owszem, KK otrzymuje rokrocznie ogromne pieniądze, ale przeznacza je na misje i edukację ubogich. Za te pieniądze niesie też przesłanie nadziei i zbawienia.
Miliony ludzi żyją tylko lub głównie dzięki tej nadziei.
Inkwizycja była rzeczą złą, ale takie były czasy (nie stanowiliśmy wyjątku)
I rzecz ciekawa: the church is about vocation & theology - jak to się ma do słów JPII - powtarzanych zresztą przez
@dziadekwie: Obrona historii kościoła poprzez wskazywanie tego, że inni też tak robili jest moim zdaniem poważnym strzałem w stopę. Tak jak wspomniał Fry, kościół rości sobie prawo dostępu do wiedzy boskiej, natchnienia przez Ducha Świętego, jakiegoś głębszego i pełniejszego wglądu w boską rzeczywistość. Jeśli mimo tego wglądu, moralnie nie są lepsi (a nawet dyskusyjnie gorsi) od ogółu populacji w danym regionie i czasach, a to właśnie Ann Widdecombe sugeruje, to po
Komentarze (4)
najlepsze
owszem, KK otrzymuje rokrocznie ogromne pieniądze, ale przeznacza je na misje i edukację ubogich. Za te pieniądze niesie też przesłanie nadziei i zbawienia.
Miliony ludzi żyją tylko lub głównie dzięki tej nadziei.
Inkwizycja była rzeczą złą, ale takie były czasy (nie stanowiliśmy wyjątku)
I rzecz ciekawa: the church is about vocation & theology - jak to się ma do słów JPII - powtarzanych zresztą przez