Dziennikarze chyba nie są przyzwyczajeni do tego, żeby widzowie wyrażali swoje zdanie. Zapewne woleliby, żeby tylko ich słuchano i przyjmowano prawdę jaką głoszą.
@cooffee: Nie żebym go bronił, ale jeśli chodzi o to skąd wiedział, że 2:20, to podejrzewam, że dostał taką informację przez słuchaweczkę, którą ma w uchu :)
Nie rozumie za co łapiesz minusy. Miecugow naprawdę jest dyrektorem czy jak tam się zwie główny redaktor faktów. Od niego zależy co leci i przez ile czasu leci. Więc chyba normalna sprawa, że wie ile każdy materiał trwa co do sekundy.
Kompletnie inna sprawa to fakt, że ten pan Marek z Warszawy samą prawdę mówił. Nie wiem czy ktokolwiek z TVN-u to w ogóle przeczyta, co tu pisze sobie taki
Widziałem lepszy materiał. Niestety, zapomniałem tak naprawdę o czym to było. MOże ktoś tutaj pamięta lub nawet znajdzie link? Facet zadzwonił do "Szkła" i powiedział o czymś bardzo istotnym, a niewygodnym dla TVN i rządu, w podobnym tonie i Miecugow absolutnie nie miał się czego przyczepić. Dlatego po rozłączeniu się rozmówcy od razu spytał gościa "A jak tam było wczoraj na imieninach" - po prostu kompletnie zignorował temat, jakby nie było tej
Nie oglądam Faktów zbyt często, więc nie wiem o czym mówią, a o czym nie, ale ten Pan trochę przesadza. Wydanie Faktów z bocianem oglądałem i tak naprawdę niepotrzebnie się przyczepił, bo materiał był z żartobliwą nutą pokazywany na końcu wydania, a wcześniej było sporo innych różnych newsów dnia. Jeżeli chodzi o to co wymieniał - # Nie słyszałem aby TVN/TVN24 mówił coś zadłużeniu, zgadzam się. # O autostradach co chwila się
@Moloch99: Odnośnie tych podatków... uważasz, że nasza pozycja w czołówce (gdzieś tam widziałem, że jednak pierwsi nie jesteśmy) jest powodem do dumy? Co więcej... krajem, który od nas ma większe obciążenia fiskalne jak dobrze pamiętam jest jakiś kraj skandynawski. I wiesz co, powiem CI tak. Jakby u nas pieniądze były wydawane w podobny sposób jak u nich, my mielibyśmy podobne zarobki i komfort życia, to nie narzekałbym. U nas pieniądze z
Ja już od dawna nie oglądam żadnych wiadomości, faktów itp. wkurzały mnie historie dzieciaka który zjadł muchomora, albo że komuś się spalił dom, czy w jakiejś wsi nie wiadomo gdzie nie ma utwardzonej drogi, co mnie to obchodzi - oglądając wiadomości chcę poznać najważniejsze informacje z kraju i ze świata a nie jakieś pierdoły. Dlatego zamiast się bulwersować to czytam informacje z internetów.
sama koncepcja pokazywania jakichś lekkich i śmiesznych rzeczy przez ostatnie 10 minut takich Faktów to rzecz głupia. od zabawnych rzeczy mają 23 godziny i 40 minut reszty czasu antenowego, a te 20 minut to mają być ważne informacje, a nie jakiś program rozrywkowy.
na święta w zeszłym roku Dariusz Prosiecki (ten, co mówi takim ważnym, poważnym tonem) przygotował materiał o choinkach w Ameryce, myślałem, że się popłaczę ze śmiechu i
Komentarze (98)
najlepsze
Dobrze, że są ludzie którzy dzownią, zadymiarze bo widać że nie wszyscy w tym kraju godzą sięz tym co widać na pierwszy rzut oka.
A media, które uważają się za przodujące w tym kraju wolą mówić o bocianach. To jakiś absurd.
Ten ryja Miecugowa nigdy nie przestanie mnie wk$#%iać.
Nie rozumie za co łapiesz minusy. Miecugow naprawdę jest dyrektorem czy jak tam się zwie główny redaktor faktów. Od niego zależy co leci i przez ile czasu leci. Więc chyba normalna sprawa, że wie ile każdy materiał trwa co do sekundy.
Kompletnie inna sprawa to fakt, że ten pan Marek z Warszawy samą prawdę mówił. Nie wiem czy ktokolwiek z TVN-u to w ogóle przeczyta, co tu pisze sobie taki
sama koncepcja pokazywania jakichś lekkich i śmiesznych rzeczy przez ostatnie 10 minut takich Faktów to rzecz głupia. od zabawnych rzeczy mają 23 godziny i 40 minut reszty czasu antenowego, a te 20 minut to mają być ważne informacje, a nie jakiś program rozrywkowy.
na święta w zeszłym roku Dariusz Prosiecki (ten, co mówi takim ważnym, poważnym tonem) przygotował materiał o choinkach w Ameryce, myślałem, że się popłaczę ze śmiechu i