@MWth: mysle ze wystarczajaco, nie wiem czy chce sie wdawac w szczegoly, poza tym aktualnie nie mam zwyklej wyplaty. zarabiam z wlasnych dzialalnosci, wiec zarobki sa zmienne.
@kam1l: Jezeli dobrze pracujesz, to wystarczy ze sie dogadasz. Wiadomo ze jezeli chcesz prace w jakiejs porzadnej firmie, to wypada znac dobrze jezyk. Ja znalem dobrze jezyk, a jednak do dzis ludzie mowia ze mam akcent.
@sobi_m: Jest duzo rzeczy do ktorych sie ciezko przyzwyczaic. Tu gdzie mieszkam teraz, do dzis drazni mnie ich niegospodarnosc. Ale to juz jest ich styl zycia. Na luzie i nie przejmuja sie za bardzo niczym.
@Pro-Xts: Duzo :) Obesity (otylosc) jest uwazana za chorobe cywilizacyjna USA. I uwierz mi ze czasem jak sie kogos takiego ekstremalnie grubego zobaczy, to czlowiek nie moze uwierzyc wlasnym oczom.
@Pro-Xts: Minimalna stawka federalna wynosi na dzien dzisiejszy 7.25$ na godzine. Przy przepracowywaniu 40 godzin w tygodniu dostajesz jakies 260$ na reke. Jestes bez problemu za to wyrzuc, ale bez szalenstw. Maly dom jednorodzinny (2 pokoje+salon+kuchnia+1.5 lazienki) mozna kupic za 60K$. Bochenek zwyklego amerykanskiego chleba (taka prostokatna gabka jak w polsce czasem do tostow sie uzywa) kupujesz za $1. Galon Mleka za okolo 3.5$. Z miesem to juz roznie, zalezy kto
@Quivex: ok 1. tak mam. 2. nie koniecznie mowic, bo jezyk znalem, ale czasem ciezko bylo zrozumiec, bo mowili z akcentem, a tego w szkole nie uczyli 3. w Northwood, NH - ale wiekszosc czasu spedzalem w Boston'ie 4. hehehehe ... stary Ford Thunderbird z 89 roku. kupilem go za $200 zeby do pracy jezdzic a spalal chyba 40l/100 5. kupilem samochod 6. jeden mandat za predkosc przez 10 lat
@Pro-Xts: dokladnie tak, poza tym ludzie sa tutaj przyzwyczajeni do jedzenia w restauracjach, rzadko w domu, a jak spoleczenstwo biednieje to idzie do McDonalda i wpierniczaja hamburgery. Leniwi sa i im sie nie chce gotowac.
@ozzie: mam dwi sztuki broni krotkiej (40S&W i 9mm), strzelbe 40/40, strzelbe polautomatyczna 12 gauge, i dwie sztuki tzw. pompek (shotgun pump action)
@Pro-Xts: jezeli ktokolwiek wchodzi nieproszony na teren mojej posesji i nie stwarza zagrozenia, musze mu werbalnie dac znac ze ma opuscic moja posesje i jezeli sie nie dostosuje to moge strzelac. Jezeli ktos wkracza na moja posesje i stwarza bezposrednie zagrozenie dla mojego zycia lub zdrowia moge strzelac bez ostrzezenia. Nie strzelalbym w glowe, pewnie w nogi. Jezeli zastosowalbym sie do powyzszych nie bylbym sadzony wcale. bo o co?
@lukaslm: powiem tak, w sytuacji obecnej, kiedy moj household (czyli ja i moja dziewczyna) zarobimy 100K$ w ciagu roku to zyje sie bardzo dobrze. Teraz w zaleznosci jakie beda obroty w moich interesach do konca roku, mozemy do tej granicy dobic badz nie.
@zoozgive: Z mojego punktu widzenia nie widze zeby cos zlego sie dzialo. Byl kryzys ekonomiczny w latach 2007-2012 ale juz na codzien widac ze se skonczyl i wszystko sie podnosi.
@radosss: Hey! Prawdopodobiensta w rzeczy samej ogromne. Dzieki za fajny comment! Co do rodzicow, to byla to najciezsza decyzja jaka w zyciu podjalem. Serce mi sciskalo strasznie. Na szczescie po kilku miesiacach zmagan z samym soba udalo sie ich przekonac ze tutaj na prawde bedzie mi lepiej. Teraz sa tego pewnie bo byli tutaj i widzieli na wlasne oczy ze zyje mi sie dobrze.
@Agenda: Trudne pytanie. Kazdy ze stanow ma sowje ups & downs. Ja lubie NC, bardzo fajnie jest w Nevadzie. Kocham Boston MA, ale poza Bostonem nie chcial bym mieszkac w MA. Co do najgorszego ... nie mam w sumie zdania. Ale wolalbym omijac stany centralne takie jak Iowa czy cos. Tam nic nie ma poza polami kukurydzy i ziemniakow :P
@kamil150794: Jest tak ze lepiej nie chorowac :P dla przykladu mialem robionego zeba kanalowo tydzien temu i mnie to kosztowalo 1300$. Obama Care probuje wdrozyc cos na styl Canady. Ze niby obowiazkowe i wszyscy musza placic, wtedy niby koszta spadna. Ale to niby jest obowiazkowe od roku a ja nie znam nikogo kto placi. Maja byc podobno kary jak sie nie placi przy rozliczaniu podatkow. Ale to sie jeszcze zobaczy ...
@Trzyszcz: Dziewczyna byla jedna z niewielu osob ktore wiedzialy. Ona ma rodzine w USA i plan byl taki ze jak skonczy studia to tutaj przyjedzie. Duzo sie pozmienialo i plan nie doszedl do skutku.
@Jakr: Pytasz o prace w USA po studiach w Polsce? Jesli tak to najpierw musisz zrobic akredytacje twojego dyplomu tutaj w USA. Najprawdopodobniej bedziesz musial nadrobic kilka przedmiotow typowych dla uczelni w USA. 1-2 semestry moze. Jesli chodzi ci czy trudno znalezc prace osobie z wyksztalceniem wyzszym tutaj ... tutaj osoba z mgr lub inz nie szuka pracy. To praca szuka jej.
@ciezkiprzypadek: Jest duzy problem. Slowo otyly tutaj ma calkiem inny wymiar. Widac to na ulicach. Szczegolnie w poludniowej czesci USA gdzie ludzie zyja wolno.
@dontbang: Zrobienie tytulu w polsce nie daje ci automatycznie tytulu w usa. Roznice programowe sa dosc duze, przynajmniej na informatyce na pewno i trzeba robic akredytacje. Jezeli konczysz studia w polsce to twoim najlepszym wyborem byloby staranie sie o program Internship w jakiesc firmie informatycznej tutaj w USA. Wtedy dostajesz wize H1B albo H2B - nie paietam ktora - na 18 miesiecy i masz czas potem kombinowac co dalej.
@Singularity00: dzieki za podziw. co do rodakow, to chodzilo bardziej o to pokolenie ktore wyjechalo za czasow socjalizmu z polski i maja we krwi ze trzeba kombinowac, a ludzi wyzyskiwac i okradac, zeby do czegos dosc w zyciu. Dlatego nie lubie jezdzic do Chicago albo na greenpoin w NYC. Tam na ulicach w polskich dzielnicach jest jak na pradze w nocy na poczatku lat 90-tych.
@Conflagration: z mojego osobistego punktu widzenia tak. ale nie wszedzie. latynosi to zaraza na poludniowym zachodzie. ciezko sie od nich odgonic. natomiast czarni maja swoje skupiska i tam lubia sie bawic w mala wojne. dobrym przykladem jest Atlanta (niedaleko mnie - czesto bywam) gdzie sa osiedla czarnych na ktore lepiej sie nie pokazywac.
@dlaczegoJA: powrot na stale nie, moje zycie jest tutaj, w polsce poza rodzina nie mam nic. lubie odwiedzac polske. nie moge sie doczekac kiedy nastepny raz polece sie z rodzina i znajomymi zobaczyc, ale po miesiacu chce juz wracac.
@Ja-qb: jak najbardziej. kazda osoba z wyzszym wyksztalceniem da sobie rade w usa. trzeba tylko sie upenic czy dyplom bedzie uznany tutaj czy bedziesz musial nadrabiac roznice programowe. w dodatku jezeli masz juz jakies doswiadczenie w takim zawodzie to ogromny plus
@sgsman: Co do wlasnej dzialalnosci to obie te rzeczy byly potrzebne, plus troche odwagi. poza tym trzeba bylo sie troche ustatkowac. zapuscic korzenie. Co do polonii to tak jak mowisz. Z moich doswiadczen wynika dokladnie to co glosi powiedzenie. Zwlaszcza tycze sie to starszego pokolenia emigrantow z polski. Wiecej niz w moim tekscie ci nie powiem, bo staram sie Jackowa (chicago) i Green Point'u (NYC) unikac.
@TomdeX: Jak pisalem w tekscie, przyjechalem na program Work&Travel, bez znajomych. Ale mialem w stanach brata ciotecznego, ktory duzo mi po programie W&T pomogl.
@rubesom: 1. to ja z przed kilku lat. 2. tutaj w usa wyksztalcenie srednie to maksimum jakie posiada wiekszosc spoleczenstwa. jak masz leb na karku to dasz sobie rade bez problemu. 3. tak, czytam i ogladam widomosci, ale powiem ze czesto mnie mecza wszystkie afery polityczne w polsce 4. musialem rozpoczac studia zeby wize dostac, czy dalej studiowalem nikt nie sprawdzal. jezeli w trakcie trwania tej wizy chcialbym wyjechac do polski
@zestriddle: aktualnie mam zielona karte i staram sie o obywatelstwo. ale faktycznie kiedy bylem na F1 i nie studiowalem, to z punktu widzenia urzedu, moja wiza byla nie wazna. Nikt jednak tego nigdy nie sprawdzil.
@i_love_poland: to zalezy co rozumiesz przez 'ciezko harowac' - rowow kopac nigdy nie musialem, ale pracowalem ciezko w restauracji albo kiedy mieszkalem w californii, teraz pracuje duzo, ale nie powiedzialbym ze ciezko.
