Atak prawdopodobnie naćpanej kobiety na szosie w Warszawie
Dzielę się z Wami moją przygodą sprzed tygodnia w Warszawie gdzie niespodziewanie wynikała taka sytuacja. Więcej info w powiązanych (link do mirko).
dzidek_nowak z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 369
- Odpowiedz
Dzielę się z Wami moją przygodą sprzed tygodnia w Warszawie gdzie niespodziewanie wynikała taka sytuacja. Więcej info w powiązanych (link do mirko).
dzidek_nowak z
Komentarze (369)
najlepsze
Nie mogłem odejść lub odjechać bo chodziła za mną, nie pozwalała odjechać a nawet próbowała wsiąść do samochodu. Więc nie miałem takiej możliwości.
@dzidek_nowak: To się tak fajnie mówi, jak się siedzi w ciepłym fotelu. Zazwyczaj nie wiadomo jak się takie sytuacje rozwiną i zakończą. Jakoś wybrnąłeś i to chyba bez konsekwencji większych. Natomiast to pokazuje dobitnie,
@alphabeta: będzie nowy tekst jak np. "Ja doma juz"?
Self pojazd lv max
Brzmi jak moja była
Ciekaw jestem, jaki byłby finał odwrotnej sytuacji. Facet zatrzymuje samochód z kobietą, zaczyna obijać auto, potem ją próbuje zaatakować, potem na zmianę wyzywa, grozi i proponuje s--s, a na końcu zaczyna się rozbierać i nie pozwala odejść.
Bez niego nie było by tego znaleziska.
Dzięki Mirku.
Komentarz usunięty przez moderatora