Palikot nie zwalnia tempa. Etyka zamiast religii?
Lekcje religii są dostępne w 72 procentach szkół w Polsce, podczas gdy lekcje etyki w nieco ponad 2 procentach placówek. Trybunał w Strasburgu orzekł, iż Polska łamie Europejską Konwencję Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, nie oferując niewierzącym uczniom lekcji etyki zamiast religii.
krzyseq z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 120
Komentarze (120)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Uważam, że nauczanie religii w szkołach nie ma sensu. Pamiętając co się dzieje na takich lekcjach najczęściej było to prawie, że okienko. Według mnie religia powinna być uczona w jakichś budynkach przy kościele i oczywiście być nieobowiązkowa. Zmalało by wtedy zainteresowanie etyką, która też nie wydaje mi się potrzebna w programie kształcenia.
Zlikwidować oba przedmioty w szkolnictwie publicznym i koniec z pierniczeniem.
Główny problem z lekcją religii jest taki, że nie uczy ona tego co zgodnie z nazwą powinna - jakichkolwiek podstaw teologicznych. Zamiast tego jest pieprzenie o dupie Maryny.
W szkole na religii NICZEGO się nie da nauczyć, to lekcja przeznaczona na odrabianie zadań, bądź na naukę do innych przedmiotów. To właśnie katolicy a nie Palikot powinni być za tym aby religia zniknęła ze szkół publicznych.
Jeśli WIEDZĘ z której wyrasta cała cywilizacja judeochrześcijańska, a wraz z nią europejska filozofia, sztuka, literatura i historia, nazywasz pieprzeniem o dupie Maryny,
Uwierz mi, obecnie na religii takiej wiedzy się nie przekazuje. Religia w szkole nie ma sensu, powinna być nauczana w salkach przykościelnych - wtedy nauka religii miałaby sens, bo można byłoby coś z niej wynieść.
Kandydatem na ministra oświaty Ruchu Palikota jest ulubienica Wykopu Pani profesor Środa. Nieźle, nie?
Aż boję się zapytać o inne ministerstwa.
http://www.youtube.com/watch?v=BlYu6I3E4Vc
w 2 części jest o Środzie
Nie
Standardem było kończenie lekcji ok. 16, a 1-2 razy w tygodniu zaczynało się zajęcia równo o 7 (tzw. zerówki). Normalnie zapieprzało się jak na etacie. Brrr, traumatyczne wspomnienia.
Dlatego najlepszym wyjściem byłoby aby to rodzice decydowali czego ma uczyć się ich dziecko. Obecnie uczeń mający chociażby zdolności humanistyczne, musi uczyć się fizyki,chemii,geografii, choć wiedza ta na nic mu się nie przyda, zaś nauczony materiał zostanie szybko przez takiego ucznia zmarnowany.
Znam masę osób które po dziewięciu latach przymusowej edukacji miały problem z określeniem sąsiadów Polski. Jeśli jakaś osoba, nawet typowy humanista dostaje się do liceum, to zna podstawy fizyki, chemii bądź geografii - to wystarcza.
Ale ludzie SLD maja zaplecze eksperckie,
Hahahaha. SLD i eksperci ? Zresztą u Palikota jest podobnie, patrząc na jego listy zastanawiam się jak ci ludzie mogą kształtować gospodarkę oraz prawo państwa polskiego.