@HonneyBunny: to jak to zrobic to bardzo indywidualna sprawa bo drog jest mnostwo. ja mam aktualnie zielona karte i staram sie o obywatelstwo. jest kilka drog do legalnego statusu, ale tak jak mowie wszystko zalezy jak chcesz zaczac i ile masz odwagi :)
@HaeR: z tego co mowisz twoja motywacja powinno byc lepsze jutro dla syna. znam aktualna sytuacje w polsce z opowiadan kumpli i z telewizji i nie wiem czy chcialbym zeby moje dzieci (ktorych jeszcze nie mam) mialy swoja przyszlosc wiazac z tym krajem, nie zrozum mnie zle, Polska to moja ojczyzna, kocham ten kraj, ale to co z nim robia rzadzacy i pseudo-biznesmen'i to przechodzi ludzkie pojecie
@Admin4: Nigdy nie bylem zmuszony uzyc broni do obrony wlasnej lub bliskich. Mieszkam w dosc spokojnym miejscu. Jedyny moment kiedy uzywalem broni poza strzelnica to jak mi jakis waz wpelz na trawnik. Nie cierpie wezy!
@Helid: Tak przylatuje. Nie zbyt czesto bo warunki nie sprzyjaly. Taki wyjazd duzo kosztuje. Nie bezposrednio, ale przez fakt ze podczas pobytu na wakacjach nie zarabiam. Staram sie co 3 lata przyleciec.
@quai69: mowisz o roznicy pomiedzy 7 a 10 lat tutaj. mysle ze to bardzo indywidualna sprawa. jezeli podjal bym niektore decyzje 5 lat temu, to na poziomie 7 lat bylby o wiele dalej niz jestem teraz. ale mogly by byc tez odwrotnie. to wszystko zalezy jakie decyzje podejmujesz i jak szybko dazysz do realizacji swoich celow. Powodzenia!
@JezusKrystus: 1. Dzieki! 2. Zalozenie wlasnej dzialalnosci gospodarczej zajelo okolo 2 godzin i wszystko przed komputerem w domu. 3. Podatki rozliczam sam, w domu, przed komputerem, a nigdy nie mialem w tym zadnej praktyki. urzednikow nie widuje
@teh4esz: Od jakiegos roku sprawy sie pozmienialy i wkroczylo Obama care. Jak ja pracowalem, to pracodowaca ubezpieczal mnie od wypadkow w pracy. Poza praca ubezpieczenia nie mialem i nie musialem miec. Teraz kazdy ma miec obowiazkowo ubezpieczenie i jezeli pracodowaca nie oferuje takiej opcji musisz sam je sobie wykupic. Natowmiast to ile bedziesz placil to zalezy od twoich zarobkow. Jezeli sa niskie to rzad bedzie doplacal nawet 80% za ciebie. Srednio
@bykubyk: jezeli sprzedaz laptopa to jedyne co cie powstrzymuje przed kupnem biletu to sprzedawaj. kupisz tutaj nowego po pierwszej wyplacie. natomiast jezeli chodzi o prosta prace, to nie wiem czy wszedzie, ale tutaj w moich okolicach dostaniesz prace w kanjpie albo na stacji od reki. za minimalna stawke oczywiscie 7.25$/h
@BykuWszuj: sorry ale nie kojarze, natomiast jezeli to byl jeden z jego filmikow, ktory zostal dodany do mojego tekstu, to po obejrzeniu 15 sekund szkoda mi goscia
@rastamanek92: 1. staram sie nie zwracac uwagi na scene polityczna. tutaj to o wiele latwiejsze niz w polsce. moja opinia jest tak, ze demokraci zbyt duzo oddaja darmozjadom, natomiast z drugiej strony boje sie ze republikanie doprowadza do nastepnej wojny swiatowej :) to takie dwie sytuacje ekstremalne 2. paczke marlboro kupisz za 4.80$, ale czesto sa kupony na $1 znizki. u mnie wsklpei najtansza paczke fajek kupisz za 2.30$. natomiast pol
@Gej: nie. na szczescie w domu rozmawiam w jezyku polskim i mam wielu znajomych polakow. natowmiast moja opinia na temat tego dziwnego zjawiska jest taka, ze to jest raczej udawane i na pokaz. watpie zeby ktos kto nawet nie mowi po polsku na codzien, a wychowywal sie w polsce, nagle zatracil polski akcent. owszem na swoim przykladzie wiem ze czesto zapominam niektorych slow i musze w glowie szukac zamiennikow, ale to
@rubesom: dokladnie nie wiem jak sie odnosi licencjat w polsce do wyksztalcenia tutaj, ale ogolnie kazdy kto ma jakies wyzsze wyksztalcenie niz srednie jest porzadany na rynku pracy. pamietaj tlko ze trzeba nadrobic roznice programowe zanim ci jakikolwiek dyplom tutaj uznaja.
@sitsitak: Dzieki! co do jezyka, to znalem swietnie angielski jakiego naucza sie w polsce w szkolach (brytyjski angielski). problemem na poczatku tutaj bylo przyzwyczajenie sie do dialektow w poszczegolnych rejonach kraju. nie mialem problemu z mowieniem, ale raczej ze zrozumieniem. przyzwyczajalem sie przez kilka tygodni.
@battles: 1. za europa nie tesknie, jak dorastalem duzo podrozowalem i owszem sa piekne miejsca, ale tutaj tez jest ich duzo. tak jak mowisz tutaj sa wielkie odleglosci. ale do tego sie czlowiek przyzwyczaja. natomiast faktycznie wiekszosc rejonow w stanach jest bardzo ubogich historycznie i kulturowo. Na szczescie sa miejsca gdzie historii i kultury nie brakuje. 2. Bylem w Cali. Przyczytaj caly tekst. 3. Taki sam jak do kazdego innego cudzoziemca.
@pussinboots: zolnierzy uzbrojonych po same zeby w bron automatyczna w opancerzonym Hum-V ... zatrzymali sie jakies 300m od nas i tylko popatrzyli :) wystarczylo
@hunteroza: duzo osob wyrabia prawo jazdy podczas legalnego pobytu i ma to prawo jazdy przez dlugi czas. policja tylko w niewielu stanach moze sprawdzic twoj status imigracyjny bez nakazu. reszta, albo ma lewe dokumenty albo ida na zywiol. znam przypadek ze czlowiek zostal zatrzymany bez dokumentow i bez prawa jazdy. dostal mandat za predkosci plus mandat za brak dokumentow. oba zaplacil. on dalej pracuje, zarabia i placi podatki, policjant dopisal sobie
@haidi: Z punktu widzenia urzedu, moja F1 stracila waznosc kiedy ja stracilem sktywny status studenta. nikt jednak tego nie sprawdzil i uzywalem dokumentow tak jakbym mial wazny status. jezeli chodzi o zielona karte to juzcalkiem inny proces.
@KotKotuKotem: 1. Nie jestem w stanie sie wypowiedziec na tematy zarobkowe w polsce, bo nie jestem w temacie. Ale jezeli chodzi o powrot do Polski to juz takiej opcji nie rozwazam. Ulozylem sobie zycie tutaj. 2. tak, ale jak juz wspominalem w innych komentarza bedzie to wymagalo pracy i czasu. Aby dyplom byl uznany tutaj, musza nadrobic roznice programowe itp. 3. Jedyne co moglo by uczynic mnie szczesliwszym to gdyby udalo
@miki4ever: przez Iowa przejezdzalem raz i mi sie nie podobalo, widzialem same pola i uprawy. steki da sie zjesc dobre wszedzie, to zalezy kto i jak je przyrzadza, a nie gdzie ( ͡°ʖ̯͡°)
@Kulavvy: 1. tak ogolnie, to ustalic sobie realne cele i do nich dazyc. reszta przyjdzie sama. 2. moze jakies 20% 3. to zalezy gdzie, bo glownie kazda mala polonia wyrabia o sobie sama zdanie, ale ogolnie dobre (hard workers) 4. jeden z moich szefow byl nalogowcem, poza tym trawke widac caly czas na ulicach 5. nie na szczescie nie 6. chodzi ci o produckcje polska? jesli tak to zadnych. 7. hahaha
@szklarnik: nie chce podejmowac za ciebie zyciowych decyzji. moge ci powiedziec ze z mojego doswiadczenia chyba latwiej byloby przyjechac tutaj, zrobic akredytacje inz i potem jesli chcesz robic mba. natomiast jezeli nadal mozesz starac sie o internship ... to bylaby to swietna opcja. zazwyczaj taki program daje ci 18 miesiecy czasu na zastanowienie sie co dalej bedac juz tutaj.
@KrisM89: dzieki! 1. ona wiedziala, plan byl taki ze miala tutaj do mnie dolaczyc po studiach. nie wyszlo. rozstalismy sie kiedy po roku przyjechalem na zime do polski. 2. rodzice byli z wizyta, bardzo im sie podobalo i pomoglo im tez zrozumiec dlaczego chce tutaj zostac. staram sie ich namowic aby sie przeprowadzili tutaj, ale ciezko mi idzie :) 3. znam mnostwo polakow ktorzy nie dopelnili formalnosci. prawda jest taka, ze
@ucinek: po kilku podejsciach i probach otrzymania stalego statusu "the right way" powiedzialem ze wystarczy i naginajac prawo zrobilem to co wiekszosc obcokrajowcow. zielona karte otrzymalem przez zwiazek malzenski z obywatelka usa.
Jak jesteś młody może ogarnij jakiś wyjazd wakacyjny na praktyki w USA czy coś takiego ? Są chyba takie programy i wtedy od razu robotę idzie złapać ?
@Ilythiiri: taki wyjazd wakacyjny to najlatwiejsze i najrozsadniejsze rozwiazanie. prace masz zagwarantowana, musisz miec, na tej podstawie dostajesz wize J1
@Helid: Tak zgadza sie kawal czasu. I owszem ludzie sie zmieniaja. Jestem jednak w ciaglym, regularnym kontakcie z rodzina przez wideo konferencje, wiec jestesmy na bierzaco. O przeprowadzce do USA to myslalem ja, o rodzicach kiedy oboje przejda na emeryture. Ale jeszcze ich namawiam.
