Heh, teraz nic, tylko czekać na newsa "Szef Wikileaks Julian Assange popełnił samobójstwo w brytyjskim areszcie. Zostawił list pożegnalny, w którym przyznaje się do gwałtu na obywatelkach Szwecji i apeluje do wolontariuszy Wikileaks o zamknięcie strony. >>Dotarło do mnie, że moje działania są niemoralne i narażają życie ludzi<< - napisał w liście były szef Wikileaks"
Sześć dni zastanawiały się czy zostały zgwałcone...
A może jak w tym żarciku:
Panienka robi zakupy w "Peweksie", ładuje pełen koszyk różnych luksusów i płaci w kasie dwudziestodolarówką. Kasjerka ogląda banknot i orzeka: proszę pani, te pieniądze są fałszywe. Na co panienka łapie się za głowę i krzyczy: o mój Boże, zostałam zgwałcona!
Nawet jeśli Julian Assange "zniknie", to i tak to co zrobił, nie zostanie już odwrócone. Mało kto wie i mało kto o tym mówi, ale właśnie dzięki niemu na Islandii zostało w tym roku przyjęte najbardziej liberalne na świecie prawo dziennikarskie (od 16.50 http://www.youtube.com/watch?v=HNOnvp5t7Do )
Ale nie tylko. Assange angażował się w propagacje demokracji bezpośredniej. Dzięki temu Islandczycy piszą właśnie własną konstytucję. Zgodnie z zasadą "of the people, by the
@darthjaag: Dziękuję za komentarz, ale tak się składa, że doskonale wiem jak to wygląda w Szwajcarii. Przy okazji jeśli zarzucasz mi brak wiedzy, to odpowiem, że Szwajcaria nie jest jedynym krajem, w którym na szeroką skalę stosuje się elementy demokracji bezpośredniej. Drugim krajem jest Liechtenstein (który praktycznie skopiował w wielu punktach system szwajcarski)
Co do Szwajcarii, to działa na każdym szczeblu, nie tylko na szczeblu gminnym i kantonalnym. Aczkolwiek przyznam, że
@darthjaag: Gdyby ktoś jednak chciał skorzystać z rady darthjaag to tutaj może znaleźć najczęściej zadawane pytania na temat demokracji bezpośredni (oraz odpowiedzi):
@Ranven: Na każdego znajdzie się jedna baba lub dwie, która za kasę zmyśli gwałt, molestowanie, czy temu podobne. Niestety każdego mężczyznę można tak załatwić w czasach dzisiejszej paranoi na tle zachowań seksualnych.
@Ranven: Sama historia podwójnego gwałtu po szwedzku wygląda następująco. W połowie sierpnia, trzydziestoletnia Anna Ardin, aktywistka partyjna szczebla powiatowego, która organizowała wizytę Assange w Szwecji, zaprosiła naszego bohatera na tradycyjną ucztę rakową, ulubione zajęcie Szwedów o tej porze roku, która polega na piciu piwa z ziołową wódką, śpiewaniu biesiadnych pieśni i konsumowaniu raków z serem. Są to z zasady wielkie i wesołe biesiady. Po rakach Ardin i Assange poszli do niej
I teraz pomyślcie co byłoby gdybyśmy mieli wszczepione chipy? Gostka wykończono finansowo odcinając mu kasę, więc nie dziwne że się poddał. Tak właśnie będą działa w przyszłości chipy pod naszą skórą. Nie uda się nic powiedzieć na władzę, bo odetną Ci chip i wtedy nic nie kupisz. Tak właśnie niszczy się ludzi.
@qmicha: Niby czemu, przecież nawet dziś Urząd Skarbowy może wleźć na konto i zablokować środki i jeśli nie masz gotówki albo od kogo pożyczyć kasy to masz problem. Jeśli więc kiedyś pieniądz będzie tylko wirtualnym zapisem to taka blokada będzie się równać temu, że nie masz za co żyć.
@ElCidX: no dokładnie, co innego zajść za skórę największemu mocarstwu świata, a co innego bankierom, i tak ma szczęście że mu się w samochodzie hamulec nie zepsuł
@beeko: Bzdury gadasz, jak nie zaszkodził USA? Obojętnie jakie by wiadomości się w tych materiałach nie znalazły, to najbardziej ucierpiał prestiż służb specjalnych tego kraju. Teraz jakikolwiek współpracujący z nimi wywiad 10 razy się zastanowi czy przekazać im jakieś ważne informacje, bo przecież nie umieją utrzymać ich w tajemnicy.
@Kozzi: masa ludzi jak masa ludzi. Ciekawe, który wywiad za nim stoi :) Największe jaja będą, jak się okaże, że to tylko gra CIA była :D, bo jak na razie to Assange najbardziej zaszkodził Rosji, Chinom czy tzw. "jedności arabskiej", a nie USA.
@darkelf: No to może być dośc spory odstęp. Z tego co ja pamiętam to trwało ze 30 sek ale w tym czasie ta informacja była dodawana z konta sponsora więc zrozumiałem.
Komentarze (93)
najlepsze
A może jak w tym żarciku:
Panienka robi zakupy w "Peweksie", ładuje pełen koszyk różnych luksusów i płaci w kasie dwudziestodolarówką. Kasjerka ogląda banknot i orzeka: proszę pani, te pieniądze są fałszywe. Na co panienka łapie się za głowę i krzyczy: o mój Boże, zostałam zgwałcona!
Nawet jeśli Julian Assange "zniknie", to i tak to co zrobił, nie zostanie już odwrócone. Mało kto wie i mało kto o tym mówi, ale właśnie dzięki niemu na Islandii zostało w tym roku przyjęte najbardziej liberalne na świecie prawo dziennikarskie (od 16.50 http://www.youtube.com/watch?v=HNOnvp5t7Do )
Ale nie tylko. Assange angażował się w propagacje demokracji bezpośredniej. Dzięki temu Islandczycy piszą właśnie własną konstytucję. Zgodnie z zasadą "of the people, by the
Co do Szwajcarii, to działa na każdym szczeblu, nie tylko na szczeblu gminnym i kantonalnym. Aczkolwiek przyznam, że
http://www.demokracjabezposrednia.pl/FAQ_DB