Z jednej strony może faktycznie coś w tym jest, ale z drugiej np. w Top Gear nie raz mówiono o jakimś Ferrari "nie najlepiej", a kolejne egzemplarze i tak dostawali. Taką Italię zresztą testowali na torze, a w innym odcinku w normalnym ruchu i to w USA, co pozwala przypuszczać, że były to dwa różne egzemplarze, a jednak nie wspominano nic o różnicach. Dziwne jest też to, że skarży się na całą
@vexeen: topgear rządzi się swoimi prawami :) mogą zbesztać samochód a i tak dostaną kolejne egzemplarze do testów, bo producenci samochodów chcą być pokazywani w TV. co lepsze - niektórzy producenci (jak np. Koenigsegg) biorą uwagi topgear na poważnie i kolejne modele samochodów poprawiają z zaleceniami ekipy TG :)
@vexeen: TG może i nie boi się zbesztać samochodów ale też nie boi się chwalić swoich (brytyjskich). Zawsze mnie irytuje to jak zachwycają się nad kolejnym Astonem Martinem i mówią, że miażdży konkurencje, a często tak nie jest.
Komentarze (11)
najlepsze
Ciekawa sprawa. Coś w tym jest, przecież niecodziennie zdarza się, aby znany dziennikarz motoryzacyjny w taki ostry sposób wypowiadał się o Ferrari...