@Ilythiiri: jezeli chodzi o trudnosci w prowadzeniu firmy, to w moim przypadku z komputerami fajnie by bylo gdybym mial wiecej klientow. jezeli chodzi o problemy z platnosciami to nie mialem nigdy zadnych. a kultura biznesowa jest wysoka. poza tym ludzie szanuja cie za to ze potrafisz cos o czym oni nie maja pojecia.
Z bezpieczenstwem jest tak, ze jak studiowalem we wroclawiu to noca wracajac do domu balem sie czy nie
@pussinboots: Najbardziej w Bostonie. I to jeden z moich celow aby sie tam kiedys przeprowadzic. Natomiast nie wiem gdzie najmniej, jak na dzien dzisiejszy to nie chcial bym byc w Ferguson, MO
@bachus: to nie uzywanie alt to tak jak mowilem odzyczajenie. moze nawet lenistwo, ale od lat tak pisze do znajomych z polski i tak juz zostalo. strasznie dlugo by mi zajelo napisanie tego tekstu gdybym mial sie co troche poprawiac. Co do Salmon'a to tez mi sie czesto zdarza, ale najczesciej zapominam jak sa Shrimp'y. Ja nie wiem co z tym seafood'em.
@Aleoledacfaraddadf: Karty kredytowe to dla wielu styl zycia, tak jak wspominalem prawie cala ameryka zyje na kredyt. Karte debetowa dostajesz do swojego konta w banku, a skoro cale pieniadze przelewasz na oplacenia kart kredytowych, to malo kto tych debetowych uzywa :) Karty z chipem wchodza do obiegu od niedawna, natomiast wszystkie karta maja miec chip do konca 2016 roku. Imprint widzialem w uzyciu raz odkad jestem w USA. To bylo w
@boro1345: sznase sa, oczywiscie, ponad polowa spoleczenstwa ma wyksztalcenie srednie, 25% nawet tego nie ma. Znam pare osob ktore mowia to samo co twoj ojciec. W ich przypadku, wyobrazenia byly nierealne i czesto kiedy sie zniechecali przestawali pracowac na swoja przyszlosc. Ja wychodze z zalozenia, ze tutaj bardziej niz gdziekolwiek indziej jestes kowalem wlasnego losu.
@kkamil: O roznicach miedzy US a Kanada ci nie opowiem, bo poza przekroczeniem mostu w Niagara Falls na 2 gofdziny, nigdy nie bylem w Kanadzie. Jezeli chodzi o stosunek miedzy marketami a malymi sklepami na rynku, to markety maja ogromna przewage. Natomiast od jakiegos czasu zmienia sie trens i ludzie coraz czesciej szukaja wszystkiego co lokalne. Jest moda na wspieranie 'local business'. Z miesem to chodzilo mi o to, ze ludzie
@coolcooly22: Zgadza sie, wiza studencka jest wazna dopoki masz aktywny status studenta. Natomiast czy ktos to kiedykolwiek spradza, to juz inna historia.
@lastone21: jaki proces jest najlepszy to sam nie wiem, chyba tego jeszcze nie odkrylem. Natomiast najlatwiej jest jezeli wejdziesz w zwiazek malzenski z obywatelem USA.
@Kulavvy: 1. moze tylko tyle, zeby nie wahac sie podejmowania trudnych decyzji jezeli chodzi o sprawy wizowe. trzeba isc na calosc bo nie ma czego sie bac. 7. postaram sie cos zmontowac :)
@JohnYossarian: 1. Tutaj czuje sie bezpiecznie. Pod kazdym wzgledem. Jestem spokojny o swoja przyszlosc. 2. Probuje naklonic rodzicow zeby sie tutaj przeprowadzili jak oboje przejda na emeryture. 3. Tak, ale trzeba zrobic akredytacje i nadrobic rozniece programowe. 4. Tak w 100% 5. Nie wiem jak ciezko w Polsce o drugi samochod, natomiast tutaj pewnie bylo by ludzi stac, ale wyrobienie licencji pilota to juz nie taka blahostka.
@co_ja_tu_robie: znajomosc jezykow obcych jest tutaj bardzo ceniona. Amrykanie raczej jezykow sie nie ucza, chyab ze pozniej, na studiach albo jezeli pracodawca tego wymaga. Natomiast z tymi trzema jezykami i rozumiem ze z angielskim, na pewno bylo by ci latwo znalezc prace w jakiejs duzej miedzynarodowej firmie, nawet jako tlumacz.
@Andrzejuu: 1. Nie w rejonie gdzie mieszkam. Ale sa miejsca ze owszem tak. 2. Polakow jest zaskakujaco duzo, w porownianiu do imigrantow z innych krajow europejskich. 3. Amerykanie reaguja tak samo jak na kazdego innego cudzoziemca. Czesto od razu traktuja cie jak swojego, bo zdaja sobie sprawe z historii tego kraju, ktory zostal zbudowany przez imigrantow. Zdaza sie jednak ze chca traktowac cie z gory, ale jak cie blizej poznaja to
@gruby007: Bylem w Kanadzie jakies 2 godziny :) turystycznie takze za duzo informacji nie mam. Na pewno tyle, ze to piekny kraj pod wzgledem geograficznym i ze uwielbiaja Hokey! Powodzenia!!!
@krzem123: Ja do Cherokee dotarlem na poczatku wrzesnia 2005. Moglismy sie minac, ale na pewno spotkales ludzi ktorych ja poznalem pozniej! Pozdrawiam i powodzenia!
@coolcooly22: Studia z punktu widzenia urzedu wygasal, racja. Ale nikt tego przez kilka lat nie sprawdzil, wiec uzywalem dokumentow tak jakby byly wazne. Od kilku lat mam zielona karte. Teraz staram sie o obywatelstwo. Z technicznego punktu widzenia, w momencie kiedy stracilem aktywny status studenta, moja wiza wygasal i bylem na terytorium USA nielegalnie. Ale nikt nigdy tego nie sprawdzil. MIalem wazne ID i nic wiecej nikogo nie interesowalo.
@SokMalinowYwButelcEpoCzystej: Domow w takim przedziale cenowym jest duzo. Natomiast jezeli chcesz nowy dom, w super dzielnicy, w wielkim miescie, to na bank zaplacisz 5 razy tyle conajmniej. Tutaj gdzie ja mieszkam, kupujesz dom za 65$K z fajnym widokiem na gory i masz swiety spokoj.
@damian713: Co do innych polakow, to znam przypadki, ze utkneli i nie moga/nie chce im sie czegos z zyciem zrobic. Ale to juz ich sprawa, kazdy pracuje na siebie. Natomiast czy bym cos stracil gdybym nie wyjechal, oczywiscie ze tak. Starcil bym okazje robienia tego wszystkiego co robilem przez ostatnie 10 lat. Natomiast pytanie, jakie zycie przepadlo, kiedy wyjechalem. To juz inna sprawa. Ale nie jestem w stanie sobie tego wyobrazic.
@KokiX: Jezeli chodzi o mista i drogi, jak i praktycznie wszystko inne, to jest tak jak mowisz. Ludzie sa przyzwyczajeni od pokolen ze w ciagu tygodnia jada sie poza domem. W mi malych miastach bardzo czesto panuje prawie ze rodzinna atmosfera. Ludzie sie znaja i trzymaja sie blisko. Nie znosze to moze za duzo powiedziane, ale czesto irytuje mnie niska kultura spoleczna w miejscach gdzie wyksztalcenie srednie to najwyzszy standard.
@jaskiniowiec88: Odpowiedz na oba pytanie jest praktycznie ta sama. Nie zaluje moich decyzji/wyborow poniewaz mi sie udalo spelnic swoje cele i daze do realizacji kolejnych, a nie jestem pewien ze udaloby mi sie to gdybym pozostal w kraju.
@farbadookienn: Przyznaje, pytanie nietypowe. Mnie historia znana jest jedynie z filmu. Nie spotkalem sie natowmist z nikim kto chcialby sie ze mna podzielic ta historia osobiscie.
Co do elektroniki, to osoby prywatne uzywaja ebay.com natomiast duze korporacje placa za recycling. To drugie sprowadza sie do tego, ze mniejsze firmy zabieraja taki sprzet, rozkladaja na czynniki pierwsze i co sie nadaje sprzedaja na rynku wtornym. Sam tym sie przez jakis czas zajmowalem. Trzecia opcja jest taka, ze to wszystko zalega gdzies na jkichs magazynach. To przyklad tej niegospodarnosci, o ktorej wczesniej wspominalem.
@kazmir: 1. nigdy nie jest za pozno aby dazyc do zrealizowania marzen! 2. Nie jestem juz na bierzaco w temacie wiz, ale moze warto byloby poszukac jakiegos internship'a skoro jestes zaraz po studiach? 3. Moja pierwsza firma o ktorej pisalem to wlasnie w branza informatyczna. Uslugi w tym zawodzie sa bardzo wysoko cenione i non stop zwieksza sie zapotrzebowanie.
@Cenwargh: Amerykanie jezeli o to chodzi sa bardzo wyrozumiali. I jezeli dwa razy zapytasz sie 'excuse me, what?' to beda sie starali wypowiedziec w prostszym jezyku zebys ich zrozumial. Poza tym, ja po przyjezdzie tez mialem problemy ze zrozumieniem czesto, ze wzgledow na dialekty.
@Ja_nusz: 1. Poza tym co opisales w pytaniu 2, nie. 2. moje odczucie jest podobne, natowmiast nie mozna wszystkich wrzucac do jednego kubla. Zdarzaja sie tez biali ktorzy cie tak traktuja, ale zdecydowana wiekszosc to rzeczywiscie czarni. 3. nie ma opinii 4. to zdecydowanie tak, tutaj jest taka kultura, ze nawet obcy ludzie traktuja cie jak znajomego 5. w sumie to nie pamietam kiedy ostatnio jadlem w Mac'u, ale wydaje mi
@xtedek: Najpopularniejszym Pproduktem dostepnym w wielu sklepach jest polska wodka :) Luksusowa i Sobieski jest dostepny praktycznie w kazdym sklepie z alkoholami.
