszcza od środka. Ja wejdę do szafy, pani mnie zamknie i jak przejedzie tramwaj zobaczę w czym rzecz.
- Dobra, to weź mi panie od razu #!$%@?, bo prawdopodobnie pan nie uwierzy, że czekam tu na tramwaj.
@kapitankebabownik: "Dobra, wal Pan w morde, bo i tak nie uwierzysz, że czekam tu na tramwaj".
Kawały masz bardzo dobre ale czasami dajesz ich dziwne wersje, albo zbyt długie najczęściej które utrudniają jego powiedzenie "na żywo' bądź psują jego efekt. Ale staraj się dalej!
Pewna kobieta kupiła sobie dużą szafę.
Radość jednak wnet przeszła w irytacje, gdyż za każdym razem po
przejechaniu tramwaju obok bloku otwierały się drzwi owej szafy.
Zadzwoniła więc po fachowca.
Gdy ten oglądał szafę, akurat przejechał na dole tramwaj.
Drzwi natychmiast się otworzyły.
Pomyślał chwilę i mówi:
- Wie pani co? Coś puszcza od środka. Ja wejdę do szafy,
pani mnie zamknie i jak przejedzie tramwaj zobaczę w czym rzecz.
@kapitankebabownik: "Dobra, wal Pan w morde, bo i tak nie uwierzysz, że czekam tu na tramwaj".
Kawały masz bardzo dobre ale czasami dajesz ich dziwne wersje, albo zbyt długie najczęściej które utrudniają jego powiedzenie "na żywo' bądź psują jego efekt. Ale staraj się dalej!