Vista i Windows 2008 - nowy exploit omija wszystkie zabezpieczenia Microsoftu
W trakcie konferencji Black Hat Alexander Sotirov z firmy IBM (Internet Security Systems) oraz Alexander Sotirov z VMware zaprezentowali technikę, dzięki której możliwe jest ominięcie wszelkich mechanizmów chroniących pamięć, jakie Microsoft wbudował w Vistę i Windows Server 2008.
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 43
Komentarze (43)
najlepsze
To zbieg okoliczności?
("Mark Dowd z firmy IBM")
Moi rodzice, ktorzy przeszli na emeryture jakis rok temu od roku wlasnie jadą na ubuntu... radzą sobie świetnie, ale oni wcześniej nie mieli wogóle do czynienia z windowsem... więc nie mieli probleu z przestawieniem.
reasumując
Komentarz usunięty przez moderatora
A co do bezpieczeństwa Windowsów to tak jak już ktoś powiedział, MS zawsze skupiał się na desktopach czyli na łatwości obsługi i wodotryskach przez to osiągnął taką pozycję w desktopach jaką ma, ale kompletnie leży wszędzie indziej.
Inna sprawa, że Linuks nie ma 1% - to ostatnie to tylko kpina na jakimś obrazku wrzuconym na digga.
Ja ci odpowiem dlaczego windows był, jest i będzie systemem gorzej zabezpieczonym od Linuksa.
Jest tak z jednego, bardzo prostego jak w mordę strzelił powodu:
Microsoft dba PRZEDE WSZYSTKIM, na pierwszym miejscu o łatwość obsługi, a dopiero na DRUGIM o bezpieczeństwo. Jest to doskonale widoczne w polityce tej firmy i chyba nikomu nie trzeba tego udowadniać.
Jeżeli ktoś skupia się PRZEDE WSZYSTKIM na łatwości użytkowania, oczoj.e.bności mega-wypasionych bajerów, zajezacności interfejsu i
**
woja teza jest dobra, ale tylko do czasu, gdy założymy, że nad danym projektem pracuje ta sama liczba ludzi. W rzeczywistości nic nie stoi na przeszkodzie, żeby w M$ ogromna liczba ludzi pracowała nad interfejsem, a zupełnie inna (również ogromna) nad bezpieczeństwem. Nie twierdzę tutaj, że MS Windows jest najbezpieczniejszym systemem świata, jednak nie widzę korelacji między interfejsem a bezpieczeństwem
1. Niestety istnieje OGROMNA korelacja między interfejsem a bezpieczeństwem i