Zawsze byłem człowiekiem którego zaufanie niełatwo zdobyć, a stracić można błyskawicznie. Z tego powodu nigdy nie potrafiłem być "psychofanem" żadnego zespołu muzycznego czy sportowego jak również betonowym elektoratem którejkolwiek partii. Czy to dobrze, czy źle - nie mnie osądzać.
Jako że mam już swoje lata i pamiętam wszystkie rządy "wolnej" RP - to do KO(PO) zniechęcił mnie swoimi działaniami już dawno, nasz rodzimy Rumpelstiltskin. O rządach PIS nawet się nie będę wypowiadał gdyż uważam że każdy uczciwy wobec siebie i innych człowiek sam powinien rozważyć diametralną rozbieżność pomiędzy ich słowami a czynami (a to chyba i tak najmniejsze przewinienie). Jako że uważałem że buntowniczy muzycy i inni artyści często miewają szczere poglądy i intencje - dałem się jako niemłody już gość naciąć na Kukiza. Jaki przedmiot pomocny w konserwacji powierzchni płaskich z tego wszystkiego wynikł - wszyscy wiedzą. O lewicach, PSL-ach, nowych drogach/nadziejach, uniach, itd., itp. i reszcie innych przechowalni i chorągiewek powoływanych na szybkości do eksploracji stołków - nie będę się rozpisywał, bo żal strzępić ryja.
I tu pojawia się Konfederacja której większość poglądów podzielam. Choć bywają też spore rozbieżności i niuanse które mi nie pasują - jako całokształt uważałem ich za jedyny rozsądny wybór. Z wrodzonej nieufności i mając w pamięci Kukiza - nie głosowałem na nich (tak jak zresztą na kogokolwiek), ale szczerze kibicowałem i obserwowałem w celu podjęcia decyzji np. w kolejnych wyborach czy innych działaniach ich wspierających.
I nagle JEBUT! Przychodzi piątek 28.07.2024. W sejmie głosują nad uchyleniem immunitetu Wosiowi. Niby drobnostka, ale ze szczegółów zbudowana jest całość, a to głosowanie przeszło bez jakiegokolwiek echa. To z jakiej jest/był partii, jakie zarzuty na nim ciążą, czy to "pokazówka" czy nie, czy zarzuty są "wyssane z palca" czy nie, itd. - to sprawa trzeciorzędna, wręcz nieistotna.
Uchylenie immunitetu nie jest karą! Jest umożliwieniem prowadzenia czynności uprawnionych organów, prowadzących do oskarżenia lub oczyszczenia polityka w sposób jaki jest normą stosowaną na co dzień wobec reszty obywateli. To że w naszym chlewie immunitet jest narzędziem unikania konsekwencji prawnych wszelkich czynów i świętym, niezbywalnym prawem kasty "przykorytowej" nie oznacza że temu powinien służyć.
Przychodzi poseł na kontrolę poselską, a firma/urząd/organizacja którą chce skontrolować wzywa policję/ochronę? O nie, nie - od tego właśnie jest immunitet. Bierze udział w manifestacji? Działaniach "nie po myśli" partii rządzącej? Wara policji od niego - razem z pałkami i kajdankami. ALE! Nie ma służyć bezkarności przed wszczęciem jakiegokolwiek postępowania, bo to zakrawa na "prawo" watażków republik bananowych. I myślałem że kto jak kto, ale Konfederacja podziela tak logiczny i praworządny pogląd. Szczególnie biorąc pod uwagę ich obiecane wywracanie mebli i wyciąganie konsekwencji. Noo i się zdziwiłem: Jeden szef olał i nie przyszedł, drugi szef się wstrzymał, pozostała szesnastka była przeciw, wstrzymała się lub była nieobecna - co równa się obronie immunitetu Wosia.
Niech mi jakiś prawdziwy i nieopłacany ich zwolennik wytłumaczy jakie procesy myślowe, jakie logiczne argumenty uzasadniają tak zdyscyplinowaną i kurczową próbę ratowania przed jakąkolwiek odpowiedzialnością członka partii której działania, jak do niedawna jeszcze twierdzili - nosiły znamiona przestępstwa?!