@Amadeo95: polskiego chleba pewnie :) ale udalo mi sie znalezc polska piekarnie w rejonie w ktorym czesto bywam w interesach, takze nadrabiam straty :)
@kurokaeru: w moim tekscie odnosilem sie do plakow ktorzy wyjechali tutaj w trakcie kiedy jeszcze w polsce panowal socjalizm i to bylo po nich widac i mozna sie bylo przekonac na wlasnej skorze ze system ich popsul. natomiast jezeli chodzi mlodsze pokolenie, to ludzie zyja w zgodzie i nikt nikomu nie chce szkodzic. Ja bedac managerem w restauracji zatrudnialem czesto polakow ktorzy przyjezdzali tutaj na wakacje pracowac dla kasyna. I jak
@Mechan: w branzy komputerowej, z moich doswiadczen, liczy sie to comumiesz a nie to jaki masz papierek z uczelni. Inna sprawa jezeli chodzi o certyfikaty typu Cisco, Comptia, Microsoft itp. Te pomagaja, glownie dlatego, ze pracodawca ma pewnosc ze masz wymagane umiejetnosci i nie musi tego samodzielnie sprawdzac.
@Millionth_Visitor: mowie o domu stawianego z desek. I nie mowie o domu nowym. Pytanie bylo za ile mozna kupic dom. Wiec podalem odpowiedz. Wiadomo ze wraz ze wzrostem wymagan bedzie wzrastac cena. Za 140$k mozna pozstawic nowy, przyzwoity dom.
@adrimerie: 1. Mysle ze na start musisz na pewno miec pieniadze na pokrycie wszystkich oplat zwiazanych z samym wyjazdem (bilety, oplata za program) i wypadaloby miec ze soba jakies pieniadze zeby wystarczylo do pierwszej wyplaty. Z reguly pracodawca oferujacy program w&t, pomaga w znalezieniu dachu nad glowe lub oferuje wlasne zakwaterowanie. Co do pokrywania kosztow przez firme organizujaca wyjazd, to nie ludzil bym sie ze zrobia cos wiecej niz masz zawarte
@07zglosSie: 2. Ja mieszkam wlasnie w takim regionie, ze jezeli nie zamkne domu to sie o to nie martwie. Samochodu tez czesto nie zamykam jak gdzies jade. 3. Aktualnie u mnie jakies 2.59$ za galon. 4. Zdecydowana wiekszosc! Dlatego samochody z manualna skrzynia sa czesto tansze. 5. Nic mi teraz nie przychodzi do glowy, ale jest juz pozno i powoli koncze dzien. Jak cos mi sie przypomni to napisze!
@Albert1213: Czy sa bardziej reliigijni niz Europejczycy to trudno powiedziec. Natomiast roznorodnosc wyznan i co za tym idzie ilosc kosciolow jest oszalamiajaca. Co do drugiego pytania, to bardzo czesto w normalnej rozmowie odnosza sie do Biblii.
@bloodwyn: 1. Mam pol-ciezarowke Dodga i SUV Audi. Nie jest to mustang z '69 bo nie stac mnie na takiego odrestaurowanego, a z drugiej strony nie mam czasu zeby samemu takiego odrastaurowac :) Ale moze kiedys. 2. Bylo tego troche. Na poczatku jezdzilem tym co sie akurat udalo tanio kupic. Zaczynajac od Forda Thunderbirda '89, potem camaro '98, Audi A6 '02, Dodge Ram 1500 '03, Jeep Wrangler '01 i teraz dwa
@ravgar: Wyjezdzajac nie wiedzialem co tutaj bede robil, wiec to nie wplynelo na moja decyzje. Rozumiem ze programista w polsce moze swietnie zarabiac i gratuluje wytrwalosci. Natomiast to ze jestem wlascicielem kilku wlasnych biznesow, w zaden sposob mi nie ujmuje jezeli chodzi o pozycje spoleczna i zapeniam cie ze to co robie jest ciekawsze od kodzenia. Moze faktycznie, droga jaka przebylem nie byla uslana kwiatkami i byly sytuacje kiedy rzeczywiscie myslalem
@nrmm: Problem juz zostal rozwiazany. Nie poruszalem tego w historii, bo to dosc prywatne sprawy. Natomiast mozesz znalezc w innych q&a jakie rozwiazanie wybralem.
@Gryzzli: Zapotrzebowanie na wykfalifikowany personel IT jest ogromne. Nie orientuje sie dokladnie jak to jest z programistami, ale na pewno latwo jest znalezc prace. Co do faktu, ze tak dlugo nie zwiazalem sie z zawodem, to glownie spowodowane bylo to tym, ze w miejscach gdzie mieszkalem rynek byl dosc nasycony to raz, a dwa kiedy mieszkalem w Reno staralem sie o prace w IT, ale kryzys ekonomiczny bardzo zahamowal rynek i
@szaloneneutrino: Jezeli masz cukrzyce, to lepiej zebys mial ubezpieczenie wykupione. Normalna wizyta u lekarza kosztuje ponizej 100$ bez ubezpieczenia. Ale jakiekolwiek badania specjalistyczne to juz liczone sa w tysiacach. Natomiast kiedy masz ubezpieczenie wyglada to tak: -placisz miesieczna skladke, ktorej wysokosc zalezy od wieku, stanu zdrowia itp, i szacowana jest na nowo co rok -w zaleznosci od rocdzaju ubezpieczenia, za czsc wizyty u lekarza placisz z kieszeni a reszte pokrywa ubezpieczyciel
@bagi1: Nie przyszlo mi to do glowy, ale nawet majac obywatelstwo niemieckie mozesz przebywac w USA chyba do 90 dni i nie otrzymujesz od razu pozwolenia na prace. Natomiast jest juz w trakcie zalatwiania obywatelstwa US.
@Pimp69: W poblizu nie ma nic takiego. Natomiast jeszcze jakis rok temu mozna bylo kupic w najwieszej sieci marketow w USA szynke Krakus'a. Co do wedlin lubianych przez amerykanow to na pewno szynka wieprzowa, piers z kurczaka na rozne sposoby, piers z indyka i na pewno salami/pepperoni.
@dzielinski: Niestety nie. Mam tutaj kuzyna, o czym pisze w moim tekscie, ale to nie ma zadnego wplywu na sprawy imigracyjne. Jedyna wiezy rodzinne jakie mozna wykorzystac to ojcie/matka, dzieci, zona/maz ewentualnie narzeczony/narzeczona.
@maxver: 1. Dyplom z Polskiej uczelni nic tutaj nie znaczy dopoki nie jest nostryfikowany. 2. Musisz nadrobic roznice programowe i notryfikowac dyplom. 3. Kiedy wyjechalem z Polski po oplaceniu wszystkich kosztow zwiazanych z wyjazdem mialem w kieszeni niecale 2000$. 4. Jezeli masz nagrana prace i jakies mieszkanie, bez problemu. Natomiast jezeli mialbys mieszkac w hotelu i szukac pracy, zrodelko moglo by szybko wyschnac. 5. Chyba wszystkim. Co calkiem inny narod, z
@marcin-marczenia: Nie jestem w temacie wiec nie do konca rozumiem wszystko o co pytasz. Jezeli chodzi o sklepy, to glownie sieciowe mniejsze i wieksze. Co do technologii murowanej brick&mortar, to zalezy kto. Takie domy sa duzo drozsze niz stawianie stelaza z desek i okladania go panelami. Tak glownie sie buduje na duza skale. Co do kosztow dzialek, to zakres cen jest ogromny. Mala dzialka pod budowe domu w okolicy gdzie teraz
@artur-neumann-75: Szkoda na pewno. Ale teraz to juz nie ma znaczenia. Zrobilem kilka certyfikatow IT i mam wlasna firme komputerowa ktora dobrze prosperuje. W planach mam ukonczenie studiow, ale to juz bardziej dla uspokojenia wlasnego i rodzicow sumienia.
@szantilas: To z testem TOEFL sie zgadza, ale nie koniecznie fakt ze test jest na bardzo wysokim poziomie. Jezeli ktos ma CFE to z TOEFL nie bedzie mial zadnego problemu.
@LubieRZca: Nie znam niestety nikogo kto by sie tym zajmowal. Z takim zawodem musial bys sie pewnie kierowac gdzies niedaleko duzych polskich Polonii. Tam moze byc taka osoba potrzebna.
@kkurczakk: Zeby zaczac zarabiac dobre pieniadze jako stomatolog tutaj, musisz otworzyc swoja klinike. Za tym musza stac dosc duze pieniadze. Oczywiscie sam dyplom to juz duzo, ale pamietaj ze trzba go bedzie nostryfikowac.
@Sheppardo: W zaleznosci co rozumiesz przez srednio. Do niektorych prac nie musisz znac jezyka perfect, do wiekszosci musisz potrafic sie porozumiec w normalnej rozmowie. Co do szukania pracy/nauki wszystko zalezy od twojej sytuacji z urzedem imigracyjnym. Jezeli masz na wszystko papiero problemu nie ma wcale.
@Szalony-Janusz: Tutaj jest takie powiedzenie: "W zyciu masz dwie rzeczy pewne. Smierc i podatki." Za nie placenie podatkow mozesz bardzo slono zaplacic. Urzad podatkowy IRS, to dla amerykanow strach w oczach. Lepiej z nimi nie miec na pienku.
@ADMIN100: Jakis miesiac temu bylem w NYC i krew mnie zalewala jakie dziury byly w drogach. Ale poza tym jednym epizodem takiego problemu poprostu nie ma.
@Andradyt: Dzieki! Jezeli chodzi o tytuly naukowe, to wydaje mi sie ze kazdy dyplom musi byc akredytowany. Chodzi glownie o roznice programowe. Natomiast jak juz wspominalem, chyba kazda osoba z wyksztalceniem technicznym znajdzie dobra prace.
