Ziobro o rządzie Tuska.
Nie jestem jakoś strasznie zainteresowany polityką, ani zbytnio za kimkolwiek z rządu ale chwała mu za to że wyciągnął te brudy na forum międzynarodowym.
Gr4b3Q z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 137
Nie jestem jakoś strasznie zainteresowany polityką, ani zbytnio za kimkolwiek z rządu ale chwała mu za to że wyciągnął te brudy na forum międzynarodowym.
Gr4b3Q z
Komentarze (137)
najlepsze
Słucham? To chyba jakieś odwrócone savoir vivre dyplomacji. To jest dla mnie największa bolączka PiSu - na scenie międzynarodowej jego przedstawiciele zachowują sie jakby politykę robiło się nieustannym wykrzykiwaniem frazesów, które w rzeczywistości absolutnie nikogo nie obchodzą. Obowiązują pewne ustalone konwenanse i łamiąc je wychodzi się jedynie na chamowatego gbura, a nie zatroskanego członka opozycji.
Członkowie i zwolennicy PiS stale przekonują,
Po 1. Swoje brudy się załatwia u siebie w kraju.
Po 2. Nie prowadzi się krajowych wojenek na szczeblu międzynarodowym. Jak chciał nawrzucać Tuskowi to mógł przyjechać do Polski.
Po 3. Nikogo tam nie interesuje sytuacja Polski, Polaków itd. Co najwyżej mogą się cieszyć, że zamiast coś robić, to się kłócimy.
Jak rzadko, zgadzam się w tej kwestii z prezesem Kaczyńskim:
http://www.wprost.pl/ar/?O=105467
Ziobro krzyczy a sam wiele dobrego nie zrobił.
Zamordował laptopa!
Ty masz chyba narąbane. W jaki sposób mogłoby to pomóc Polsce to ja sobie nie wyobrażam. Jest chyba oczywiste że takie wystąpienia (niedawno Rydzyk a teraz Ziobro) szkodzą Polsce. Poza tym zarzuty Ziobry o łamanie praw człowieka to budzą najwyżej zdumienie. Jak on śmie ? Przecież to on sterował prokuraturą i wykorzystywał ją do walki partyjnej. Szczuł i zastraszał ludzi.
Nie ośmieszono Tuska na arenie międzynarodowej, ośmieszono całą polską scenę polityczną.
Europarlament - czy gdzie to tam było - to nie miejsce na jakieś lokalne wycieczki, stanowisko Tuska powinno być stanowiskiem całego kraju, Ziobro pokazując brak zgody automatycznie zaświadczył, że panuje u nas polityczny chaos i wiocha. To nie powinno nigdy mieć miejsca, chyba, że w wyjątkowej sytuacji, kiedy cel uświęca środki. Ale tutaj? O czym