To jest konserwatywny model nie tylko dotyczący PiSowcow. Na prowincji to wymarzony dla każdej jaśnie pani. On zarabia, ona spanie do 10—12, jakaś gosposia często, przynajmniej dochodząca, po przescrollowaniu socjali i lajkach psiaków i „dziwciaków” z 4 godziny po Rossmanie kawka w lokalu kolorze fioletowo—zielonym, do domu na 18. I mninął dzień. Chłopskie społeczeństwo łaknie szlacheckiego życia.
Komentarze (97)
najlepsze