Ale o co chodzi? Oczywiście że MIAŁEŚ dochód, w postaci płaconego przez kolesia CZYNSZU ! O tyle się WZBOGACIŁEŚ (jako że widać że jesteś niemyślący to wyjaśnię : 400 zł zostało w twoim portfelu które inaczej byś zapłacił za czynsz a zrobił to twój koleś to że czynsz jest już obarczony podatkiem nie ma nic do rzeczy). To o co się spinasz? To że kolesia nie ruchałeś bez mydła jak to w
@bombawodorowa: Czynsz płacony spółdzielni to nie przychód. Między innymi z tego powodu wynajmując mieszkanie komuś, płaci się podatek jedynie od kwoty wynikającej z umowy najmu.
W dalszym ciągu uważam, że podatek powinien być płacony od faktycznego przychodu. Nie ma w miejsca w prawie podatkowym dla wykładni rozszerzającej, więc jeśli coś nie jest jasno określone jako przychód to nim nie jest.
Podstawą uzyskiwania przychodów z tytułu najmu jest zawarcie pomiędzy stronami umowy najmu. Strony umowy określają w niej wysokość czynszu. Stanowi on przysporzenie majątkowe wynajmującego, a tym samym generuje przychód w rozumieniu
@iTommy: Gdyby na przykład dodatkowo koleś oprócz płacenia czynszu opłacał Ci rachunki za benzynę oraz kupował jedzenie - też byś się na tym nie wzbogacił bo nie dostałeś gotówki ? :) Jeśli on by tam nie mieszkał, to byłbyś w plecy co miesiąc 400PLN a w tym przypadku on płacił ZA Ciebie, analogicznie mógłby Ci dawać co miesiąc 400PLN a Ty osobiście opłacałbyś z tego czynsz własnego mieszkania - czy
Żal było wydać 150 złotych na poradę u doradcy podatkowego prawda? Jak już wspomniano - trzeba było wynająć na 50 złotych miesięcznie i wszystko byłoby ok.
@mgenek: Prawo powinno być logiczne, zrozumiałe i "dla ludzi". Jakby każdy z taką pierdołą jak wynajęcie mieszkania kumplowi mial lecieć do prawnika czy doradcy podatkowego to nie świadczyłoby to dobrze o polskim prawie.
Komentarze (123)
najlepsze
Panmuminek ma dobry pomysł.
Jeszcze to tutaj pasuje:
Lepiej mieć wróbla w garści, niż darowanemu koniowi między zęby patrzeć!
nigdy to się nie zmieni, chyba, że będzie coś co zniszczy całą ludzkość i powstanie nowy naród z nową historią.
W dalszym ciągu uważam, że podatek powinien być płacony od faktycznego przychodu. Nie ma w miejsca w prawie podatkowym dla wykładni rozszerzającej, więc jeśli coś nie jest jasno określone jako przychód to nim nie jest.
Podstawą uzyskiwania przychodów z tytułu najmu jest zawarcie pomiędzy stronami umowy najmu. Strony umowy określają w niej wysokość czynszu. Stanowi on przysporzenie majątkowe wynajmującego, a tym samym generuje przychód w rozumieniu
Jesteś naiwny to płać.
Komentarz usunięty przez moderatora