Cała autobiografia jest najeżona takimi sytuacjami. W podobnym klimacie autobiografia Lemmiego. Niestety wydaje mi się, że te historie są czasem nieźle przesadzone.
@lolotrollus: Nie muszą. Doświadczyłem na własnej skórze czym jest paranoja po kilkudniowym ciągu na euforiantach/stymulantach i wyglądało to bardzo podobnie. Jeden wielki strach i wszędzie widzisz spisek. Pół nocy chodziłem po domu z latarką, bo byłem święcie przekonany, że ktoś mnie szpieguje. Ba, widziałem ich i różne sztuczki które robili, świecili na mnie światłami, ruszali roletami tylko po to, żeby mnie zdenerwować. Wiedzieli, że ich widzę, więc chowali się pod
Komentarze (18)
najlepsze