Cześć Mirki i Mireczki!
Niezbyt często idzie mnie zirytować ale firmie #4F udało się. Firma wprowadziła "Czarny Piątek" już w zeszłym tygodniu. Rabat (-40%) po wpisaniu kodu BF40 (na wszystko). Będzie długo ale opiszę wszystko :)
- 16 listopada o 11:10 zamówiłem 5 rzeczy ze sklepu.
- 20 listopada otrzymałem paczkę i od razu napisałem maila,
"Właśnie otworzyłem paczkę, która dostarczył kurier i stwierdzam, że paczka zawiera: - koszulkę białą,- koszulkę pomarańczową,- skarpetki,- rękawiczki. Ewidentnie brakuje spodni na których mi zależało. Czy spodnie są wysłane inna paczka czy ktoś pakując na magazynie zapomniał o spodniach?"
- 21 listopada otrzymałem maila od 4F
"Dzień dobry,dziękujemy za kontakt ze sklepem internetowym.
Pragniemy poinformować, iż podczas realizacji Państwa zamówienia, otrzymaliśmy powiadomienie z magazynu, iż zamówiony przez Państwa produkt na etapie kompletacji okazał się niedostępny. W związku z tym nie będziemy w stanie zrealizować jego wysyłki. Należność za brakującą pozycję została przekazana na rachunek bankowy (kartę), z którego dokonali Państwo płatności. Ostatecznym potwierdzeniem realizacji zamówienia jest skompletowanie i wysłanie paczki do Klienta. Niestety, zdarza się, że fizycznie produkt jest niedostępny – np. ze względu na błędne okodowanie czy wadliwość produktu.
W razie dodatkowych pytań pozostajemy do dyspozycji."
Po chwili odpisałem na maila
"rozumiem sytuację, że ktoś na magazynie nie mógł znaleźć towaru bądź pominął przy pakowaniu. Niemniej, zamówienie składałem 16.11, a paczka dotarła do mnie po 3 dniach roboczych + sobota i niedziela. Czyli przez 5 dni nikt z Państwa nie pofatygował się, aby mnie poinformować o tym fakcie. Ale to jeszcze nic. Jak wspomniałem we wcześniejszym mailu, towar jest dostępny na stronie i nadal można go kupić - co uczyniłem (21.11.br). Nadal wyświetla się produkt, który można kupić i przenieść do koszyka, zamówić. Rozumiem różne sytuacje (błąd człowieka, systemu) ale nie lubię jeśli ktoś klarownie nie potrafi poinformować klienta. Sam musi się upominać... W zważywszy na ww. fakty, proszę o przesłanie spodni bądź innych legginsy męskie. Skoro PM ma ustawione alokacje aktywne na sklepie".
Tego dnia jak wspomniałem powyżej znów złożyłem zamówienie na owe Leggins, które były na stronie oraz aplikacji.
Po chwili otrzymałem znów maila:
"dziękujemy za kontakt ze sklepem internetowym. Bardzo nam przykro, że nie udało się zrealizować Państwa zamówienia w całości, za co serdecznie przepraszamy. Jeśli wybrany model jest ponownie widoczny w ofercie sklepu internetowego oznacza to, że stany magazynowe zostały uzupełnione już po realizacji Państwa zamówienia. W zaistniałej sytuacji zapraszamy do złożenia nowego, odrębnego zamówienia bezpośrednio na naszej stronie:
Niestety nie ma możliwości aby pracownicy magazynu na etapie kompletacji kontraktowali się z klientami. Proces pakownia jest w pełni zautomatyzowany i dopiero po zakończeniu realizacji zamówienia, klient otrzymuje informację systemową. "
23 listopada przyszła moja druga paczka, gdzie miały być spodnie, które zamówiłem. Jak się domyślacie spodni znów nie ma. Napisałem maila.
"Dziś odebrałem kolejną paczkę, którą zamówiłem w 4F. W paczce miały być spodnie (legginsy do biegania), które były na stanie magazynowym cały czas. Informowałem o tym fakcie, dwa dni temu czyli 21.11 br (dodając zdjęcia). Sami Państwo napisaliście, że "
Jeśli wybrany model jest ponownie widoczny w ofercie sklepu internetowego oznacza to, że stany magazynowe zostały uzupełnione już po realizacji Państwa zamówienia. W zaistniałej sytuacji zapraszamy do złożenia nowego, odrębnego zamówienia bezpośrednio na naszej stronie".
W jednym i drugim przypadku spodnie były na stronie bo jakbym miał zamówić towar inaczej? Biorąc pod uwagę kolejny raz nieposzanowania mnie oraz braku informacji, że spodni znów nie otrzymam. Żądam spodni, które są na stronie w rozmiarze L
https://4f.com.pl/leginsy-treningowe-kompresyjne-meskie-4f-x-robert-lewandowski-rl9s2tftim034-20s.html
https://4f.com.pl/leginsy-treningowe-kompresyjne-meskie-4f-x-robert-lewandowski-rl9s2tftim034-20s.html
Dziś otrzymałem kolejną wiadomość
Dzień dobry,
dziękujemy za kontakt ze sklepem internetowym.
Bardzo nam przykro, tak jak wspomnieliśmy już poparzeniach wiadomościach, cały [proces jest zautomatyzowany , nie mamy możliwości kontaktowania się z klientami indywidulanie w przypadku braków, ponieważ te informacje są przesyłane automatycznie przez system. który wysyła wiadomość bezpośrednio do klienta.
Ostatecznym potwierdzeniem realizacji zamówienia jest skompletowanie i wysłanie paczki do Klienta. Niestety, zdarza się, że fizycznie produkt jest niedostępny – np. ze względu na błędne okodowanie, jego zabrudzenie czy wadliwość produktu.
Jego widoczność na stronie wynika z opóźnionej aktualizacji strony ze stanami magazynowymi.
Bardzo nam przykro, ale produkt nie jest już odstępny w sprzedaży, zapasy magazynowe zostały wyczerpane.
W ramach rekompensaty możemy zaproponować kod rabatowy w wysokości 50% zniżki od ceny pierwszej.
Bardzo nam przykro z powodu powstałych niedogodności".
Historia długa ale pokazuje lekceważące podejście do klienta. Finalnie ja zamawiam dwa razy towar, którego nie otrzymują mimo, że sklep pokazuje owe produkty, może wybrać rozmiar, dodać do koszyka i zapłacić. Są na tyle bezczelni, że nawet nie informują klienta, że coś jest niekompletne. Dopiero jak sam się odzywałem, to dostawałem informację. Totalnie brak poszanowania czasu klienta, swojego oraz kuriera, który jeździ jak wariat, aby dostarczyć mi spadnie. Dodam, że takie cyrki #4F robi innym użytkownikom... Wystarczy poszukać na stronie z promocjami...
Tracąc ponad tydzień na zamawianiu, oczekiwaniu na kuriera i pisaniu mailu spodni nie mam nadal. Obecnie łaskawie chcą dać tylko "kod rabatowy w wysokości 50% zniżki od ceny pierwszej". Na ten moment nadal trwa promocja -40%. Odezwę się do uokik bo bezczelność tej firmy nie zna granic. Oczywiście kasę 47,99 zł przelewają błyskawicznie, aby to nie rozwiązuje problemu.
#4F #BF #uokik #sklepinternetowy #black_friday #czarny_piątek #promocja
Komentarze (3)
najlepsze
Dlatego wolę kupować przez Allegro, jak różnica w cenie jest niewielka, bo oni dbają o klienta, a jadą po sprzedawcach, choć u nich takiego przypadku nie przerabiałem.