@MMMC: tak naprawdę nie. jako obywatel Wielkiej Brytanii masz w Australii więcej opcji wizowych (np. dwuletnie wizy pracownicze) ale na stałe im również nie jest łatwo wyjechać.
Jakie jest jedzenie w tych krajach? Czy te najbardziej powszechne u nas owoce i warzywa są tam łatwo dostępne w sklepach? Jakie jest tam pieczywo? Czy zdrowe jedzenie jest masakrycznie drogie w porównaniu do "śmieciowego"?
@wuespe: Pieczywo: jednym słowem niedobre. W Toronto można znaleźć polskie czy włoskie piekarnie z dobrym chlebem, w Australii skazany jesteś na pieczywo drugiej kategorii :((
w Kanadzie sporo polskich sklepów, a produkty kosztują tyle samo co w Polsce, ale w innej walucie :) czyli jeśli kostka masła jest 3 zł u nas, tam jest 3 dolary. taka jest generalnie różnica w cenach.
1. w którymś komentarzu pisałem o szczegółach, ale w miesiąc się spokojnie można wyrobić ze wszystkim.
2. nie mam pojęcia :)
3. mieliśmy to szczęście, że kolega pracował w wypożyczalni samochodów i mieliśmy niezłą zniżkę. wychodziło tanio, szczególnie przy paliwie za dolar z groszami.
4. popatrz na domy na: perth.gumtree.com.au. nigdy nie wynajmowałem domu, za mieszkanie płaciłem około 600 miesięcznie.
5. relacje szef pracownik są bardziej bezpośrednie niż w PL.
@diarrhoea: jeszcze kilka lat temu mięso kangurze dawało się zwierzętom (psom głównie). nie przeprowadzano atestów przjydatności do spożycia przez człowieka. teraz już jest inaczej i można je kupić wszędzie, ale mało kto je jada...
Btw. Mieszkales w Toronto.. tam jest masa Polakow.. ale faktycznie pogoda jest tragiczna. Czasami dochodzi nawet do -40, a slyszalem od znajomych, ktorzy tam mieszkaja, ze i nawet do -50. Powiedz mi jak wygladala Twoja sytuacja przy wjezdzie? Miales jakies problemy? Ja wysiadajac na lotnisku w Vancouver zostalem potraktowany jak terrorysta i 3h bylem niemal "zamkniety" z jakimis przewalonymi chinczykami, arabami i cala smietanka, ktora zapewne chciala nielegalnie tam zostac..
@niezwyciezony_baklazan: w Toronto zawsze podają tempraturę rzeczywistą i odczuwalną - w przypadku tej pierwszej najzimniej było -30, przy czym odczuwalna była jeszcze kilka stopni niżej. nie było fajnie. hardkorowe jest to, że latem masz nawet 40 w plusie przy bardzo wysokiej wilgotności powietrza. bez klimy ani rusz.
przy przyjeździe nie miałem nieprzyjemności. poszliśmy z kumplem do odpowiedniego okienka, gdzie czekały nasze pozwolenia na pracę. pół godzinki siedzenia na ławeczce i 15
1) czy jest możliwość pracowania w zawodzie typu paramedic na wizie studenckiej, tudzież dorwać inną wizę na której można taką czynność w społeczeństwie wykonywać w Australii?
2) czy surfowałeś? jeśli tak jak trudny to jest wyczyn.
1. podejrzewam, że musiałbyś zrobić odpowiedni kurs na miejscu, w Australii. Oni mało co honorują z innych krajów. Ale myślę, że można. Trzeba tylko sobie taką pracę znaleźć.
2. nie surfowałem niestety. nie jest to prosta sprawa.
Prawie o wszystko co mnie interesuje Cie już zapytali to ja może o sport zapytam. Co uchodzi tam za sport narodowy? Krykiet, rugby, futbol australijski? Australijczycy mają jakiegoś bzika na punkcie któregoś z nich? I drugie pytanie, widziałeś diabła tasmańskiego? :P
@Kamill: Krykiet jest bardzo popularny, wydaje mi się, że jest to sport numer jeden. Następnie futbol australijski (aussie rules) - w Perth są dwie drużyny grające na jednym stadionie. Na każdym meczu jest pełny (ponad 30 tys miejsc).
Rugby jest popularne - są dwie drużyny narodowe: Wallabies i Kangaroos. Nie znam się na tym w ogóle ;)
sporo ludzi, znacznie więcej niż w Kanadzie, interesuje się też "naszą" piłką - szlagierowe
1. tak, było trochę Polaków w mojej szkole. przyjaźniliśmy się.
