Z okazji, że właśnie tegoroczni maturzyści oglądają swoje wyniki i planują przyszłość, wrzucajcie tutaj najbardziej przereklamowane kierunki studiów.
Ja zacznę:
Farmacja - wydaje Ci się, że to elitarny kierunek i trochę mniej p--------e niż na medycynie, a po studiach będziesz szanowanym Panem farmaceutą. Skłądając papiery an studia, oczami wyobraźni widzisz siebie w białym fartuchu, mądrego, obdarzonego szacunkiem społeczny, W rzeczywistości ryjesz 5 lat kolokwiów, laborek, ciężkiego materiału i kończysz w aptece za 3000zł netto na rękę narażając się na zarazki starych bab. Śmieją się z Ciebie nawet anestezjolodzy i absolwenci biotechnologii (do nich już w pierwszym semestrze dotarło jak się sfrajerzyli)
Różnica pomiędzy sprzedażą leków w aptece a sprzedażą ziemniaków w warzywniaku jest taka, że jak nasypiesz komuś za dużo ziemniaków to się nic nie stanie, a jak komuś przepiszesz za dużą dawkę Polfenolu to się może przekręcić. W dodatku pracując w warzywniaku możesz się przebranżowić chociażby na operatora wózków widłowych i wyciągać 4,5 klocka miesiecznie a będąc po farmacji możesz co najwyżej zmienić ścieżkę kariery zawodowej na przedstawiciela handlowego.
Ja zacznę:
Farmacja - wydaje Ci się, że to elitarny kierunek i trochę mniej p--------e niż na medycynie, a po studiach będziesz szanowanym Panem farmaceutą. Skłądając papiery an studia, oczami wyobraźni widzisz siebie w białym fartuchu, mądrego, obdarzonego szacunkiem społeczny, W rzeczywistości ryjesz 5 lat kolokwiów, laborek, ciężkiego materiału i kończysz w aptece za 3000zł netto na rękę narażając się na zarazki starych bab. Śmieją się z Ciebie nawet anestezjolodzy i absolwenci biotechnologii (do nich już w pierwszym semestrze dotarło jak się sfrajerzyli)
Różnica pomiędzy sprzedażą leków w aptece a sprzedażą ziemniaków w warzywniaku jest taka, że jak nasypiesz komuś za dużo ziemniaków to się nic nie stanie, a jak komuś przepiszesz za dużą dawkę Polfenolu to się może przekręcić. W dodatku pracując w warzywniaku możesz się przebranżowić chociażby na operatora wózków widłowych i wyciągać 4,5 klocka miesiecznie a będąc po farmacji możesz co najwyżej zmienić ścieżkę kariery zawodowej na przedstawiciela handlowego.
Po 3.5 czy 5 latach, absolwenci studiów dziennych g---o umieją a dodatkowo nie mają doświadczenia zawodowego, które jest najważniejsze. Papierek nic nie znaczy.
Ja osobiście nie robiłbym teraz w ogóle studiów, chyba że chcecie po prostu poimprezować.
Oczywiście pisząc to nie mam na myśli studiów typu #medycyna