Jak zwykle udaną i treściwa przemowę Nigel'a ubarwiały przerywniki zamyślonego Tuska (pewnie myślał kiedy zagra w gałę) i do tego te boskie zdania buzka w jakiejś dziwnej podobnej do angielskiego mowie, przyjemnie było to obejrzeń i usłyszeć.
UWAGA, wulgarne wyrazy w tekście - nie czytać jeśli komuś przeszkadzają. Wulgaryzmów użyłem świadomie, w celach retorycznych.
Sporo emocji się we mnie kotłuje po wysłuchaniu tego. Ciekawe czy ktoś tak jeszcze ma, czy tylko ja? Chodzi mi o to, że będąc takim sobie najzwyklejszym obywatelem Polski zaczynałem już wątpić w to, czy mam rację. Pogodziłem się, że jako Polak jestem niewolnikiem. Daruję sobie resztę. Marazm. Całkowite pogodzenie z rolą niewolnika. Całkowite pogodzenie
I co w związku z tym dalej? Myślałem dzisiaj długo o jakiś pozytywnych aspektach. Prawie każda zła sytuacja ma jakieś jaśniejsze strony. No i doszedłem do tego: najważniejsza jest swoboda przemieszczania się i pracy za granicą. To najważniejsza różnica pomiędzy UE a ZSRR. Chyba z tego będzie trzeba w końcu zrobić użytek. Jeśli Polska zostanie zniszczona gospodarczo, pozostanie ucieczka do republik, które były
@pies_harry: polska elita została w większości wybita. Została garstka, która albo wymarła, albo żyje i zaciska zęby. Polacy to potomkowie dziadów bez ziemi, sługusów, niewolników, bez swego zdania, bez racjonalnego myślenia. Zdobędą wykształcenie, ale nie potrafią myśleć, nie mają inteligencji.
Witki mi opadły. W Mortal Kombat takie coś nazywało się Fatality i miało podłożonego wav'a z mlasknięciem wyrywanych trzewi. Wolałbym nie mieć świadomości do czego nas doprowadzą ci nieudacznicy...
Tusk przy Farage'u jest małą i zakompleksioną miernotą, który bez swoich PijaRowców, nie jest w stanie powiedzieć nic rozsądnego, szczególnie na temat międzynarodowej polityki.
Najgroszym problemem polskiej polityki jest to, że jego konkurencja obecna w sejmie jest na podobnym poziomie.
Komentarze (82)
najlepsze
Sporo emocji się we mnie kotłuje po wysłuchaniu tego. Ciekawe czy ktoś tak jeszcze ma, czy tylko ja? Chodzi mi o to, że będąc takim sobie najzwyklejszym obywatelem Polski zaczynałem już wątpić w to, czy mam rację. Pogodziłem się, że jako Polak jestem niewolnikiem. Daruję sobie resztę. Marazm. Całkowite pogodzenie z rolą niewolnika. Całkowite pogodzenie
I jeszcze jedno, kto ma ich kształcić?
I co w związku z tym dalej? Myślałem dzisiaj długo o jakiś pozytywnych aspektach. Prawie każda zła sytuacja ma jakieś jaśniejsze strony. No i doszedłem do tego: najważniejsza jest swoboda przemieszczania się i pracy za granicą. To najważniejsza różnica pomiędzy UE a ZSRR. Chyba z tego będzie trzeba w końcu zrobić użytek. Jeśli Polska zostanie zniszczona gospodarczo, pozostanie ucieczka do republik, które były
Komentarz usunięty przez moderatora
Najgroszym problemem polskiej polityki jest to, że jego konkurencja obecna w sejmie jest na podobnym poziomie.