2. kozijosko.
3. były różne historie ale nie będę ich uwieczniał na piśmie - opowiem kiedyś na jakimś wykop party :)
4. z londynu do perth było niefajnie, w sumie ponad 20 godzin non stop, z krócióteńką przesiadką w dubaju. z powrotem leciałem inaczej, z przystankami tu i tam. drugi raz nie chciałbym te odległości przemierzać "na strzał".
Komentarze (428)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
w przypadku Kanady, ciężko mi powiedzieć.
w Kanadzie sporo polskich sklepów, a produkty kosztują tyle samo co w Polsce, ale w innej walucie :) czyli jeśli kostka masła jest 3 zł u nas, tam jest 3 dolary. taka jest generalnie różnica w cenach.
1. jaki okres czasu w Polsce okres czasu Ci zajęło uzyskanie wizy, jak długo trwały wszystkie papierkowe roboty?
2. jezeli sie dowiedziales jakie u nich wystepuje zaplecze socjalne w przypadku zakladania rodziny, o co mozna sie starac?
3. jakie sa ceny wycieczek po australii, co zrobilo na Tobie wrazenie jezeli chodzi o podrozowanie po australii
4. jezeli wiesz ile srednio kosztuje mieszkanie/dom o powierzchni 70/120m2
5. jak dbaja pracodawcy o pracownika,
1. w którymś komentarzu pisałem o szczegółach, ale w miesiąc się spokojnie można wyrobić ze wszystkim.
2. nie mam pojęcia :)
3. mieliśmy to szczęście, że kolega pracował w wypożyczalni samochodów i mieliśmy niezłą zniżkę. wychodziło tanio, szczególnie przy paliwie za dolar z groszami.
4. popatrz na domy na: perth.gumtree.com.au. nigdy nie wynajmowałem domu, za mieszkanie płaciłem około 600 miesięcznie.
5. relacje szef pracownik są bardziej bezpośrednie niż w PL.
przy przyjeździe nie miałem nieprzyjemności. poszliśmy z kumplem do odpowiedniego okienka, gdzie czekały nasze pozwolenia na pracę. pół godzinki siedzenia na ławeczce i 15
1) czy jest możliwość pracowania w zawodzie typu paramedic na wizie studenckiej, tudzież dorwać inną wizę na której można taką czynność w społeczeństwie wykonywać w Australii?
2) czy surfowałeś? jeśli tak jak trudny to jest wyczyn.
3) widziałeś na własne oczy dzikiego forfitera?
1. podejrzewam, że musiałbyś zrobić odpowiedni kurs na miejscu, w Australii. Oni mało co honorują z innych krajów. Ale myślę, że można. Trzeba tylko sobie taką pracę znaleźć.
2. nie surfowałem niestety. nie jest to prosta sprawa.
3. forfiter był chyba ze stanów ;)
Jestem na poziomie FCE, jeśli chodzi o angielski.
1. Czy łatwo jest się przestawić na australijski?
2. Czy łatwo powstrzymać się od parsknięcia śmiechem, jak usłyszę na żywo mówiącego australijczyka? :)
3. Lubią Rosjan?
1. no worries mate. zależy jak szybko łapiesz języki, ale ja się szybko przestawiłem.
2. łatwo, wbrew pozorom nie brzmią tak zabawnie.
3. nikt nie lubi rosjan!
Rugby jest popularne - są dwie drużyny narodowe: Wallabies i Kangaroos. Nie znam się na tym w ogóle ;)
sporo ludzi, znacznie więcej niż w Kanadzie, interesuje się też "naszą" piłką - szlagierowe
1. Utrzymywaliście jakieś kontakty z polakami w Australii? Dało się przeżyć bez naszego języka?
2. Jak wymawiają "Mount Kosciuszko"?
3. Były już pytania, więc może opowiecie jakieś zabawne historie związane z pobytem ;]?
4. Jak przeżyliście lot?
1. tak, było trochę Polaków w mojej szkole. przyjaźniliśmy się.
2. kozijosko.
3. były różne historie ale nie będę ich uwieczniał na piśmie - opowiem kiedyś na jakimś wykop party :)
4. z londynu do perth było niefajnie, w sumie ponad 20 godzin non stop, z krócióteńką przesiadką w dubaju. z powrotem leciałem inaczej, z przystankami tu i tam. drugi raz nie chciałbym te odległości przemierzać "na strzał".