Czemu napisałem "prawdziwy i nieopłacany" ? Tu muszę przejść do sedna, czyli tytułowego syndromu koryta i kolejnego mojego rozczarowania na Wykopie. Mam niejasne wrażenie że pojawiły się konfederacyjne boty/płatne trole. Do POPIS-owych już przywykłem, ale ze zwolennikami Konfederacji do chwili obecnej dyskusja była raczej merytoryczna. Pierwszy raz spotkałem się z panicznym zakopywaniem i minusowaniem bez śladu kontrargumentów, co dotychczas wydawało mi się domeną pozbawionej merytoryki lewicy. Takie symboliczne autystyczne darcie japy na człowieka próbującego zrozumieć punkt widzenia rozmówcy. Skąd ta niechęć? - bo śmiałem zadać pytanie o głosowanie w sprawie Wosia.
Reasumując - "syndrom koryta" to moja skromna teoria tłumacząca po dołączeniu do kasty "ponad prawem": zaniechanie ideałów, erozję dbałości o elektorat, odrealnienie i pogardę dla plebsu, darcie japy jedynie w sprawach na które nie ma się wpływu a jednocześnie częstsze przemilczanie tych na które ma się takowy, układy/układziki na szczytach, no i oczywiście zatrudnianie botów/troli w pogardzie dla poniżania się argumentacją własnych działań bo już nas stać:)
To by było na tyle. Zaskoczcie mnie i odpowiedzcie mi na moje pytanie zamiast minusować i zakopywać, bo być może się mylę i są jakieś ważkie powody takiego głosowania poza chęcią utrwalania bezkarności w establishmecie którego zostali członkami.
Komentarze (10)
najlepsze
@zd4n14: To że jakieś kur*stwo jest normą nie oznacza że powinniśmy to popierać:)
I nawet dokładnie o to zapytałem bezpośrednio Mentzena podczas jego piwa w Szczecinie tego samego dnia.
Niestety wykręcał się tym, że wniosek dowodowy jest słaby, on niby jest przeciwko immunitetom (co już wyjaśniłeś, że jest fluoie, bo powinny one być, ale by chronić legalną działalność posła, a nie jego dupę przed jego własnymi przestępstwami), a później chciał obrócić kota ogonem i zapytał mnie "czy wg mnie każdy urzędnik powinien iść do więzienia jak popełni błąd lub błędnie zinterpretuje prawo?" xD
Odpowiedziałem, że oczywiście, że tak jeżeli taką karę przewiduje prawo za ciężkie przestępstwo, a jednak niewłaściwe wydanie milionów na nielegalne narzędzie szpiegowskie błahostką nie jest. Po tym się już tylko krzywił i kręcił, a ja widząc jego minę i reakcję moderatora już dałem sobie spokój, bo wiedziałem, że szczerze nie odpowie co myśli tylko głupio będzie bronił komucha pisowskiego.
źródło: d77d260fc4d947e0a1e6bc82f5cd4560
Pobierz@Tytanowy_Lucjan: Może nie od razu do więzienia, ale mając na uwadze wpływ urzędnika na życie wielu osób - z pewnością powinien ponosić konsekwencje stosowne do wyrządzonej, szczególnie z rozmysłem, szkody.
A to on uważa inaczej?! Bo tak wynika z tej wymiany zdań. Jprd.
Była to próba sprowadzenia mojego pytania do absurdu, a on sam dosłownie powiedział "Woś to był urzędnik i być może mylnie zinterpretował prawo o ABW i jego finansowaniu. Czy powinniśmy karać każdego urzędnika więzieniem?" ᕙ(✿ ͟ʖ✿)ᕗ
W domyśle "on nie wiedział i tylko
Komentarz usunięty przez autora
Masakrują, grillują i miażdżą lewaków - to jest najważniejsze.
A że głosują razem z PiS - pewnie dla dobra Polski
Przecież Korwin mówił dlaczego go wywalili, prezes sobie go nie życzył xD konfa to PiSowski projekt łapania gówniarzy co nie chcą głosować na PiS. Wipler to mistrzowsko rozegrał przejmując tę sektę ¯\(ツ)/¯