Buldog to zespół Piotra Wieteski, byłego basisty Kultu, a obecnie menadżera tego zespołu. Kiedyś śpiewał tam Kazik, ale zdecydował się odejść, więc jego miejsce zajął Tomek Kłaptocz, były wokalista Akurat – to tak w skrócie historia zespołu :).
Po odejściu Kazika zespół nagrał dwie płyty. Wydaną w ubiegłym roku „Chrystus Miasta” i teraz, w listopadzie, „Laudatores Temporis Acti”. Moim zdaniem – kapitalne albumy. Panowie grają i śpiewają teksty znanych poetów, między innymi Tuwima, Wojaczka, Osieckiej, Staffa, Gajcego i wielu, wielu innych.
Robią to naprawdę nieźle i każdy, kto posłucha płyty, na pewno się zachwyci. Problem w tym, że nie wszyscy mają taką możliwość i zespół po prostu nie trafia do dużej grupy odbiorców. Ekipa była na Woodstocku, Jarocinie, przyjęli ich tam bardzo dobrze, ale jeszcze nie wszyscy kojarzą, kto to tak naprawdę jest. I my chcemy im pomóc.
My, czyli użytkownicy forum Buldoga (buldog.pl/forum). Boli nas, że tak świetny zespół musi odwoływać swoje koncerty (jak np. w Katowicach), bo bilety kupuje tylko 15 osób. Poprzednią trasę i tegoroczną Buldog przejechał, ale do większości występów członkowie zespołu po prostu dokładali ze swojej kieszeni, żeby organizator nie był stratny. Wiele ekip ma takie problemy, zdajemy sobie z tego sprawę, ale posłuchajcie ich i sami zrozumiecie, że komu jak komu, ale im to się sława należy :)
Co robimy? Na razie wlepki, które być może nieco pomogą. Dopiero zbieramy zainteresowanych, ale chętnych jest już sporo, więc raczej coś z tego wyjdzie – koszt to tylko 15 złotych, więc niewiele. Zapisy na wspomnianym już forum.
Teraz „atakujemy” Wykop – być może muzyka trafi do kogoś, kto jej nie znał, a po przesłuchaniu dwóch utworów poleci po płytę. To możliwe, bo grają naprawdę świetnie.
Zespół to też wyjątkowi ludzie. Ja np. parę lat temu dostałem za darmo singiel Elita, z podpisami i imienną dedykacją, a Piotr Wieteska, menadżer Kultu, zaprosił mnie na akustyczny koncert Kultu – ot tak, po prostu, bo widział na forum, że chciałbym pojechać, więc wraz z grupą innych forumowiczów dostaliśmy darmowe wejściówki. Po odwołanym koncercie Buldoga w Katowicach zespół wpuszczał na warszawski występ tych, którzy przyjechali z Katowic – wystarczyło pokazać bilet za przejazd. Bo oni nie robią tego dla siebie, tylko dla ludzi – i to jest piękne.
Słuchajcie, rejestrujcie się na forum, pomagajcie – mało jest w Polsce takich kapel, a jeśli macie dość papki puszczanej w mediach, to tym bardziej warto się zaangażować. Szkoda by było, gdyby chłopaki rzucili to w kąt.
Aha, ktoś pewnie po przeczytaniu tytułu zrobi na złość i powie – jak chcecie! Najpierw przeczytajcie tekst Wiktora Woroszylskiego „Pewnej zimy w pewnym mieście robotnicy ostrzegają przechodniów żeby nie przyłączali się do nich”, który rzecz jasna jest na nowej płycie.
Komentarze (88)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
@AndriejForewa: Mi się w buldożej interpretacji nie podoba wciśnięcie pointy w refren. Karygodne to jest :P
). Zastanawiam się nad kupnem płyty ze względu na Tomka (po jego odejściu przestałem słuchać Akuratów), a same Buldog'a słuchałem jeszcze za czasów Kazika.
Co mnie pozytywnie zaskoczyło, to ich podejście do fanów. :)
Tak jak by kopia.
A pierwsze kawałki Buldoga z Kazikiem wpadały mi w ucho (ale tylko wybrane :) )
Komentarz usunięty przez moderatora
I od razu chce uprzedzic krytyczne wypowiedzi zatwardziałych fanów Kazika, co maja plekac kostke, glany i naszywki z napisem KULT na dole nogawki: Kazik uja sie zna na muzyce i tylko beczy jak baran. Jest jak Stalin polskiej sceny muzycznej - jest do bani i nie chce odejsc.
A sam Buldog glowy nie urywa... zreszta, nie spodziewam sie niczego wiecej po