Fajne odkrycie z dupy: Naprawdę warto nosić ze sobą łyżeczkę jak się wychodzi z domu na dłużej i nie bierze się prowiantu ze sobą.
Można zjeść jakieś tanie coś ze sklepu i się najeść trochę, nie trzeba polegać na #!$%@? przekąskach lub jedzeniu z lokali gastronomicznych, które zawsze kosztuje ciut więcej.
A ja myk, serek wiejski, śledziki, sałatka albo co innego co mi wpadnie w łapki i zadowolon. I może hajzerka do
@KladzSie: raczej przyzwyczajenie robi największą różnicę. Organizm ludzki dość łatwo się adaptuje do ekstremalnych temperatur. Zanim pojawiły się klimatyzatory to ludzie też żyli w tych ciepłych miejscach. Teraz macie w Polsce 30. U mnie 30+ to jest przez większość roku. 30 nie robi na nimi wyrażenia a nawet 40
co tak cieszy w oglądaniu wszelkich zawodów sportowych? nie ma w tym pytaniu kszty animozji, pytam z czystej ciekawości, bo mnie to nigdy nie cieszyło i po prostu chcę znać opinie tych, którzy lubią
@Barakut: emocje, atawizmy, my vs oni, rywalizacja, poczucie przynależności, wspólnoty, akceptacji, identyfikacja z zawodnikami, "dzięki wam czuję się jakbym wygrał sam", chleba i igrzysk