Francja szykuje się do opuszczenia Mali
Francja i europejska grupa zadaniowa sił specjalnych walczący z islamistycznymi bojownikami w Mali ogłosili, że rozpoczną wycofywanie wojsk z tego kraju i opracują plan kontynuowania operacji w regionie. Zamachy stanu w Mali, Czadzie i Burkina Faso osłabiły sojusze Francji w jej byłych koloniach, ośmieliły dżihadystów, którzy kontrolują duże połacie pustynnych terenów i otworzyły drzwi do większych wpływów rosyjskich w tych okolicach. Dyplomaci obawiają się, że wycofanie 2400 francuskich żołnierzy z Mali, które jest epicentrum przemocy w regionie Sahelu i bazą powiązanych z bojowników Al-Kaidą i Państwem Islamskim, pogłębi przemoc, zdestabilizuje sąsiednie kraje i pobudzić migrację. Także misja grupy zadaniowej 14 państw, głównie europejskich, licząca od 600 do 900 żołnierzy w Mali również dobiega końca. Prezydent Macron powiedział, że wycofanie misji potrwa od czterech do sześciu miesięcy, w tym czasie będzie mniej operacji przeciwko dżihadystom. Walka będzie kontynuowana z Nigru, który zgodził się gościć europejskie siły na granicy w pobliżu Mali i Burkina Faso, powiedział Macron na konferencji prasowej. "Serce tej operacji wojskowej nie będzie już w Mali, ale w Nigrze i być może w bardziej zrównoważony sposób we wszystkich krajach regionu, które chcą tej pomocy" - powiedział. Stosunki między Paryżem a Bamako pogorszyły się, odkąd rządząca junta wojskowa wycofała się z porozumienia w sprawie zorganizowania wyborów w lutym i zaproponowała utrzymanie władzy do 2025 roku. Francja wydaje około 1 mld euro rocznie na swoją misję w Sahelu, gdzie zginęło 59 żołnierzy w zdecydowanej większości w Mali. Jednym z głównych pytań bez odpowiedzi jest przyszłość 14-tysięcznej misji pokojowej ONZ (MINUSMA) oraz setek osób w misjach szkoleniowych Unii Europejskiej EUTM i EUCAP, które polegały na francuskich żołnierzach w zakresie wsparcia medycznego, lotniczego i awaryjnego. Rzecznik francuskiej armii Pascal Ianni powiedział, że Paryż będzie kontynuował to wsparcie tak długo, jak pozwoli na to Mali.
Kłopoty Huawei w Indiach
Indyjskie władze prowadzą śledztwo w sprawie uchylania się od płacenia podatków przez chińską firmę Huawei. Indyjski departament podatku dochodowego przeprowadził przeszukania biur Huawei w Delhi, Gurgaon i Bangalore w ramach większej operacji wymierzonej w zagraniczne firmy telekomunikacyjne podejrzane o transfer zysków w celu uniknięcia podatków. Podobne naloty na chińskie ZTE zostały przeprowadzone w zeszłym roku, a Oppo i Xiaomi również znalazły się pod obserwacją. Indyjski rząd ma również nadzieję na zmniejszenie chińskiego importu o 20 procent dzięki nowemu programowi skierowanemu do krajowych producentów tekstyliów, rolnictwa, elektroniki, farmaceutyków i chemikaliów. Departament bada przypadki transakcji z podmiotami powiązanymi, które nie zostały zweryfikowane przez firmę i naruszają normy, a także nielegalne zakupy akcji, rozbieżności w rachunkowości i wymiany walut. Władze przechwyciły dowody elektroniczne i dokumentacyjne i są w trakcie ich analizy przed przygotowaniem raportu na temat rzekomego uchylania się od płacenia podatków. Chińska firma stoi w obliczu ogromnej niepewności, co do jej dalszego zaangażowania na indyjskim rynku telekomunikacyjnym, zwłaszcza jej udziału w nadchodzących wdrożeniach sieci 5G w kraju, ze względu na zarzuty o jej zaangażowanie w cyberszpiegostwo w imieniu chińskiego państwa. Huawei zaprzecza, jakoby popełnił jakiekolwiek wykroczenia.
