W dzieciństwie w mojej rodzinnej miejscowości miałem kiedyś kolege,który miał ostrego bzika na punkcie wszelkich tornad,wyładowań atmosferycznych,i tym podobnych zjawisk atmosferycznych.A to wszystko zaczęło się od obejrzenia jednego filmu o tym temacie którego nazwy niestety nie pamiętam(pamiętam tylko scene chyba z początu filmu,bodajże że tornado porwało krowe,jak ktoś wie jak się nazywał niech napisze) Oglądał go pozatym średnio 2-3 razy w miesiącu xD Oczywiście byłem rowerowym towarzyszem jego wszelakich wypraw w domniemane
Komentarze (106)
najlepsze
https://www.youtube.com/watch?v=aKhknsN8M9U&ab_channel=JabbaMTA
Koleie mieli pecha bo choć próbowali nawigować drogami by uniknąć zbliżenia się do leja to powalone tuż przed nimi słupy uniemożliwiły im ucieczkę.
Przebieg zdarzeń podobny jak w #aferaanalna