Kurcze tak patrząc na kandydatury to nie było zbytnio kogo wybrać. Z jednej strony Kaczyński - jaki był taki był. Potem kilka pomniejszych postaci, które nie potrafiły przebić się do ludzi. Na drugim końcu tak lubiany tutaj Korwin, który niestety przez nie umiejętną politykę nie potrafi wzbudzić w ludziach zaufania.
Bo co z tego że ma fajne poglądy, skoro w praktycznie każdym wywiadzie strzela "bronka", który sprawia że ma tylu wrogów?
@Polsilver: wstyd. Nie ma w domu prezydenta żadnego specjalisty, który by go bo nauczył manier? Czy po prostu wieśniaka ma się we krwi? (nie mówię tu o ludziach mieszkających na wsi).
@Pokywww: Tak samo, jak bardziej realne jest, że zginę przygnieciony przez automat z colą niż poprzez uderzenie meteorytu, pytanie tylko - co z tego? Mimo wszystko nie zamierzam z tego powodu omijać maszyn z napojami.
A nawet zakładając, że wynik wyborczy Korwina będzie się z każdymi wyborami podwajał (co i tak byłoby sporym sukcesem), to realne szanse będzie miał około 2030 roku, z tym, że on sam będzie miał wtedy 84
Komentarze (143)
najlepsze
Bo co z tego że ma fajne poglądy, skoro w praktycznie każdym wywiadzie strzela "bronka", który sprawia że ma tylu wrogów?
Przydał
Kwaśniewski
Kaczyński
Komorowski
teraz czas na:
Korwin-Mikke
-Rasputin
-Putin
-Tin
A nawet zakładając, że wynik wyborczy Korwina będzie się z każdymi wyborami podwajał (co i tak byłoby sporym sukcesem), to realne szanse będzie miał około 2030 roku, z tym, że on sam będzie miał wtedy 84
Komentarz usunięty przez moderatora