Agencja szuka życia na ziemi które może się zaadaptować do życia na innych ciałach niebieskich, np na księżycu na którym ciągle są plany zbudowania stacji badawczej? Co mają k&^%a badać jak najpierw tego nie znajdą na ziemi?
No i dobrze, że ją odkryto. Teraz będzie łatwiej utylizować odpadki. Zmielone resztki zmiesza się z wodą, doda bakterii, a one odfiltrują z nich arsen. Przydały by się jeszcze szczepy na każdy inszy trujący szuwaks.
@thesubneo: Skumulują arsen w swoich komórkach, przez co odzyskiwanie go będzie łatwiejsze. W podobny sposób daje się hodować bakterie pozyskujące złoto z wody morskiej. W samej wodzie jego stężenie jest zbyt małe, ale po kumulacji w komórkach bakterii jego pozyskiwanie jest już na granicy opłacalności.
kiedys byla popularna teoria, ze zycie przybylo na ziemie na asteroidzie.
potiwerdzac mialoby ten fakt istnienie bakterii zdolnych do bytowania w skrajnych warunkach, badz odpornych na substancje zabijajace "ziemskie" orgaznismy.
w sumie to faktycznie, za krotko ziemia istnieje, by zgodnie z teoria prawdopodobienstwa zycie moglo wyewoluuowac az tak bardzo, jak to widzimy.
Poprawne zdefiniowanie pojęcia życie to jedne z najtrudniejszych zadań ludzkości. W mojej opinii w ogóle coś takiego jak życie nie istnieje. Jesteśmy tylko bardzo skomplikowanym układem pierwiastków. Są prostsze układy. I jeszcze prostsze. I jeszcze. A gdzie jest granica złożoności która wyznacza czy coś żyje czy nie? Wg. mnie nie ma takiej granicy. Bardziej skomplikowane układy po prostu są trudniejsze do zniszczenia więc formowanie się złożonych układów jest naturalnym procesem. A my
@thesubneo: Rodzi sie tylko pytanie dotyczace tej eleganckiej definicji, czy przypadkiem zycie nie zaczyna sie jeszcze o krok predzej - juz na etapie takich zwiazkow chemicznych jak np. aminokwasy? Wydaje mi sie, ze o to wlasnie chodzilo BillyRay.
"Bardziej skomplikowane układy po prostu są trudniejsze do zniszczenia więc formowanie się złożonych układów jest naturalnym procesem. A my jesteśmy wynikiem tego procesu."
no chyba nie do końca. Czyż jednak nie łatwiej zniszczyć żywą komórkę (lub molekułę) niż zniszczyć poszczególne atomy wchodzące w jej skład ?
Co do definicji życia, to istnieje dość eleganckie rozwiązanie - życie zaczyna się wtedy, gdy zaczyna działać ewolucja darwinowska, czyli gdy pojawia się
"Naukowcy uważają, że te formy życia istniały na długo przed tym, jak pojawiły się pierwsze, prymitywne rośliny. Wynika z tego, że miliardy lat przed nami istniały formy życia, które mogły zamieszkiwać inne, do tej pory nieodkryte, planety."
Uważają, że coś tam, więc coś tam. Ja nijak nie potrafię wyciągnąć z tego przypuszczenia wniosku, że mogły zamieszkiwać inne. nieodkryte planety...
ZAKOP za kłamliwy opis. Nie odkryli nowej formy życia, lecz ją wyprodukowali. Wzięli bakterię i osadzili ją w środowisku z arsenem, aż ta zaczęła używać go jako budulca do DNA. Eksperyment pokazuje jedynie, że jest do możliwe w odpowiednich warunkach, co i tak jest sensacyjną informacją biorąc pod uwagę ilość planet we wszechświecie.
@yanbar: Obaj mamy rację. Znaleziona bakteria została, jak to ująłem osadzona w środowisku w którym było coraz mniej fosforu potrzebnego do tworzenia DNA.
She took sediment from Mono Lake and added it to Petri dishes containing a soup of vitamins and other nutrients, but not a trace of phosphorus. She took samples from these dishes and added them to fresh ones, gradually diluting them to remove any phosphorus that might have
@silentpl: Nie masz racji, bakteria zozstała znaleziona w jeziorze Mono w Kalifornii. Wcześniejsze próby stworzenia bakterii używających arsenu były częściowo skuteczne, udawało się zmusić bakterie do zastąpienia 60% fosforu - arsenem. Jednak nadal fosfor był potrzebny, bakterie rozwijały się na pożywkach w których ten pierwiastek się znajdował. Wydaje się natomiast, że bakterie z jeziora Mono zastępują cały fosfor arsenem. I nie dzieje się to w kontrolowanych warunkach laboratoryjnych, tylko w
Komentarze (80)
najlepsze
potiwerdzac mialoby ten fakt istnienie bakterii zdolnych do bytowania w skrajnych warunkach, badz odpornych na substancje zabijajace "ziemskie" orgaznismy.
w sumie to faktycznie, za krotko ziemia istnieje, by zgodnie z teoria prawdopodobienstwa zycie moglo wyewoluuowac az tak bardzo, jak to widzimy.
no
"Bardziej skomplikowane układy po prostu są trudniejsze do zniszczenia więc formowanie się złożonych układów jest naturalnym procesem. A my jesteśmy wynikiem tego procesu."
no chyba nie do końca. Czyż jednak nie łatwiej zniszczyć żywą komórkę (lub molekułę) niż zniszczyć poszczególne atomy wchodzące w jej skład ?
Co do definicji życia, to istnieje dość eleganckie rozwiązanie - życie zaczyna się wtedy, gdy zaczyna działać ewolucja darwinowska, czyli gdy pojawia się
Bo nigdzie więcej nie znalazła? :-D
Uważają, że coś tam, więc coś tam. Ja nijak nie potrafię wyciągnąć z tego przypuszczenia wniosku, że mogły zamieszkiwać inne. nieodkryte planety...
Dopuszczaliśmy możliwość zawsze, ale teraz dopuszczamy jeszcze bardziej bo mamy przykład.
Fakt, nie brzmi zbyt przełomowo, ale jest to pierwszy taki przykład.
She took sediment from Mono Lake and added it to Petri dishes containing a soup of vitamins and other nutrients, but not a trace of phosphorus. She took samples from these dishes and added them to fresh ones, gradually diluting them to remove any phosphorus that might have