Okrucieństwo inkwizycji to bajka?
Przeciętny katolik wie o inkwizycji tyle, ile zobaczył w filmie “Imię róży". Oskarżanie inkwizytorów choćby o stosy jest nieporozumieniem. Były one wymysłem prawodawstwa rzymskiego. Pospolici przestępcy, złapani za gwałt lub kradzież, często tłumaczyli zbrodnie motywami religijnymi i chodziło im o to, żeby przejść pod sąd inkwizycyjny a nie świecki
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 32
Komentarze (32)
najlepsze
http://www.youtube.com/watch?v=FytQkOosE9s
na inkwizycje nie należy patrzeć przez pryzmat dosłownie kilku przypadków powstrzymywania odkryć i ówczesnych naukówców, ona działała w dużo w szerszym zakresie i przewinęły sie przez nią tysiące ludzi, trzeba patrzeć na caly jej kształt i oczywiście, racja, że w przypadku galileusza oceniając to z perspektywy naszych czasów było to zło i koniec.
Ilość dokumentów przeliczona na kilogramy - haha
Artykuł byłby śmieszny gdyby nie to, że niektórzy w to wierzą...
Zwykłe p#%%%$#enie!
więc bardzo prosze, znajdź wiarygodniejsze żrodła i wpisz poniżej następujące informacje i wyciągnij wnioski
ilość ludzi zabitych wskutek działania inkwizycji:
ilość ludzi zabitych wskutek działania inkwizycji rocznie:
ilość ludzi uniewinnionych przez inkwizycje:
ilość ludzi osądzonych na kary łagodniejsze niż śmierć przez inkwizycje:
ilość ludzi zabitych wskutek działania sądów świeckich:
ilość ludzi zabitych wskutek działania sądów świeckich rocznie:
ilość ludzi uniewinnionych przez sądy świeckie:
ilość ludzi osądzonych na kary
Oskarżanie inkwizytorów choćby o stosy jest nieporozumieniem. Stosy były wymysłem prawodawstwa rzymskiego.
Ale chyba nikt nie zarzuca Inkwizycji, że stosy wymyśliła, lecz że ich używała.
Mam nadzieję, że autor nie przeczy temu, że stosy były jednym z narzędzi Inkwizycji, bo równie dobrze mógłby zaprzeczać istnieniu komór gazowych w nazistowskich obozach zagłady.
Gdybyś przeczytał do końca zauważyłbyś, że ilustracje są skopiowane z Muzeum Ziemi Lubuskiej i Wikipedii a liczba 10 tys ludzi zamordowanych przez inkwizycję jest podana przez profesora historii Normana Cantora.
A Roman Konik - autor książki - jest związany ze skrajną prawicą. W swoich książkach m.in wybiela chilijskiego dyktatora Pinocheta.
szczegolnie na tle buddyzmu...