Cześć Mirki i Mirabelki!
Chciałem wam opisać moją nieprzyjemność współpracy ze sklepem Morele.net Sp. Z o.o. ul. Fabryczna 20A; 31-553 Kraków NIP: 9451972201.
Zacznijmy jednak od początku. W wyżej wymienionym sklepie kupiłem komputer stacjonarny, a dokładniej wszystkie komponenty niezbędne do budowy PC wraz z usługą montażu. Zamówienie złożone zostało 29.11.2019 o 22:13 i jeszcze tego samego dnia przyjęte. Czas oczekiwania wyznaczony prze firmę Morele.net to 06.12.2019 – myślę sobie OK, black Friday, dużo zamówień, usługa montażu plus skompletowanie wszystkich komponentów może zająć tyle czasu. Zaznaczę już na starcie że wszystkie elementy które zamówiłem do mojego komputera na stronie internetowej sklepu Morele.net widniały jako DOSTĘPNE i sam montaż miał zakończyć się po 3 dniach roboczych.
(Powyżej screen z datą przyjęcia zamówienia.)
W dniu 05.12.2019 ok. godzin popołudniowych złożyłem internetowe zapytanie co z moim zamówieniem bo dalej status mojego zamówienia widniał jako „w realizacji”. Myślę, ok na pewno wieczorem wyślą bo kurier odbiera od nich paczki dość późno. Nic bardziej mylnego ! W dniu 06.12.2019 czyli dzień w który zobligowali się dostarczyć przesyłkę, status mojego zamówienia widnieje dalej jako „w realizacji” !! W tej sytuacji zdecydowałem się do nich napisać na czacie z pytaniem czemu przesyłka nie została wysłana. I słuchajcie teraz, uprzejma Pani z działu obsługi klienta poinformowała mnie, że obudowa którą zamówiłem jest NIEDOSTĘPNA!!!
Pomimo tego że w dniu składania zamówienia wszystkie komponenty widniały jako dostępne od ręki. Ok, trudno – zdarza się. Po krótkiej rozmowie z Panią od obsługi dokonałem zmian w zamówieniu na inną obudowę i dostałem zapewnienie, że tego samego dnia komputer zostanie złożony i przekazany do wysyłki. Wieczorem 05.12.19 ok godziny 19 zadzwoniłem na infolinie aby upewnić się że wszystko idzie zgodnie z planem, gdzie zostałem poinformowany, że komputer jest już na dziale montażu. Super, na poniedziałek będzie.
(Niestety zniknął mi screen ze zmianą daty o dostarczeniu przesyłki w dniu 09.12.2019)
(Zmiana daty dostarczenia przesyłki na 10.12.2019)
Zgadnijcie co dzieje się w poniedziałek ? Otóż wchodzę na moje zamówienie, a status nie uległ zmianie i dalej wisi jako „w realizacji” :D Tak więc już się troszkę zdenerwowałem i zadzwoniłem z pytaniem o co chodzi i czemu to tak długo trwa. No i od tej pory rozmowa z Paniami z działu obsługi klienta jest cały czas ta sama czyli „rozumiemy, że Pan jest sfrustrowany, całą sytuacją, ale już przekazałam informację do działu montażu aby potraktowali sprawę priorytetowo, a wszystko się wydłuża bo mamy dużo zamówień”. Jednocześnie otrzymałem zapewnienie, że jutro czyli 10.12.2019 paczka zostanie dostarczona i podczas rozmowy Pani z obsługi w systemie zmieniła dzień realizacji zamówienia. No i nastaje ten mistyczny dzień tj. wtorek 10.12.2019. Dzisiaj dostane przesyłkę, i będę mógł cieszyć się zakupem. Otóż NIE ! Status zamówienia „w realizacji”.
Myślę sobie no debila ze mnie robią. Dzwonię na infolinie ze standardowym pytaniem co się dzieje i czemu tak długo to trwa. Pani z obsługi powiedziała, że już robi adnotację dla działu montażu aby przyspieszyć realizację. Myślę sobie ok, ale się nie poddaje i po 3h dzwonię jeszcze raz z pytaniem jak idzie praca z moim zamówieniem. Jak zapewne się już domyślacie, dostałem taką samą formułkę jak przy ostatnim telefonie do firmy Morele.net.
(Zmiana daty dostawy na 11.12.2019)
Podsumowując, zamówienia nie otrzymałem do dnia dzisiejszego, pomimo tego, że firma Morele.net Sp. Z o.o mieszcząca się przy ul. Fabrycznej 20A w Krakowie zobligowała się dostarczyć je w dniu 06.12.2019 i po moim wielokrotnym kontakcie z działem obsługi nie robi nic w kierunku realizacji zamówienia w jak najszybszym czasie tylko zmienia datę dostawy przesyłki, w ogóle się z nich nie wywiązując. Generalnie na swoją przesyłkę mogę czekać jeszcze 2 tygodnie bo stale będą zmieniać datę dostawy. Nie polecam, odradzam jakąkolwiek współpracę z tą firmą i zapewniam, że ostatni raz złożyłem zamówienie w tym sklepie.
Mały update. W międzyczasie zadzwoniłem ponownie na infolinie zapytać się jak idzie realizacja mojego zamówienia i oczywiście dostałem informację że nie dzieje się nic bo dział montażu czeka na wszystkie komponenty do złożenia PC’ta pomimo, że wedle statusu są one gotowe do montażu. Więc jak na mój tok myślenia jest to ewidentne wprowadzanie w błąd klienta o dostępności i gotowości montażu poszczególnych komponentów. Nie chce mi się już nawet rozpisywać na temat samego działu obsługi klienta, który generalnie jest miły i odbiera wszystkie telefony, ale nie jest w stanie udzielić ŻADNEJ RZETELNEJ informacji.
Na koniec dodam, że złożyłem rezygnację z zamówienia, bo jakość obsługi i wieczne przekładanie realizacji zamówienia zmusiła mnie do tej decyzji. Mam nadzieję, że firma Morele.net zwróci pieniądze w ciągu siedmiu dni roboczych tak jak się zdeklarowała i nie będzie zwodzić mnie tak jak przy realizacji zamówienia.
Pozdrawiam i jeszcze raz gorąco nie polecam współpracować z tą firmą.
Komentarze (71)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Omijać szerokim łukiem ten pseudo sklep.
Czyli na morele działa tylko wypok, trzeba zapamiętać, nie ma sensu wydzwaniać, kłocić się, pisać - trzeba utworzyć znalezisko na wypoku i problem sam się rozwiąże :P
W momencie gdy złożyłem telefoniczną rezygnacje z zamówienia, po pewnym czasie skontaktowała się ze mną infolinia sklepu @morele_net Podczas rozmowy Pani z infolinii zapytała się czy jest to ostateczna decyzja. Poinformowałem, że jeżeli paczka zostanie skompletowana i wysłana dzisiaj, nie będę rezygnował z zamówienia, ale nalegałem,
Komentarz usunięty przez moderatora
Zwiedziłem już całkiem sporo sklepów tego typu, poczynając od @ProLine gdzie przejechałem się na upalonym zasilaczu, który bez loada działał. Z @x-kom również miałem przygody, że laptop z serwisu wrócił pokiereszowany. Z vobis albo
Ja rozumiem, że jest nawał roboty, ale najbardziej irytował brak jakiejkolwiek informacji i ciągłe zapewnienia, że już zaraz się wysyła.
Jakbym się chociaż dowiedział, że leży na magazynie to bym go sam odebrał, bo i tak bywałem w okolicy nadania przesyłki...