Wysłałem ostatnio do Gastronautów 3 recenzje. Nie chamskie, ale bardzo szczere i rzeczowe opisujące restauracje, w którym mało co się nie zatrułem jedzeniem.
Przyczyny odrzuceń były mniej więcej takie:
Potrawa była surowa? Ojej, wierzymy Ci, ale to jest sprawa dla Sanepidu a nie dla nas.
Zupa za słona? Czy mógłbyś zrecenzować lokal dokładniej?
Żadna z moich rezencji nie została przyjęta mimo, że poprawiałem je 2 razy. Po prostu nieprzychylne komentarze są odrzucane!!!
Ale mnie naprawdę nie chodzi o tę jedną recenzję. Noodle w pudle mnie zwisa i powiewa. Chodzi o to, że nie dostałem żadnej wiadmości "przepraszamy, ale twój tekst nie nadaje się bla bla bla". Automatyczną informację dostałem dopiero, jak się upomniałem. Kiedy zalogowałem się na konto nie było tam żadnego śladu, że cokolwiek kiedykolwiek dodałem. (żadnego licznika: Recenzji: 1 Opublikowanych: 0)
Powtarzam jeszcze raz. Chodzi o usability i user relations, a nie
@piotrwasiak: ich portal, ich reguły. pewnie uznali, że twoja recenzja jest bardziej złośliwa niż rzeczowa - jeden konkret (za dużo klusek) oblałeś potokiem jadu. mnie twój tekst się podoba ale z drugiej strony nie dziwię się, że wolą unikać takich opinii.
Komentarze (6)
najlepsze
czytałem wiele negatywnych recenzji na gastronautach i jakoś ich nie wykosili.
może podaj przykład swojej twórczości która została zrecenzowana? będzie można wtedy to ocenić. tak to tylko żale do zakopania.
Przyczyny odrzuceń były mniej więcej takie:
Potrawa była surowa? Ojej, wierzymy Ci, ale to jest sprawa dla Sanepidu a nie dla nas.
Zupa za słona? Czy mógłbyś zrecenzować lokal dokładniej?
Żadna z moich rezencji nie została przyjęta mimo, że poprawiałem je 2 razy. Po prostu nieprzychylne komentarze są odrzucane!!!
Powtarzam jeszcze raz. Chodzi o usability i user relations, a nie