@LeGollAs: Dealer zarabia na start jakies 9$ na godzine plus toke rate (czyli srednia z napiwkow) a to srednio jest w przedziale 16$-22$. Czyli w sumie jakies 25-30$ na godzine.
@mateelv: W moim przypadku to pewnie zajelo jakies 2-3 lata. Z tego co mowisz tobie pewnie przyszlo by jeszcze latwiej. Tutaj mialbys jezyk dookla 24/7.
@Efeljot: 1. W moim przypadku prace jakich sie podejmowalem wymagaly sprawnosci fizycznej. Spedzalem dlugie godziny na nogach. Oczywiscie jest mozliwosc znalezienia pracy dopasowanej do kondycji fizycznej, ale moze nie byc latwo. 2. Dyplom z Polskiej uczelni musi zostac akredytowany tutaj, co glownie wiaze sie z nadrobieniem roznic programowych na uczelni w USA. 3. Nie mam zdania o Chicago. Bylem tam raz odwiedzic znajomego z Polski. Na pewno jest latwiej wystartowac, zlapac
@LubieRZca: Nie chodzilo mi o przyuczanie Polakow. Z raczej o to, ze nie widze zapotrzebowania na tlumacza jezyka polskiego gdzie indziej, niz w okolicach gdzie sa przedsiebiorstwa prowadzone przez Polakow.
@PoProstuMichal: Czasem wracam w myslach do tego. Czy zaluje to nie wiem, bo nie wiem co by z tego wyszlo. Jestem szczesliwy z ta z ktora jestem, wiec nie zastanawiam sie czy byloby by mi lepiej z inna. Pozdro!
@szaloneneutrino: Jak ktos palil swoj dyplom to znaczy ze ma nie rowno pod sufitem i nic dziwnego ze nie mogl nic z nim zdzialac. Jezeli chodzi o uczelnie, to oczywiscie ze jezeli ukonczysz prestizowa uczelnie to pracodawcy sie beda o ciebie bili. Z tym ze praca czeka, chodzilo mi o to, ze na portalach z ogloszeniami z praca caly czas wisza otwarte pozycje dla osob wykfalifikowanych w konkretnych zawodach.
@bisqpx: Jezeli chodzi o studia informatyczne, bo w takich sie orientuje, to masz bardzo duzo zajec technicznych hands-on. I niektore kursy sa certyfikowane przez rozne firmy z branzy IT. Nie wiem czy w Polsce tez juz tak jest. Natomiast jezeli chodzi o przedmioty typowe dla uczelni w USA to chodzilo mi o wszystkie zajecia z jezyka angielskiego.
@SUQ-MADIQ: W odroznieniu od Polski, caly sektor uslugowy jest duzo bardziej ceniony. Wezmy na przyklad takiego mechanika samochodowego. Warsztat z dwoma bay'ami, troche narzedzi, ale przede wszystkim wiedza. Srednio u takiego mechanika na rogu placisz 80-90$ za godziny robocizny.
@morsik: Przekroczylem predkosc o 14 mph. Na 60 mialem 74. Mandat razem w calosci wyszedl chyba jakies 120$. Ale najwiecej zaplacilem pozniej, bo ubezpieczenie samochodu poszlo w gore o 30% na jakies 3 lata.
@md23: Trudne pytanie. To chyba glownie zalezy od srodowiska. Od tego jaka opinie stworzyli swoim postepowaniem inni rodacy. Tutaj gdzie aktualnie mieszkam, u najwiekszego pracodawcy (czyli w kasynie Harrah's), Polacy maja opinie ciezko pracujacych i sumiennych. W innych miejscach moze byc podobnie lub odwrotnie.
@pulposlaw: Tez gdzies o tym czytalem, ale jak sie okazuje w praktyce wcale tak nie jest. W momencie kiedy znajomi Polacy dostawali obywatelstwo USA nikt nie mowil ze musza sie zrzec Polskiego. Moj brat cioteczny ma oba paszporty i co za tym idzie oba obywatelstwa i nikt nie ma z tym problemu czy to na granicyy czy w jakim kolwiek urzedzie.
@maroo2: Nie sprawdzalem Twojej matematyki, wiec ufam ze sie nie pomyliles. Kwota na ten rok jest ciezka do obliczenia, poniewaz restauracje kupilem dopiero w zeszlym miesiacu, a ze wzgledu na to, ze mieszkam w rejonie gdzie tego tupy biznes jest mocno zalezny od sezonu, to restauracji bym wogole w te obliczenia z tego roku nie wliczal. Co do podatkow, to kwota zarobkow rocznych jest brutto. Rozliczam sie z podatkow zawsze w
@akl83: No @DeXteR25 troche przesadzil z tym 'w kazdym stanie'. Fakt ze mieszkalem w kilku bardzo roznych miejscach w USA. Mozesz sie tego dowiedziec z mojego tekstu. Pozdro!
@Tehawanka: 1. Pracuje duzo godzin, ale chyba juz nie tak ciezko. Duzo czasu spedzam przed komputerem bawiac sie w finanse firmy. Czesto grzebie w komputerach klientow itp. Jezeli to o co pytasz, to nie pracuje fizycznie tak jak kiedys. 2. Nie przypominam sobie, a pewnie bym pamietal. 3. Sprawdz sobie wydarzenia w Ferguson MO. Jezeli bylyby takie zamieszki, ktore wymykaly by sie spod kontroli to zapewne zostaly by wezwane oddzialy National
@haidi: 1. Wize F1 dostalem na 10 lat, a prosilem o 3 letnia. W konsulacie w Krakowie, urzednik ktory rozpatrywal moja sprawe i z ktorym rozmawialem, mieszkal wczesniej w tym rejonie gdzie ja teraz i duza czesc rozmowy poswiecilismy gadaniu o tym co sie tu zmienilo. Wydaje mi sie, ze to on wbij 10 zamiast 3 do systemu. Lud szczescia. 2. Z tego co pamietam to musialem wtedy wykazyc srodki w
@EpicSilence: 1. nie orientuje sie w temacie, ale mozesz latwo sprawdzic gdzie sa oferty pracy na jobs.com 2. trzymaj sie z daleka od Georgii i stanow graniczacych oraz kaliforni, arizony itp. Z tego co wiem to Aspen, CO jest 100% biale :) Natomiast Polnocny Wschod jest dobrym wyborem. Nie NYC ... bardziej na polnoc. 3. W moim stanie nie. Z tego co wiem to tylko California i Colorado na dzien dzisiejszy.
@cygan9: Ze znajomoscia jakichkolwiek jezykow azjatyckich od razu uderzal bym do kasyn. Azjaci to ogromny odsetek ich klientow i zawsze szukaja ludzi ktorzy potrafia sie z nimi dogadac.
@robert-maslowski: jest tak jak mowi @marcys. Poza tym, wiele z tych wynalazkow zostalo opracowanych wlasnie przez imigrantow. Silna gospodarka sciaga specjalistow z calego swiata.
@Lurriel: Wydaje mi sie ze jest podobnie ze wszystkimi krajami, ale wiem tez ze niektore uczelnie swiata maja automatyczna akredytacje w USA. Musial bys sie zorientowac co do szczegolow.
@MG66: Dzieki! Co do jednostek to bylo cholernie ciezko. To dlatego ze przez pierwsze kilka lat staralem sie wszystko przeliczac, opanowalem troche sytuacje kiedy nauczylem sie odnosic kokretna liczbe do tego co nas otacza zamiast przeliczac na system metryczny. Do dzisiaj jak ktos mnie pyta o temp w celcjuszach to musze przeliczac w lowie, ale kiedy ktos podaje temperatur w farehait'ach to wiem czy to cieplo/zimno i nie przeliczam.
@EpicSilence: Tak. I jezeli chodzi o stan Washington, to Seatle jest wielka kolebka przedsiebiorczosci. Tam powstalo wiele z najwiekszych amerykanskich firm i nadal chrakteryzuje sie preznie rozwijajaca sie gospodarka. Tylko troche tam zimno bywa :)
@wojtulas: Pojecie American Dream nadal jest szlagierem. Jednak jego znaczenie sie zmienilo na przestrzeni lat. Kiedys ludzie emigrowali, bo pieniadze lezaly na ulicy. Teraz emigruja, bo ciezka praca mozna wiele osiagnac. Niestey wielu wydaje sie, ze pieniadze nadal leza na ulicy, przyjezdzaja i sa wsciekli ze tak nie jest. Swiat sie zmienia, z mojego punktu widzenia, moj american dream sie spelnia, robie to co chce, jestem z tym szczesliwy i jestem
@wasaty_m3ksykanin: Nie szukalem kandydatki na zone zeby dostac papiery. Natomiast znam przypadki ze rzeczywiscie ludzie tak robili, czysty biznes. Wtedy w gre zazwyczaj wchodza pieniadze. Nie pytaj ile, bo to juz sprawa indywidualna.
@robert-maslowski: Jezeli chodzi o urzedasow, to po jakichkolwiek doswiadczeniach w Polsce z tym tematem, USA bylby dla ciebiee rajem. Jedyne na co trzeba uwazac to IRS (urzad podatkowy), trzeba sie miec na bacznosci zeby czegos nie przeoczyc, bo jezeli dasz im powod, to oni cie moga zniszczyc.
@Satter: Zgadza sie, nie zawsze jest latwo. Moja historia nie miala na celu zachwalania jak to tutaj jest zajebiscie. Przedstawilem moje doswiadczenia, z ktorych powinno wynikach ze nie raz sie nacharowalem jak niewolnik za smieszne pieniadze. Owszem gdybym zostal w Polsce pewnie tez dalbym rade, ale moj wyjazd nie byl wyjazdem zarobkowym. Ja chcialem innego stylu zycia i pewnie troche przygody. Ani jednaego ani drugiego mi nie zabraklo :)
@RomeYY: Nie myslalem nad tym. O hwajach mysle bardziej jak o celu wakacji. Mieszkajac w Californi tez miale lato przez caly rok. W nowy rok siedzialem w odkrytym basenia z czapka mikolaja na glowie. To wszystko zalezy od tego gdzie sie komus pouklada. Z restauracja to inna sytuacja. Jak wspomnialem odkupilem od przyjaciolki, poniewaz chciala ja oddac w dobre rece. Inaczej pewnie by jej obcym ludziom nie sprzedala. To jest mala
@medevacs: Nie, ludzie sa rewelacyjni w tej czesci Stanow. Chodzilo mi o to, ze jezeli mialbym mieszkac w tym regionie, to tylko w Bostonie bo kocham to miasto.
