Brakująca gigantyczna czarna dziura w jednej z największych galaktyk w kosmosie
Idea, która dominowała w ciągu ostatnich kilku dekad wśród astronomów jest taka, że każda galaktyka w swoim centrum posiada gigantyczną czarną dziurę. Jednak dekadę temu wśród naukowców zapanowała konsternacja, gdy odkryto gigantyczną galaktykę, w której centrum brak jest śladów jej istnienia.
ntdc z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 119
- Odpowiedz
Komentarze (119)
najlepsze
Idea, która dominowała w ciągu ostatnich kilku dekad wśród astronomów jest taka, że każda galaktyka w swoim centrum posiada gigantyczną czarną dziurę, która połyka miliony, a może nawet miliardy słońc, a im większa galaktyka, tym większa masa czarnej dziury.
Galaktyka bez czarnej dziury
Zaskoczenie nastąpiło dekadę temu, gdy Marc
@logos7: Nie. Wszechświat rozszerza się z coraz większą prędkością. Przeczy to możliwości którą postulujesz.
PS> Filozofia wschodu nie jest żadnym argumentem.
Brzmi może przedziwnie, ale tak jest. Chodzi tutaj o to, że odległe galatyki oddalają się od nas szybciej niż prędkość światła, więc teoretycznie żadna informacja nie może zostać pomiędzy nami wymieniona (jest to forma horyzontu zdarzeń który znamy z czarnych dziur). A już w ogólę ciężko żebyśmy się z nimi 'zderzyli' i stworzyli czarną dziurę.
Generalnie mowa tutaj o dwóch przecistawnych teoriach końca świata - big crunch (tutaj
Galaktyka ze znaleziska prawdopodobnie jest niezamieszkiwana, stąd brak czarnej dziury w jej centrum (ʘ‿ʘ)