@glosnik: Dokładnie to samo chciałem napisać! Jeśli ktoś obejrzał już kreskówkę z tego znaleziska niech zrobi to jeszcze raz zwracając uwagę na muzykę. Jak byłem mały to była to moja ulubiona bajka. Katowałem ją codziennie. Ale człowiek młody nie zwracał uwagi na muzykę. To jest kunszt w czystej postaci. Ścieżka dźwiękowa to jeden utwór muzyczny idealnie skomponowany tak, żeby współgrał z akcją danego odcinka. No mistrzostwo po prostu!
Wyobraźcie sobie jakie to było przedsięwzięcie. To były lata 1940-1963, jak robili Toma i Jerrego. Ten odcinek jest na dodatek jednym z pierwszych. Do każdego odcinka muzykę robiła orkiestra (no bo jak inaczej w tych latach robić muzykę pod bajkę? - albo pojedyncze pianinko, albo orkiestra), pisali ją znani, doświadczeni kompozytorzy. Oczywiście, że muzyka wychodziła genialna, proporcjonalnie do nakładu pracy. Chciałbym, żeby w dzisiejszych czasach jakiekolwiek studio potrafiło się tak zabrać za
Czy tylko ja mam takie wrażenie, że kiedyś bardziej się przykładali do robienia kreskówek? Bo dzisiaj wszystko wygląda jak darmowe dziadostwo na odwal zrobione we Flashu :|
masówka. kiedyś kreskówki oglądali także dorośli, teraz dzieciaki mają w dupie takie szczegóły jak dopasowane dźwieki do ruchu głowy Jerry'ego. dawniej jeden odcinek leciał latami, teraz wciągu roku wyjdzie 5 nowych seriali o życiu po szkole, miłości, itp.
Komentarze (37)
najlepsze
masówka. kiedyś kreskówki oglądali także dorośli, teraz dzieciaki mają w dupie takie szczegóły jak dopasowane dźwieki do ruchu głowy Jerry'ego. dawniej jeden odcinek leciał latami, teraz wciągu roku wyjdzie 5 nowych seriali o życiu po szkole, miłości, itp.
Komentarz usunięty przez moderatora
- kreska (wiele rysowników)
- muzyka (klasyka wszczepiona w dzieciństwie)
-