@medevacs: Rozumiem, ale moze UK jest inne. Tutaj w kazdym regionie USA ludzie mowia z innym akcentem po angielsku, moze to sprawia, ze nie zlapalem jakiegos konkretnego akcentu z angielskiego. Osobiscie nie znam osob ktore mialy by ten problem, stad ta moja wypowiedz.
@Aditor: Firmy oferujace ubezpieczenia zdrowotne sa chyba wszystkie prywatne (tak mi sie wydaje). Nawet ten nowy program rzadowy, ktory moze dofinansowac twoje ubezpieczenie, odnosi sie do wykupionych ubezpieczen zdrowotnych w prywatnych firmach. Co do oplacalnosci, to ciezko powiedziec. Ekstremalnym przykladem bylyby koszty pobytu w szpitalu po jakims wypadku, czlowiek bez ubezpieczenia zostal by pewnie bankrutem. Cena ubezpieczenia dla czlowieka w srednim wieku, bez nalogow, w dobrej kondycji fizycznej bez zadnych przewleklych
@szaloneneutrino: @widofmaker: z tego co wiem, to raczej o zadnych negocjacjach nie ma mowy. w praktyce, kwota do zaplaty bez ubezpieczenia jest czesto nizsza niz bylaby z ubezpieczeniem. Dla przykladu prosta operacja nastawienia przegrody nosowej kosztowala by 2700$ bez ubezpieczenia, natomiast z ubezpieczeniem rachunek byl wystawiony na prawie 7$k, z czego ubezpieczenie pokrylo 80%. Jezeli chodzi o koszt ubezpieczenia, to jest to kalkulowane na podstawie aktualnego stanu zdrowia, wieku i
@Aditor: Zazwyczaj nie calosc, bo jakas kwote musisz zaplacic z kieszeni. Zazwyczaj to co placisz z kieszeni jest limitowane w skali roku. Wiec jezeli bylaby to twoja pierwsza wizyta w szpitalu w danym roku, to pewnie bys zaplacil jakies 2000$, a reszte ubezpieczyciel. A rachunek, szacujac ze spedzil bys w szpitalu 2 tygodnie, mialbys jakis specjalistyczny zabieg, albo co gorsza wyladowalbys na jkims specjalistycznym oddziale, w sumie wyniosl by jakies 200-300
@haidi: 1. :) 2. Zgadza sie ta kwote okresla szkola. Wydruk z banku byl z konta tutaj w USA. Jezeli chodzi o szkole to bylo to WCU. Oplata za semestr wtedy wynosila niecale 4000$. 3. Bylo jedno interwiev. Pojechalismy razem, zapytali sie nas kilka pytan typu daty urodzin, imiona rodzicow. Calosc trwala mniej niz 15 minut. Wszystko zalezy od tego jak przygotujesz i jakie ilosci dokumentow wyslesz razem z wnioskiem. Slyszalem
@SilchasRuin: Hej! Jezeli pracujesz dla amerykanskiej korp. to sprawdz czy nie maja dostepnych tranferow. W takim przypadku, kiedy pracodawca mialby cos takiego do zaoferowania, mogl by tez wystapic dla ciebie o wize H1B i mial nys z gorki. Co do szukania pracy na wlasna reke, to o ile bedziesz mial odpowiednie dokumenty, nie powinno byc zadnego problemu.
American Dream nadal obowiazuje, ale duzo sie zmienilo przez wiele lat odkad ten termin
@kamilpiotrkowski: Mam kontakt i wiekszosc ludzi radzi sobie swietnie. Natomist praktycznie polowa z tych ludzi nie w Polsce. Ale znam tez ludzi ktorzy zdobywali tutaj doswiadczenie w zawodzie i potem wyjechali do Polski, zeby tam kontunowac kariere i radza obie swietnie. To jest bardzo indywidualna sprawa. Jezeli ktos ma leb na karku i relne cele to na pewno sobie poradzi.
@widofmaker: Jesli tak, to pewnie niezle nadpalcilem w sumie przez pare lat :) I tak zgadza sie to co placisz z kieszeni majac ubezpieczenie to zawsze mnie niz kiedy nie masz ubezpieczenia. Chodzilo mi o to na ile opiewa rachunek, zeby bylo jasne ze koszty konkretnych uslug medycznych nie sa zawyzane dla osob bez ubezpieczenia, a odwrotnie.
@altair1: To bylo juz kilka dobrych lat temu. Moja pierwsza wizyta w NYC. Wsiadlem w metro w okolicach WTC jadac na polnoc. Chcialem wysiasc gdzies w okolicach Central Parku, ale jak sie okazalo to byl pociag pospieszny i nie zatrzymywal sie na wszystkich stacjach. Tak pojechalem, ze kiedy wysiadlem to dookola nie bylo zadnych bialych ludzi. Mialem 21 moze 22 lata. Jak wyszedlem na ulice dokola byli sami czarni. Nic sie
@bukos: Jezeli chodzi o ceny papierosow to macie racje. Wszystko zalezy od stanu. Dlatego handel produktami tytoniowymi tutaj gdzie mieszkam jest tak oplacalny. Ludzie zjezdzaja ze wszystkich sasiednich stanow zeby kupowac zapasy.
@maciek__: Jasne ze tak. Wiele gatunkow zwierzat jest pod ochrona i mozna wpakowac sie w nie male problemy kiedy cie zlapia na klusownictwie. Do tego dochodza bardzo scisle kontrolowane okresy w ktorych polowanie na niektore gatunki jest dozwolone, plus oczywiscie parki narodowe, ktorych jest na prwade duzo.
@PoProstuMichal: Bylem w Poslce 3 razy odkad wyjechalem. Chcialbym czesciej. Rodzice byli raz ale planuja przylot w przyszlym roku. Znajomych nie sciagalem.
@cybuch600: Takie jak moje, czyli maszynka dookola, dwie dlugosci z cieniowaniem. Plus mycie i suszenie. jakies $10 plus zazwyczaj zostawiam kolejne $10 napiwku, bo moja fryzjerka to zona mojego dobrego kumpla :) ale zazwyaczaj mozna liczyc na 3-5$ tipa za taka usluge.
@bukos: Wyadaje mi sie ze limit na dzien dzisiejszy to 10 kartonow (takie informacje mamy od dystrybutorow Phillip Morris, czy RJ Raynolds). Cokolwiek ponad10 to Interstate Trafficing - czytaj duze problemy jak cie zlapia.
@SzymekAkaSzymon: 1. pieniadze nie sa w stanie takich rzeczy zrekompensowac. to dwie oddzielne rzeczy. natomiast pieniadze sa w stanie pomoc w tym, zeby widywac sie z rodzina czesciej. 2. nie spiewam anie nie tancze. jak mam okazje to lubie pojechac obejrzec mecz football'u. w zime lubie wyjechac na pare dni pojezdzic na desce. latem plaza. w zwykly, nie planowany, weekend lubie spedzic czas pracujac dookola domu, pokosic trawe, wskoczyc do basenu
@Kayleigh: 1. W moich okolicahc bardzo duzo, so to stad wywodzi sie coutry :) 2. O firmie Inditex nawet nie slyszalem. H&M jest srednio popularny. Wsrod ludzi w moim wieku popularne jest Under Armor, American Eagle, Puma, Oakley, Banana Republic Gap itd. 3. Nie siedze w temacie wiec nie jestem w stanie udzielic ci tej odpowiedzi. sorry 4. karnet na duza silownie kosztuje tutaj 40$ miesiecznie, wstep nie ograniczony. odzywki i
@cybuch600: Jest opcja taka, ze zatrudniasz sie w zakladzie jako osoba nie zalezna i wtedy zaklad zabiera 35-40% kwoty jaka placi klient. rozgraniczenie jest. Sa typowe salony meskie "barber shop" w ktorym dominuje brzytwa i kobiet nie uswiadczych. Natomiast "hair saloon" to bardziej taki uni-sex. Glownie kobiety robia sobie fryzury :) ale zazwyczaj jest 1 - 2 facetow strzyzonych.
@Pimp69: Ja bylbym jak najbardziej za :) bylbym pierwszym klientem! natomiast nie wiem czy by sie to przyjelo akurat tutaj. W wiekszych miastach sa takie sklepy i swietnie porsperuja. Amerykanie uwielbiaja polska kielbase! Sam kiedys nad tym myslalem, ale nie mam zadnego doswiadczenia. Mysle ze jezeli znasz sie na tym, to na pewno szybko znajdziesz klientow.
@TheBestest: Moje zachowanie nie mialo nic wspolnego z tymi ludzmi o ktorych mowisz. Ja nikomu nie zaszkodzilem, owszem wykorzystalem luke w systemie i mialem z tego korzysc, ale zadnej osobie fizycznej to nie zaszkodzilo. Co wiecej zaplacilem z gory za semestr zajec z ktorych nie skorzystalem, wiec wsparlem stanowy system edukacji :)
@sztilq: Problemem, ktory spowodowal, ze czesciowo zaprzestalem czytac/ogladac polskie wiadomosci i portale informacyjne, bylo wlasnie to ze non-stop sa jakies afery polityczne, ciagle klotnie i spory. Sciska mnie kiedy dzwonie do domu i rozmawiam z tata i od lat slysze to samo.
@tslabiak: jezeli chodzi o znalezienie mieszkania, to z tym nie ma wiekszych problemow, natomiast z wiza to juz bardzo indywidualna sprawa, ja moglbym jedynie doradzic na tyle ile wiem o temacie.
@yetas: hehehe, restauracje dopiero co nabylem. Nie wiem czy uda mi sie tak rozwinac skrzydla zebym potrzebowal pomocy sezonowej. Ale jak tak bedzie to dam znac w przyszlym roku. Pozdrawiam!
