PiS inwigilował Pegasusem wspólnego kandydata opozycji na prezydenta Rzeszowa
Takiej ewentualności nie wyklucza nasz rozmówca, który przyznaje, że podczas kampanii wyborczej "za dużo było zbiegów okoliczności", "wiedziano o każdym kroku". Sztab najpierw podejrzewał "kreta", ale - jak przekazuje nasz rozmówca - "sytuacja uspokoiła się, kiedy ograniczono kontakty telefoniczne".
TheNatanieluz z- #
- #
- #
- #
- 78
Komentarze (78)
najlepsze
Słuchacie PiSowskich zdrajców narodu, którzy plują nam dalej w twarz i myślicie, że to cały naród?
To tylko pokazuje jak bardzo pis czuje się bezkarny. Dać małpie brzytwę...Banda gamoni.
Komentarz usunięty przez moderatora
xd