1. Dlaczego prosta wymiana wyświetlacza w telefonie, która trwa góra 10 minut urasta w serwisie do megatrudnej usługi, za którą muszę zapłacić od 100zł w górę (tru story, ceny sprawdzane w kilku serwisach)?
2. Dlaczego serwisanci wciskają klientom głodne kawałki o tym, że taka-a-taka część kosztuje przecież 100 zł, a w rzeczywistości można ją kupić nową i oryginalną na aukcji za 20zł?
3. Dlaczego w tych serwisach zawsze pracują jakieś dresiki/cwaniaczki?
@the4dk: Cały dowcip polega na tym że te wszystkie twoje zarzuty dotyczą tworów zwanych inaczej serwisami-komisami.Sprawa wygląda inaczej gdy w grę wchodzi serwis autoryzowany danej marki.
1i 2.Serwis autoryzowany sprowadza części tylko oryginalne prosto od producenta,nikt nie bawi się w allegro.Do napraw gwarancyjnych używamy tylko oryginałów.10 minut to przesada jeśli chodzi o tel. z panelem dotykowym,trzeba trochę pokombinować by nie pogłębić usterki.
3.to nie reguła
4.nie,przypominam że pracuję w autoryzowanym serwisie
Czekałem na te pytanie.Nawet nie wyobrażacie sobie co może znajdować się w telefonie.Począwszy od włosów łonowych poprzez sierść różnych zwierząt ,drobiny tytoniu i opiłki metalu przyklejone do głośnika.Komórkę zazwyczaj nosimy w kieszeni,pocimy się jak każdy a to wystarczy.Jak wiadomo pot zawiera sól więc korozja gotowa a woda wejdzie wszędzie,nie musisz go centralnie zalać lub utopić...
@Emill: no tak bo centralnie utopiony ma na płycie głównej coś w rodzaju narośli,ale tak naprawdę wystarczy tylko kropelka by wystąpiła elektrokorozja na elementach przez które płynie prąd to tylko fizyka,do każdego telefonu sporządzamy dokumentacje foto i jęśli klient ma wątpliwości można rozkręcić tel w jego obecności i porównać ze zdjęciami
Mam telefon który objęty jest gwarancją ale niestety mam zmienione oprogramowanie na "alternatywne" (android). Czy tracę w tym momencie gwarancje jak oddam tel. do serwisu? Z góry dziękuję za odpowiedź.
@krzysiek_pl: zawsze istnieje możliwość przywrócenia telefonu do oryginalnego stanu oprogramowania ,a jeśli chodzi o utratę gwar. to zależy od producenta (jakie ma procedury napraw gwarancyjnych) w SE jeśli program serwisowy wykryje że było grzebane to lipa w samsungu też.trzeba robić sobie backup oryginalnego softu i w razie konieczności oddanie tel do serwisu przywracamy stary soft i problem załatwiony
@ogirator: jak najedziesz na dany komentarz, to masz funkcje odpowiedz.
Czy naprawy u operatorów są długie, dlatego że tyle mają zleceń, czy sobie "bimbają"? Parę lat temu, ledwo jak dostałem telefon (k800i, bardzo dobry jak na tamte czasy, służy mi do dziś), miał usterki typu ciemne zdjęcia z lampą błyskową czy przegrzewanie się baterii. Orange go trzymało ponad miesiąc, a jedyna naprawa (wprawdzie skuteczna, ale sam to mogłem zrobić) polegała na
@Sajner: w atoryzowanym serwisie tak jest bo jest mnóstwo napraw gwarancyjnych.mamy dwa tygodnie na naprawę i jeśli naprawa się wydłuża bo np nie ma danej części to automatycznie gwar.przedłuża się o dalszy pobyt w serwisie.oprogramowanie na stronie producenta różni sie od softa serwisowego i nie wszystko zrobisz sam...a co do używania to zapewne tel.był testowany na różne sposoby i stąd ta różnica minut
Komentarze (137)
najlepsze
2. Dlaczego serwisanci wciskają klientom głodne kawałki o tym, że taka-a-taka część kosztuje przecież 100 zł, a w rzeczywistości można ją kupić nową i oryginalną na aukcji za 20zł?
3. Dlaczego w tych serwisach zawsze pracują jakieś dresiki/cwaniaczki?
4.
1i 2.Serwis autoryzowany sprowadza części tylko oryginalne prosto od producenta,nikt nie bawi się w allegro.Do napraw gwarancyjnych używamy tylko oryginałów.10 minut to przesada jeśli chodzi o tel. z panelem dotykowym,trzeba trochę pokombinować by nie pogłębić usterki.
3.to nie reguła
4.nie,przypominam że pracuję w autoryzowanym serwisie
2. Jakieś porady nt. jak przygotować używany telefon do sprzedaży?
Czy naprawy u operatorów są długie, dlatego że tyle mają zleceń, czy sobie "bimbają"? Parę lat temu, ledwo jak dostałem telefon (k800i, bardzo dobry jak na tamte czasy, służy mi do dziś), miał usterki typu ciemne zdjęcia z lampą błyskową czy przegrzewanie się baterii. Orange go trzymało ponad miesiąc, a jedyna naprawa (wprawdzie skuteczna, ale sam to mogłem zrobić) polegała na