@Destabilizator: W lodowce mam karton z sokiem pomaranczowym, ale mleko kupuje w galonowych plastikowych butelkach. Niestedy ten motyw ze zdjeciami zaginionych to juz chyba przeszlosc. Nie widzialem takich opakowan odkad jestem w USA.
@Kedaros: Moje dzieciaki (jak juz bede je mial) na pewno beda znac jezyk Polski. Wiekszosc dzieci moich znajomych Polakow tutaj mowi plynnie w obu jezykach.
@Muk_Use_Acid: Obawiam sie ze roznice o ktorych wspominasz byly by zbyt duze aby moc cokolwiek zrobic z dyplomem z Polski. Musial bys zaczac tutaj studia od poczatku. Pozdrawiam!
@robert-maslowski: Sytuacja z ta restauracja jest bardzo unikalna. Hak wspominalem, kupilem ja od bardzo dobrej znajomej, ktora poprostu nie miala czasu sie nia zajmowac. Restauracja jest w pierwszej trojce w miescie jesli wierzyc portalom z opiniami klientow. Finanse tez przeanalizowalem, wiec nie powinno byc z tym problemu :)
@Warwick: co do wykazu z konta to nie jestem pewien. Ilosc pieniedzy na koncie rownie dobrze moze swiadczyc o tym ze masz za co sie utrzymac bedac juz w stanach. Na wizyte w konsulacie pomysl o czyms co przekonanich, ze masz wiezi z Polska i ze masz do czego wracac.
@Elryk: jezeli nie masz uprawnien do prowadzenia pojazdow, dostajesz ID Card, ktore jest niczym wiecej jak prawem jazdy bez uprawnien. Wyglada prawie identycznie.
@MaciekZKS: 1. Tak, jedyna konkurencja jest samsung. Ale kolejki ustawiaja sie po produkty Apple'a. 2. Dosc popularne. UFC to produkt amerykanski. Mam znajomego ktory walczy w UFC. Male gale mozna znalezc w kazdym srednim i duzym miescie. 3. To jeden ze sporow narodowych. Sezon trwa od Sierpnia do Lutego. W tym okresie kazdy poniedzialek, czwartrk i niedziela to dzien football'u! Sam jestem ogromnym fanem :)
@Elryk: 1. Zatrudniaja glownie ludzi ktorzy wola sie nie wyhylac, a sami niczego nie deklaruja. Skarbowka nie ma punktu zaczepienia, wiec nie szuka. 2. Apartamentem nazywa sie tutaj normalne mieszkanie. Poza tym zarabialismy dobrze. Glownym problemem bylo to jak bylismy traktowani przez klientow i szefostwo firmy.
@szcz33pan: Miami jest super. Natomiast Floryda to stan dla emerytow, taka panuje ogolna opinia. Ludzie starsi na emeryturze wyjezdzaja tam bo nie ma zimy :)
@rubesom: wszystko zalezy od tego gdzie. W LA apartament 2 pokojowy i rachunki w sumie to ponad $2000 (no chyba ze w jakims nie ciekawym miejscu). W reno taki sam apartament to 800$. Natomiast tutaj gdzie mieszkam za $600 mozesz wynajac domek jednorodzinny. Oczywiscie zarobki w tych wszystkich miejscach tez sa adekwatnie rozne.
@julbo: Z tymi serialami w Polsce, z tego co mowisz, jest tak jak bylo tutaj 2-3 lata temu. Lecialo 5 czy 6 roznych serii w tym samym czasie, ludzie ogladali i robili szum. Szczerze ja pierwszys raz sie o tym dowiedzialem wlasnie ogladajac te programy. Pewnie ze sa ludzie ktorzy sie tym wylacznie zajmuja. Duzo ludzi poluje wlasnie na tzw. Yard Sales na perelki i potem sprzedaja to online. Ale to
1. tak mam.
2. nie koniecznie mowic, bo jezyk znalem, ale czasem ciezko bylo zrozumiec, bo mowili z akcentem, a tego w szkole nie uczyli
3. w Northwood, NH - ale wiekszosc czasu spedzalem w Boston'ie
4. hehehehe ... stary Ford Thunderbird z 89 roku. kupilem go za $200 zeby do pracy jezdzic a spalal chyba 40l/100
5. kupilem samochod
6. jeden mandat za predkosc przez 10 lat
@Krzy___ek: nie sadze ze udalo ci sie przeczytac calosc mojej historii. niemniej jednak pozdrawiam!
Co do rodzicow, to byla to najciezsza decyzja jaka w zyciu podjalem. Serce mi sciskalo strasznie. Na szczescie po kilku miesiacach zmagan z samym soba udalo sie ich przekonac ze tutaj na prawde bedzie mi lepiej. Teraz sa tego pewnie bo byli tutaj i widzieli na wlasne oczy ze zyje mi sie dobrze.
Pozdro!
Co do najgorszego ... nie mam w sumie zdania. Ale wolalbym omijac stany centralne takie jak Iowa czy cos. Tam nic nie ma poza polami kukurydzy i ziemniakow :P
Dlatego nie lubie jezdzic do Chicago albo na greenpoin w NYC. Tam na ulicach w polskich dzielnicach jest jak na pradze w nocy na poczatku lat 90-tych.
1. to ja z przed kilku lat.
2. tutaj w usa wyksztalcenie srednie to maksimum jakie posiada wiekszosc spoleczenstwa. jak masz leb na karku to dasz sobie rade bez problemu.
3. tak, czytam i ogladam widomosci, ale powiem ze czesto mnie mecza wszystkie afery polityczne w polsce
4. musialem rozpoczac studia zeby wize dostac, czy dalej studiowalem nikt nie sprawdzal. jezeli w trakcie trwania tej wizy chcialbym wyjechac do polski
2. Zalozenie wlasnej dzialalnosci gospodarczej zajelo okolo 2 godzin i wszystko przed komputerem w domu.
3. Podatki rozliczam sam, w domu, przed komputerem, a nigdy nie mialem w tym zadnej praktyki. urzednikow nie widuje
@StandbyOn: tak moj brat cioteczny, konczyl studia w polsce i potem 1.5 roku robil akredytacje dyplomu tutaj. teraz ma swietna prace i fajne zarobki.
2. paczke marlboro kupisz za 4.80$, ale czesto sa kupony na $1 znizki. u mnie wsklpei najtansza paczke fajek kupisz za 2.30$. natomiast pol
co do jezyka, to znalem swietnie angielski jakiego naucza sie w polsce w szkolach (brytyjski angielski). problemem na poczatku tutaj bylo przyzwyczajenie sie do dialektow w poszczegolnych rejonach kraju. nie mialem problemu z mowieniem, ale raczej ze zrozumieniem. przyzwyczajalem sie przez kilka tygodni.
1. za europa nie tesknie, jak dorastalem duzo podrozowalem i owszem sa piekne miejsca, ale tutaj tez jest ich duzo. tak jak mowisz tutaj sa wielkie odleglosci. ale do tego sie czlowiek przyzwyczaja. natomiast faktycznie wiekszosc rejonow w stanach jest bardzo ubogich historycznie i kulturowo. Na szczescie sa miejsca gdzie historii i kultury nie brakuje.
2. Bylem w Cali. Przyczytaj caly tekst.
3. Taki sam jak do kazdego innego cudzoziemca.
2. tak, ale jak juz wspominalem w innych komentarza bedzie to wymagalo pracy i czasu. Aby dyplom byl uznany tutaj, musza nadrobic roznice programowe itp.
3. Jedyne co moglo by uczynic mnie szczesliwszym to gdyby udalo
1. tak ogolnie, to ustalic sobie realne cele i do nich dazyc. reszta przyjdzie sama.
2. moze jakies 20%
3. to zalezy gdzie, bo glownie kazda mala polonia wyrabia o sobie sama zdanie, ale ogolnie dobre (hard workers)
4. jeden z moich szefow byl nalogowcem, poza tym trawke widac caly czas na ulicach
5. nie na szczescie nie
6. chodzi ci o produckcje polska? jesli tak to zadnych.
7. hahaha
1. ona wiedziala, plan byl taki ze miala tutaj do mnie dolaczyc po studiach. nie wyszlo. rozstalismy sie kiedy po roku przyjechalem na zime do polski.
2. rodzice byli z wizyta, bardzo im sie podobalo i pomoglo im tez zrozumiec dlaczego chce tutaj zostac. staram sie ich namowic aby sie przeprowadzili tutaj, ale ciezko mi idzie :)
3. znam mnostwo polakow ktorzy nie dopelnili formalnosci. prawda jest taka, ze
@Ilythiiri: taki wyjazd wakacyjny to najlatwiejsze i najrozsadniejsze rozwiazanie. prace masz zagwarantowana, musisz miec, na tej podstawie dostajesz wize J1
Z bezpieczenstwem jest tak, ze jak studiowalem we wroclawiu to noca wracajac do domu balem sie czy nie
Dzieki i rowniez zycze powodzenia!
Karty z chipem wchodza do obiegu od niedawna, natomiast wszystkie karta maja miec chip do konca 2016 roku.
Imprint widzialem w uzyciu raz odkad jestem w USA. To bylo w
Jezeli chodzi o stosunek miedzy marketami a malymi sklepami na rynku, to markety maja ogromna przewage. Natomiast od jakiegos czasu zmienia sie trens i ludzie coraz czesciej szukaja wszystkiego co lokalne. Jest moda na wspieranie 'local business'. Z miesem to chodzilo mi o to, ze ludzie
7. postaram sie cos zmontowac :)
1. Tutaj czuje sie bezpiecznie. Pod kazdym wzgledem. Jestem spokojny o swoja przyszlosc.
2. Probuje naklonic rodzicow zeby sie tutaj przeprowadzili jak oboje przejda na emeryture.
3. Tak, ale trzeba zrobic akredytacje i nadrobic rozniece programowe.
4. Tak w 100%
5. Nie wiem jak ciezko w Polsce o drugi samochod, natomiast tutaj pewnie bylo by ludzi stac, ale wyrobienie licencji pilota to juz nie taka blahostka.
