Sony Ericsson - konkurs, wyłonienie zwycięzców niespełniających wymagań regulaminowych i nabranie wody w usta
12 października na facebookowym profilu
Sony Ericsson Poland rozpoczął się konkurs
Marzyciel make.believe (
regulamin) organizowany przez "
przez firmę Sony Ericsson Mobile Communications AB, która mieści się pod adresem: Nya Vattentornet, 221 88 Lund, Szwecja".
Konkurs w dużym skrócie polega na pomocy w zrealizowaniu jednego ze zgłoszonych marzeń, a autorzy 10 najlepszych w/g Organizatora zgłoszeń otrzymają dodatkowo smartfony. Nagrody nie byle jakie, bo:
- "nagroda główna to pomoc logistyczna i finansowa w realizacji zwycięskiego marzenia przez Organizatora, która nie wymaga nakładów kosztów wyższych niż 25.000 zł (słownie: dwadzieścia pięć tysięcy złotych), w tej kwocie muszą się również zawierać ewentualne opłaty podatkowe"
- "nagrody drugiego stopnia - 10 (dziesięć) smartfonów Xperia TM arc S dla 10 finalistów"
- "nagrody dla głosujących na 1 z 10 największych marzeń: 2 smartfony Xperia TM arc S oraz 100 pinów Android"
Regulamin konkursu określa kilka wymagań co do zgłoszeń. Spełnienie części z tych wymagań może być zweryfikowane dosyć subiektywnie przez Organizatora, np. czy zgłoszenie jest "
„optimistic”, (optymistyczny), „playful” (zabawny), „energetic” (energetyczny), „beautiful” (piękny)". Ale chyba takie zapisy w regulaminie jak
"Zgłoszenie powinno zawierać wymagane dane i opis marzenia w 350 znakach", czy "Następnie przejście do aplikacji konkursowej pt.
„Marzyciel make.believe”, podanie danych osobowych i przesłanie opisu marzenia w 350 znakach" ciężko traktować na tyle subiektywnie, że zgłoszenia zawierające nawet i ponad 430 znaków zostały uznane przez Organizatora za spełniające regulamin.
Tymczasem na wyłonione 10 finałowych zgłoszeń tylko 3 nie przekraczają 350 znaków! Owe 10 finałowych zgłoszeń (można je zobaczyć
tutaj) prezentuje się następująco:
Na profilu Sony Ericsson Poland oczywiście pojawiły się
mnóstwo pytań z prośbą o wyjaśnienie, czemu do II etapu zostały dopuszczone zgłoszenia wyraźnie niespełniające postanowień regulaminowych. Tymczasem
osoby obsługujące ten profil (oficjalny profil) nabrały wody w usta i udają, że chyba nie widzą tych pytań. Na wszystkie inne odpowiadają, a jedynie na ten temat milczą.
Co to za taktyka?
Liczą, że jakby pousuwali komentarze (a narazie są nietknięte) to od razu byłaby afera, a tak to tylko będą je ignorować i sprawa może rozejdzie się po kościach, bo za jakiś czas wszyscy o tym zapomną? Wykopmy tę informację, aby pokazać im, że tak łatwo nie będzie. Nie wiem, kto tam u nich popełnił błąd, iż nieregulaminowe zgłoszenia przeszły do II etapu, ale jak im już ten błąd zgłoszono to wypadałoby, gdyby spróbowali go naprawić, a nie udają, że sprawy nie ma!
Przemilczane przez nich pytania:
![](https://www.wykop.pl/cdn/c0834752/11rmp1N_TLZ63VLqmMxtb02TKklFv5gntpvqBMoI,wat600.jpg?author=eshabe&auth=99badd753e7fb87339d405a3c3a6b58f)
Komentarze (38)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Organizator zawsze mógł zmienić regulamin i pozwolić wszystkim, aby jeszcze raz wysłały swoje zgłoszenia już bez tego limitu 350 znaków (normalnie można było wysłać tylko jedno zgłoszenie zgodnie z regulaminem).
Komentarz usunięty przez moderatora
żeby z kranu leciała wódka
Wiem, że to dobrze itd. jednak trochę rozczarowuje. Miałem nadzieję, że ktoś ma jakiś naprawdę dobry pomysł i aż miło popatrzeć, że komuś się udaje, a nie "gwiazdka w domu dziecka".
Może jedyna osoba, która zna hasło (coś w stylu admina) jest na urlopie :P
Może po prostu uznali te 10 zgłoszeń za najlepsze merytorycznie i dlatego zrezygnowali z tego limitu? Moje zgłoszenie też wg mnie
Powinno ale nie musi.
A właśnie cały raban powstał przez to, że nic takiego nie nastąpiło. Administratorzy profilu wypowiadali się
"Powinno" nie jest tożsame z "musi".
Dziękuję, dobranoc.