Mirki, na ogól jestem bezkonfliktowym człowiekiem i nie chce mi sie robić gównoburzy, nawet kiedy wiem, że ktoś robi mnie w uja.
Ale bezczelność niektórych powoduje, że musze to z siebie wyrzucić.
Korzystam z idei To Good To Goo już od jakiegoś czasu. Nie tylko w Polsce. Na kilkadziesiąt zamówień tylko raz zdarzyło mi się ocenić zamowienie na trzy gwiazdki, bo coś nie do końca zagrało. Aż do dzisiaj.
Przestrzegam wszystkich przed kupnem czegokolwiek i za pomocą TGTG i poza TGTG w "Kurczak Podolany-Piątkowo", ulica Obornicka 310, Poznań -> reklamowany w TGTG jako "Najlepszy kurczak w Polsce".
Dziś zarezerwowałem jedzenie w tej lokalizacji. Pojechałem po odbiór licząc, że będzie coś sensownego do zjedzenia, bo podobno jedzenie mają dobre. Paczka wyceniona na 11,49 z przekreślonej kwoty 35zł. Paczkę odebrałem, otwieram w domu i co ? Kilka spalonych na węgiel kawałków jakiegoś mięsa, twardego, gumowatego, nienadającego sie zupełnie do zjedzenia. Po wbiciu widelca zaczęło się kruszyć, jak brykiet. Wszystko poszło w kosz. Ale nie to jest najgorsze. Napisałem do nich na facebooku informując, że takiego jedzenia nie powinno się nawet zwierzakom dawać do zjedzenia i że jest to niedopuszczalne. Nie liczyłem na żaden odzew, a jeżeli już, to na krótkie przepraszam, zdarza się (chociaż doskonale wiedzą co dają). Poniżej rozmowa:

Rozumiecie, dostałem dwa razy więcej jedzenia, bo się spaliło i nie da się zjeśc. Po co wyrzucic, jak można wrzucić komuś za niecałe 12zł i jeszcze debil odbierze osobiście.
I nie to jedzenie jest najgorsze, bo 12zł to nie koniec świata. Ale PR im nie po drodze.. Nie polecam i przestrzegam. Podejście do klienta dno, jedzenie dno, zachowanie tego kogoś odpisującego na tym profilu - dno.

Komentarze (568)
najlepsze
A tak na serio, jak
Jak dobrze pójdzie to TGTG zrezygnuje ze współpracy z nimi. Oby tak właśnie się stało :)
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Ale niee... Po co... Klient się nie zna
@octogen: Zgadza się, winien napisać "Zdefekować w cenrum"
Ale za ta odowiedz to miras dojedz ich wszedzie gdzie sie da. Takie cos trza tepic (bardziej niz komarzyce-a te tepie najbardziej :P)
Jedz z nimi dla samej zasady a nie zwrotu kasy. Nie
@MojeParanoje: wlasciciel czy kucharz?