Z modów mogę polecić Project Reality i Forgotten Hope 2.
PR to już nie Battlefield, co raczej realistyczny symulator pola walki na jego silniku. Świetna rzecz, ale trzeba mieć naprawdę dużo czasu i przede wszystkim znajomych. Granie samemu na pierwszym lepszym serwerze właściwie nie ma sensu. W tej grze współpraca, to rzeczywiście współpraca, a nie tylko rzucenie apteczek. Trzeba się też przygotować na to, że przez 30 minut będziesz czołgał
Kiedys była sprawa bodajże o Kane & Lynch gdzie wyrzucono redaktora z jakiegoś portalu bo dał za niską ocene grze. Dlatego oceny dużych portali są gówno warte. Obojętnie jakie gówno by wyszło byle by z dużego studia to ocena 80-90
@KochanekAdmina: Gamespot i afera Gerstmanna, który założył GiantBomb. Ogólnie to chyba była największa afera, później ludzie dowiedzieli się ciekawych rzeczy (właścicielem Gamespotu jest CNET, CNET Microsoft, co skutkowało przez pewien czas ostremu zaniżaniu ocen na gier na PS3).
@Rabusek: Nie wiem za co tu uwielbiać Kostkę, firma porzuciła swoje własne rozwiązania na rzecz wyciągnięcia kasy od fanów CoDa i dodaniu niepotrzebnego gówna w postaci badziewnych perków i unlocków za byle pierdnięcie. Nie mówiąc o chyba najgorszym systemie strzelania w historii.
ja j@!$@#kolejny artykuł z babolem "wyjść z do ludzi ze swoimi grami.". Weźcie blogowcy przepuszczajcie swoje teksty przez worda czy kij wie co, bo aż zal się czyta tyle baboli ostatnio na głównej w tych blogonowinkach...
AFAIK to chyba moda na manipulację ocenami zaczęła się od Duke Nuke'm Forever. Kiedy pojawiły się pierwsze recenzje, 2K GAMES zapowiedziało, że media, które dały słabą ocenę DNF nie dostaną następnej gry do recenzowania. To spowodowało, że bardziej sprzedajne portale i gazety zaczęły oceniać grę wyżej.
@Del: Oj nie, to zaczęło się znaaaaacznie wcześniej, nie było jednak przeprowadzane w tak bezczelny sposób jak teraz. Kiedyś recenzja w piśmie zajmującym się grami komputerowymi czy na różnego rodzaju portalach internetowych była jako-tako obiektywna a dzisiaj mało która nowinka, choćby to był przehajpowany na maksa kawałek kodu nie warty nawet złotówki, nie dostanie oceny niższej niż 8 (jeżeli 10 to ocena najwyższa).
Wygląda na to, że im bliżej premiery Battlefielda 3, tym bardziej szokujących informacji można się spodziewać.
:D:D:D:D:D No niesamowicie szokujące, wydawcy chcą wpływać na oceny. I jakież to epokowe wydarzenie :D:D No zadęcie tego zdania mnie rozbraja całkowicie :D:D:D:D
Komentarze (50)
najlepsze
Z modów mogę polecić Project Reality i Forgotten Hope 2.
PR to już nie Battlefield, co raczej realistyczny symulator pola walki na jego silniku. Świetna rzecz, ale trzeba mieć naprawdę dużo czasu i przede wszystkim znajomych. Granie samemu na pierwszym lepszym serwerze właściwie nie ma sensu. W tej grze współpraca, to rzeczywiście współpraca, a nie tylko rzucenie apteczek. Trzeba się też przygotować na to, że przez 30 minut będziesz czołgał
Znalazłoby się mnóstwo przykładów, więc, że tak powiem, nie pieprz głupot.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Dla mnie sprawa jest prosta - jeżeli szukam
:D:D:D:D:D No niesamowicie szokujące, wydawcy chcą wpływać na oceny. I jakież to epokowe wydarzenie :D:D No zadęcie tego zdania mnie rozbraja całkowicie :D:D:D:D
Im większy budżet na grę, tym mniejsza szansa, że recenzje będą obiektywne.
Koszty marketingu i tak pokrywa docelowy klient (a najczęściej jego rodzic).