Polski kajakarz na środku Atlantyku
Aleksander Doba od 67 dni płynie samotnie kajakiem przez Atlantyk. To wielkie wyzwanie i niesamowity wyczyn o światowej skali. Pomóżcie wykopać sukces polskiego kajakarza do głównych mediów.
kajakarz z- #
- #
- #
- #
- #
- 92
Komentarze (92)
najlepsze
Śmiech to zdrowie :), ale do tej pory tylko jeden kajakarz zmierzył się z Pacyfikiem. W 1987 Ed Gillet przypłynał z Kaliforni na Hawaje. Zabrało mu jedzenia i ostatnie dni przeżył jedząc pastę do zębów. Ed przepłynał 3500km, a już dzisiaj Olek ma na liczniku 3000km, a do brzegu jeszcze co najmniej 1500km.
Komentarz usunięty przez moderatora
To naprawdę niesamowity wyczyn i wielki sukces polskiego kajakarstwa. Oceaniczne wyprawy kajakowe można policzyć na palcach ręki, a trasa Olka będzie z nich najdłuższa. Dziwi mnie to, że temat ciągle nie może się przebić do głównych mediów.
Dodam jeszcze, że Olek to sympatyczny człowiek i senior polskiego kajakarstwa. Od lat jest stałym uczestnikiem wielu spływów w Polsce.
Jeśli chodzi o jakość strony oficjalnej, to zgadzam się całkowicie. Po prostu Olek jest z epoki przedmedialnej i nie dba o to, kto i w jaki sposób opisuje jego wyczyny. Szkoda by jednak było gdyby taki wyczyn przeszedł niezauważony z powodu nieudolnej promocji.
Nie mogę się natomiast zgodzić jeśli chodzi o to, że jest wielu takich, którym udało się przepłynąć więcej. Atlantyk przepłynięto kajakiem do tej pory trzy razy: Franz
Przynajmniej był na fali.
Nie bardzo wiem jak mam to rozumieć? To on jakiś kabel za sobą ciągnie ;) ?
EDIT; dobra to nie jest taki zwykly kajak http://www.aleksanderdoba.pl/images/stories/galeria_transatlantycka/0010_IMG_3721.JPG niezła maszyna
Jak sam napisał śpi 2 godziny na dobę. Niesamowite, że człowiek może funkcjonować w takim trybie przez kilka miesięcy. Zmęczenie może się jednak skończyć tragicznie. Mówi się, że to właśnie ono doprowadziło do tragedii podczas wyprawy Andrew McCauley przez morze Tasmana. http://www.andrewmcauley.com/