"Nigdy, przenigdy nie miej drobnych! Na Boga! Drobnymi płacą leszcze i biedota! Ty miej zawsze przy sobie stówkę. No już w najgorszym wypadku pięćdziesiątkę. Przecież może cię widzieć sąsiad! Co sobie pomyśli, jeśli zapłacisz dychą? Acha! A ma ci przecież zazdrościć!"
Co złego jest w tym, że ktoś nie ma drobnych? Przecież nie będę nosił pół kilograma żelastwa w portfelu tylko dlatego, że sprzedawca tego chce. Dobry sprzedawca to taki co z
To chyba oczywiste, że klient powinien po np. wybraniu kasy z bankomatu iść do banku i rozmienić na drobne by móc płacić za towary, które sklep wygodnie wycenił na x,99 albo x,79 złotych.
@Farquart: Tak to po prostu wynurzenia kobiety, która źle się czuje w swojej pracy. I nie można mieć o to pretensji. Opisany klient to po prostu cham, a niektóre wmieszane cechy to subiektywne wyolbrzymienia autorki i jest ok - coś z tego tekstu można wynieść, ale na pewno nie będę zapieprzał rozmieniać pieniądze na drobne,. gdzie? Na pocztę, do banku? To ja z mojego punktu widzenia strzelę zdaniem - Nie
@KaloryfeR: A mnie bardzo denerwują sklepy, w których nie ma koszyków. Np. lidl czy kaufland, do których czasem chodzę (nie wiem czy tylko w moim mieście tak jest) nie mają złamanego kawałka koszyka. Wtedy nawet jak biorę więcej niż te 2-3 produkty daje rade nieść wszystko w rękach. Nie będę brał wielkiego wózka skoro sklep ignoruje klientów takich jak ja.
Swoją drogą ten tekst napisał ktoś bardzo sfrustrowany bo ani
"- kasa do 10 produktów? Przecież Tobie się śpieszy! Że co? Że masz po brzegi wyładowany produktami wózek? Twój wózek, Twoje zakupy, nikt Ci nie będzie mówił ile rzeczy możesz kupić! Zrób awanturę, że jesteś dyskryminowany jako bogatszy, bo biedota kupuje do 10 produktów. Nie Twoja wina, że innych nie stać na pełny wózek zakupów. Zresztą innym nie śpieszy się tak jak Tobie, mogą sobie poczekać aż kasjerka
"Znajdź coś nadgniłego. Nawet w najlepszym sklepie coś wykopiesz."
Ej ej ej, ja tak w jednym z kiosków obok mojej starej szkoły wyszukiwałem starych numerów różnych ciekawych gazet - parę razy odkopałem jakieś rzeczy sprzed paru miesięcy i z uśmiechem na twarzy pytałem, czy sprzedadzą mi taniej. :D I sprzedawali. Stare numery MysticArt gdzieś po 2zł brałem.
Komentarze (121)
najlepsze
http://images3.wikia.nocookie.net/__cb20090707173545/wykopedia/pl/images/9/9b/200px-CaptainobviousChooseOption.jpg
Co złego jest w tym, że ktoś nie ma drobnych? Przecież nie będę nosił pół kilograma żelastwa w portfelu tylko dlatego, że sprzedawca tego chce. Dobry sprzedawca to taki co z
Ale jak idę po kilka rzeczy z drugą połówką, to biorę wózek... :)
Swoją drogą ten tekst napisał ktoś bardzo sfrustrowany bo ani
"- kasa do 10 produktów? Przecież Tobie się śpieszy! Że co? Że masz po brzegi wyładowany produktami wózek? Twój wózek, Twoje zakupy, nikt Ci nie będzie mówił ile rzeczy możesz kupić! Zrób awanturę, że jesteś dyskryminowany jako bogatszy, bo biedota kupuje do 10 produktów. Nie Twoja wina, że innych nie stać na pełny wózek zakupów. Zresztą innym nie śpieszy się tak jak Tobie, mogą sobie poczekać aż kasjerka
Ej ej ej, ja tak w jednym z kiosków obok mojej starej szkoły wyszukiwałem starych numerów różnych ciekawych gazet - parę razy odkopałem jakieś rzeczy sprzed paru miesięcy i z uśmiechem na twarzy pytałem, czy sprzedadzą mi taniej. :D I sprzedawali. Stare numery MysticArt gdzieś po 2zł brałem.