1. Nie w rejonie gdzie mieszkam. Ale sa miejsca ze owszem tak.
2. Polakow jest zaskakujaco duzo, w porownianiu do imigrantow z innych krajow europejskich.
3. Amerykanie reaguja tak samo jak na kazdego innego cudzoziemca. Czesto od razu traktuja cie jak swojego, bo zdaja sobie sprawe z historii tego kraju, ktory zostal zbudowany przez imigrantow. Zdaza sie jednak ze chca traktowac cie z gory, ale jak cie blizej poznaja to
Natomiast czy bym cos stracil gdybym nie wyjechal, oczywiscie ze tak. Starcil bym okazje robienia tego wszystkiego co robilem przez ostatnie 10 lat. Natomiast pytanie, jakie zycie przepadlo, kiedy wyjechalem. To juz inna sprawa. Ale nie jestem w stanie sobie tego wyobrazic.
Ludzie sa przyzwyczajeni od pokolen ze w ciagu tygodnia jada sie poza domem.
W mi malych miastach bardzo czesto panuje prawie ze rodzinna atmosfera. Ludzie sie znaja i trzymaja sie blisko.
Nie znosze to moze za duzo powiedziane, ale czesto irytuje mnie niska kultura spoleczna w miejscach gdzie wyksztalcenie srednie to najwyzszy standard.
@hashtag: Juz niedlugo go nie bedzie. Natomiast o socjalizmie nie ma mowy.
Co do elektroniki, to osoby prywatne uzywaja ebay.com natomiast duze korporacje placa za recycling. To drugie sprowadza sie do tego, ze mniejsze firmy zabieraja taki sprzet, rozkladaja na czynniki pierwsze i co sie nadaje sprzedaja na rynku wtornym. Sam tym sie przez jakis czas zajmowalem. Trzecia opcja jest taka, ze to wszystko zalega gdzies na jkichs magazynach. To przyklad tej niegospodarnosci, o ktorej wczesniej wspominalem.
2. Nie jestem juz na bierzaco w temacie wiz, ale moze warto byloby poszukac jakiegos internship'a skoro jestes zaraz po studiach?
3. Moja pierwsza firma o ktorej pisalem to wlasnie w branza informatyczna. Uslugi w tym zawodzie sa bardzo wysoko cenione i non stop zwieksza sie zapotrzebowanie.
Pozdrawiam i powodzenia!
Pozdrawiam!
2. Uwazam ze Tak
2. moje odczucie jest podobne, natowmiast nie mozna wszystkich wrzucac do jednego kubla. Zdarzaja sie tez biali ktorzy cie tak traktuja, ale zdecydowana wiekszosc to rzeczywiscie czarni.
3. nie ma opinii
4. to zdecydowanie tak, tutaj jest taka kultura, ze nawet obcy ludzie traktuja cie jak znajomego
5. w sumie to nie pamietam kiedy ostatnio jadlem w Mac'u, ale wydaje mi
1. Mysle ze na start musisz na pewno miec pieniadze na pokrycie wszystkich oplat zwiazanych z samym wyjazdem (bilety, oplata za program) i wypadaloby miec ze soba jakies pieniadze zeby wystarczylo do pierwszej wyplaty. Z reguly pracodawca oferujacy program w&t, pomaga w znalezieniu dachu nad glowe lub oferuje wlasne zakwaterowanie. Co do pokrywania kosztow przez firme organizujaca wyjazd, to nie ludzil bym sie ze zrobia cos wiecej niz masz zawarte
3. Aktualnie u mnie jakies 2.59$ za galon.
4. Zdecydowana wiekszosc! Dlatego samochody z manualna skrzynia sa czesto tansze.
5. Nic mi teraz nie przychodzi do glowy, ale jest juz pozno i powoli koncze dzien. Jak cos mi sie przypomni to napisze!
Dzieki i
Co do drugiego pytania, to bardzo czesto w normalnej rozmowie odnosza sie do Biblii.
Dzieki i Pozdrawiam!
2. Bylo tego troche. Na poczatku jezdzilem tym co sie akurat udalo tanio kupic. Zaczynajac od Forda Thunderbirda '89, potem camaro '98, Audi A6 '02, Dodge Ram 1500 '03, Jeep Wrangler '01 i teraz dwa
Pozdrawiam!
-placisz miesieczna skladke, ktorej wysokosc zalezy od wieku, stanu zdrowia itp, i szacowana jest na nowo co rok
-w zaleznosci od rocdzaju ubezpieczenia, za czsc wizyty u lekarza placisz z kieszeni a reszte pokrywa ubezpieczyciel
2. Musisz nadrobic roznice programowe i notryfikowac dyplom.
3. Kiedy wyjechalem z Polski po oplaceniu wszystkich kosztow zwiazanych z wyjazdem mialem w kieszeni niecale 2000$.
4. Jezeli masz nagrana prace i jakies mieszkanie, bez problemu. Natomiast jezeli mialbys mieszkac w hotelu i szukac pracy, zrodelko moglo by szybko wyschnac.
5. Chyba wszystkim. Co calkiem inny narod, z
2. Dyplom z Polskiej uczelni musi zostac akredytowany tutaj, co glownie wiaze sie z nadrobieniem roznic programowych na uczelni w USA.
3. Nie mam zdania o Chicago. Bylem tam raz odwiedzic znajomego z Polski. Na pewno jest latwiej wystartowac, zlapac
Co do podatkow, to kwota zarobkow rocznych jest brutto. Rozliczam sie z podatkow zawsze w
1. Pracuje duzo godzin, ale chyba juz nie tak ciezko. Duzo czasu spedzam przed komputerem bawiac sie w finanse firmy. Czesto grzebie w komputerach klientow itp. Jezeli to o co pytasz, to nie pracuje fizycznie tak jak kiedys.
2. Nie przypominam sobie, a pewnie bym pamietal.
3. Sprawdz sobie wydarzenia w Ferguson MO. Jezeli bylyby takie zamieszki, ktore wymykaly by sie spod kontroli to zapewne zostaly by wezwane oddzialy National
2. Z tego co pamietam to musialem wtedy wykazyc srodki w
2. trzymaj sie z daleka od Georgii i stanow graniczacych oraz kaliforni, arizony itp. Z tego co wiem to Aspen, CO jest 100% biale :) Natomiast Polnocny Wschod jest dobrym wyborem. Nie NYC ... bardziej na polnoc.
3. W moim stanie nie. Z tego co wiem to tylko California i Colorado na dzien dzisiejszy.
Co do jednostek to bylo cholernie ciezko. To dlatego ze przez pierwsze kilka lat staralem sie wszystko przeliczac, opanowalem troche sytuacje kiedy nauczylem sie odnosic kokretna liczbe do tego co nas otacza zamiast przeliczac na system metryczny. Do dzisiaj jak ktos mnie pyta o temp w celcjuszach to musze przeliczac w lowie, ale kiedy ktos podaje temperatur w farehait'ach to wiem czy to cieplo/zimno i nie przeliczam.
Z restauracja to inna sytuacja. Jak wspomnialem odkupilem od przyjaciolki, poniewaz chciala ja oddac w dobre rece. Inaczej pewnie by jej obcym ludziom nie sprzedala. To jest mala
Jezeli chodzi o koszt ubezpieczenia, to jest to kalkulowane na podstawie aktualnego stanu zdrowia, wieku i
2. Zgadza sie ta kwote okresla szkola. Wydruk z banku byl z konta tutaj w USA. Jezeli chodzi o szkole to bylo to WCU. Oplata za semestr wtedy wynosila niecale 4000$.
3. Bylo jedno interwiev. Pojechalismy razem, zapytali sie nas kilka pytan typu daty urodzin, imiona rodzicow. Calosc trwala mniej niz 15 minut. Wszystko zalezy od tego jak przygotujesz i jakie ilosci dokumentow wyslesz razem z wnioskiem. Slyszalem
Jezeli pracujesz dla amerykanskiej korp. to sprawdz czy nie maja dostepnych tranferow. W takim przypadku, kiedy pracodawca mialby cos takiego do zaoferowania, mogl by tez wystapic dla ciebie o wize H1B i mial nys z gorki. Co do szukania pracy na wlasna reke, to o ile bedziesz mial odpowiednie dokumenty, nie powinno byc zadnego problemu.
American Dream nadal obowiazuje, ale duzo sie zmienilo przez wiele lat odkad ten termin
Dzieki i pozdrowienia!
1. pieniadze nie sa w stanie takich rzeczy zrekompensowac. to dwie oddzielne rzeczy. natomiast pieniadze sa w stanie pomoc w tym, zeby widywac sie z rodzina czesciej.
2. nie spiewam anie nie tancze. jak mam okazje to lubie pojechac obejrzec mecz football'u. w zime lubie wyjechac na pare dni pojezdzic na desce. latem plaza. w zwykly, nie planowany, weekend lubie spedzic czas pracujac dookola domu, pokosic trawe, wskoczyc do basenu
1. W moich okolicahc bardzo duzo, so to stad wywodzi sie coutry :)
2. O firmie Inditex nawet nie slyszalem. H&M jest srednio popularny. Wsrod ludzi w moim wieku popularne jest Under Armor, American Eagle, Puma, Oakley, Banana Republic Gap itd.
3. Nie siedze w temacie wiec nie jestem w stanie udzielic ci tej odpowiedzi. sorry
4. karnet na duza silownie kosztuje tutaj 40$ miesiecznie, wstep nie ograniczony. odzywki i
dzieki i pozdrawiam!
2. Dosc popularne. UFC to produkt amerykanski. Mam znajomego ktory walczy w UFC. Male gale mozna znalezc w kazdym srednim i duzym miescie.
3. To jeden ze sporow narodowych. Sezon trwa od Sierpnia do Lutego. W tym okresie kazdy poniedzialek, czwartrk i niedziela to dzien football'u! Sam jestem ogromnym fanem :)
2. Apartamentem nazywa sie tutaj normalne mieszkanie. Poza tym zarabialismy dobrze. Glownym problemem bylo to jak bylismy traktowani przez klientow i szefostwo firmy.