Rozmowy Wielka Brytania z Australią
Brtyjski premier Boris Johnson odbył w wczoraj telekonferencję ze swoim australijskim odpowiednikiem, Scottem Morrisonem. Głównym tematem rozmów był pokój i stabilność w regionie Oceanu Indyjskiego i Pacyfiku. Wielka Brytania zobowiązała się przeznaczyć 25 mln funtów na wspólny pakiet bezpieczeństwa, który obejmie cyberbezpieczeństwo, zagrożenia państwowe i bezpieczeństwo morskie. Rozmawiano również o handlu, a Canberra ponownie wyraziła swoje poparcie dla przystąpienia Wielkiej Brytanii do Kompleksowej i progresywnej umowie o partnerstwie trans-pacyficznym(Comprehensive and Progressive Agreement for Trans-Pacific Partnership).
Chiny - Francja
Prezydent Chin Xi Jinping i prezydent Francji Emmanuel Macron zgodzili się na pogłębienie współpracy między swoimi krajami podczas konferencji telefonicznej w środę. Rozmawiali o zbliżającym się szczycie UE-Chiny, który odbędzie się 1 kwietnia, oraz o przeciągającym się porozumieniu inwestycyjnym między UE a Chinami.
Tajwan chroni swoje technologie
Tajwan wprowadza nowe środki w celu zablokowania wycieku zaawansowanego technologicznie know-how do Chin kontynentalnych, Hong Kongu i Makau. Osoby oskarżone o kradzież lub przeciek wiedzy technologicznej lub biznesowej w sposób, który mógłby zaszkodzić podstawowym interesom Tajwanu, mogą zostać oskarżone o "szpiegostwo gospodarcze" i uwięzione na okres do 12 lat, a także ukarane grzywną w wysokości do 100 milionów dolarów tajwańskich (3,6 miliona dolarów).
Rosja grozi odcięciem dostaw do Europy
Minister finansów Anton Siluanow oświadczył, że Rosja będzie gotowa do przekierowania dostaw na inne rynki, jeśli nowe sankcje Zachodu zostaną wymierzone w jej sektor energetyczny. Nie wiadomo, w jaki sposób Moskwa przekieruje eksport energii, ale powiedział, że rezerwy walutowe Rosji, Fundusz Bogactwa Narodowego i nadwyżka budżetowa powinny ochronić gospodarkę i banki przed ewentualnym uderzeniem sankcji. Stany Zjednoczone i ich sojusznicy rozważają nowe sankcje, w tym przeciwko największym rosyjskim bankom, gospodarce i sektorowi energetycznemu, z możliwością kontroli eksportu, w przypadku inwazji Moskwy na sąsiednią Ukrainę. "Jakiekolwiek ograniczenia eksportu spowodowałyby wzrost cen. A jeśli takie ograniczenia zostaną zastosowane, to wzrost cen powinien w dużym stopniu zrównoważyć takie ograniczenia" - powiedział Siluanow dziennikarzom, ponieważ budżet Rosji jest w dużym stopniu uzależniony od sprzedaży energii zarówno do państw członkowskich Unii Europejskiej, jak i krajów azjatyckich. Import z Rosji stanowi 46 proc. europejskich paliw stałych, takich jak węgiel, 26 proc. ropy naftowej i 38 proc. gazu , szacuje agencja Moody's, wskazując, że nawet krótkotrwałe odcięcie dostaw gazu spowodowałoby dalszy wzrost cen energii i inflacji. Inflacja w strefie euro osiągnęła w styczniu rekordowy poziom 5,1%, podsycając oczekiwania, że EBC będzie musiał zakończyć program skupu obligacji i podnieść stopy procentowe po raz pierwszy od połowy 2011 roku. Możliwości Rosji w zakresie zmiany kierunku dostaw gazu rurociągami z Europy, który jest dostarczany drogami niepołączonymi z rynkami azjatyckimi, są ograniczone. W tym miesiącu Rosja zgodziła się na sprzedaż dodatkowych 10 mld metrów sześciennych gazu do Chin rocznie, co odpowiada 5% obecnego eksportu Moskwy do Europy i jest równe ilości wysłanego gazu przez Gazprom do Pekinu w zeszłym roku. Chiny konsumują ok. 1,5 mln bpd rosyjskiej ropy, czyli jedną piątą całego eksportu z Moskwy, który jest przesyłany zarówno rurociągami, jak i przez porty, a dzięki niedawnej umowie z Rosnieftem ma zostać zwiększony o kolejne 200 tys. bpd.
Komentarze (6)
najlepsze