Ford-bestia z USA i polędwica z krewetkami u Rzecznika Praw Dziecka
Przedstawiamy skład flotylli luksusowych aut, jakie zgromadził Mikołaj Pawlak z budżetu Rzecznika Praw Dziecka, w tym sprowadzonego za 425 tys. zł z USA Forda SUV-a zwanego Bestią o mocy 457 KM. Ujawniamy też zwyczaj fakturowania jednoosobowych posiłków jako usług gastronomicznych na spotkania RPD
banzi z- #
- #
- 71
- Odpowiedz
Komentarze (71)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Co za the bill to pisał? :D
Ford Explorer to normalne auto rodzinne, kosztuje mniej niż porównywalne wielkością, wyposażeniem i silnikiem europejscy konkurenci.
Nazywanie tego auta bestią świadczy o sporych deficytach intelektualnych autora.
I jeszcze jedno - to auto to PHEV, a z tego co wiem ustawa o elektromobilności narzucona nam przez unie wymaga tego żeby w administracji publicznej takie auta były pojazdami pierwszego wyboru.
@gundis24: Pewka, normalne auto kosztuje 500k PLN? #!$%@? pisowski, złodziej, nie mógł się rozbijać tańszym autem? 457 KM to jest minimalna wartość dla rzecznika praw dziecka. Pis i pisowcy, jedna #!$%@? ferajna, po jednej stronie złodzieje i oszuści, po drugiej debile.
Dokładnie. Przeciętna Polska rodzina jeździ dużym SUVem z silnikiem 450KM.
Nie myślałeś o tym aby iść do polityki?
Pięknie byś tłumaczył zakup Rimaca za 2 miliony euro - ustawa o elektromobilnosci narzucona przez UE wymaga tego żeby w administracji publicznej takie auta były autami pierwszego wyboru. Ty byś kupił Octavię 1.5 TSI, ale UE nie pozwoliła.