Ważne pytanie i zarazem stwierdzenie na temat wyborów
Czy aby na pewno wszyscy powinni głosować, nie mając o polityce bladego pojęcia? Tak w przeddzień wyborów.
![Bzyllu](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Bzyllu_Uplbg4YsFL,q52.jpg)
- #
- #
- #
- 81
Czy aby na pewno wszyscy powinni głosować, nie mając o polityce bladego pojęcia? Tak w przeddzień wyborów.
Komentarze (81)
najlepsze
Grupa na facebooku.
Ludzie którzy niewiele wiedzą o tym co dzieje się na scenie politycznej, nieaktywni, z reguły nie mają poglądów niebezpiecznych.
Niestety z reguły najbardziej zmobilizowany do biegu do urn jest elektorat negatywny, potem się okazuje że do sejmu czy na jakies inne ważne stanowisko w Państwie wybrano porąbanego radykała.
Bo
- na wybory przychodzi 20% ludzi - 20% wybralo preza, rzad itp - 80% moze sie zbuntowac i powiedziec nie glosowalem na ciebie wiec spierd - glosuja a potem siedza cicho wierza ze zrobili dobrze nawet gdy ich okradaja w bialy dzien - bo co by nie bylo - musza miec racje inaczej straca twarz,
i tyle cala filozofia.
Z wyborami jest jak z egzaminem - za nieusprawiedliwioną nieobecność dostajesz 2. Nawet jeśli większość grupy będzie za tym, żeby dać tobie 3. Zasady są ustanowione i nic nie zmienisz. Nie głosujesz, potem miej pretensje do siebie i nie oczekuj, że nagle wyborczy "olewacy" nagle przeprowadzą rewolucję, bo im się zwycięzca nie podoba.
Poza tym w tych 80% jest moc wystarczająca do wyboru nowej twarzy spoza dotychczasowej kliki. Z
Oczywiście nie mówię, że demokracja jest idealna. Jak to się
uzywajac dalej przykladu z mcdonaldem - jezeli ty bedziesz narzekal, inna osoba bedzie narzekac i znajdzie sie tych osob wiecej, to moze w menu pojawi sie jakis posilek wegetarianski - dopuki bedziesz siedzial w konciku i nic nie robil, albo zamawial wies mac'i, bo nie ma nic innego i bedziesz z nich wyjadal salate i pomidora, doputy nic sie nie bedzie dzialo i nic sie nie zmieni.
i ta akcja nie jest skierowana do ludzi, ktorzy maja jakikolwiek poglad, nie oszukujmy sie, tylko do mas. pewien procent osob zaglosuje swiadomie, bo dowiedza sie przynajmniej jakie sa poglady i czyny danego kandydata w waznych dla nich dziedzinach, a reszta zaglosuje, bo taki mily, ladnie mu w garniturze, ladnie sie usmiecha, pocalowal dziecko albo pomoc staruszce ze spotu wyborczego. albo dlatego, zeby inny kandydat przegral - to jest powoli nasz sport narodowy - ide o zaklad z kazdym, ze jezeli w wyborach decydowalibysmy kto ma przegrac i wygrywalaby osoba z najmniejsza iloscia glosow na nie, frekwencja bylaby zauwazalnie