Artur Zawisza o drugim zatrzymaniu: "Odstawiałem samochód do garażu"
Były poseł Artur Zawisza wypowiedział się na temat swojego drugiego zatrzymania przez policję. „Nieszczęścia chodzą parami” – stwierdził. Zawisza w piątek rano potrącił w Warszawie rowerzystkę. Prowadził auto bez uprawnień, które stracił za jazdę pod wpływem alkoholu. Wieczorem ponownie...
Szewczenko z- #
- #
- #
- #
- #
- 143
Komentarze (143)
najlepsze
Ja to nie ogarniam jak niskie trzeba mieć wyobrazenie o swoich wyborcach żeby po dwóch wpadkach z łamaniem prawa w ciągu doby powiedzieć, że mu się tego dnia spiętrzyły "nieszczęścia".
Bezczelny frajer i frajerzy ci co go popierają.
Komentarz usunięty przez moderatora
Oczywiście po drugiej stronie też trafiają się
Ten patus powinien już siedzieć w pierdlu. Proponuję 4 lata... taka inna kadencja.
PIS z posełka nigdy nie wyjdzie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nie był na pustyni, nie musiał dojechać 500 km do najbliższego lekarza z chorą córką. Mógł po prosu wziąć taksówkę, jakby to zrobił ktoś normalny. Ale nie. On jest ponad to bydło zwane społeczeństwem.
Mam tylko nadzieję, że ta kobieta dojedzie go w sądzie odszkodowaniem.
2. Nie mając prawa jazdy potrąca kobietę
3. Odbiera auto z parkingu policyjnego za czyimś pośrednictwem.
4. Policja zatrzymuje go bez prawa jazdy.
Co jeszcze musi się stać żeby ten ignorant trafił do aresztu, ja myślę że to powinno się zdażyć juz przy punkcie 2. Dla mnie to jest kompromitacja prokuratury i nieudolnego państwa, które potrafi karać tylko zwykłych ludzi.
§ 3. Środek zapobiegawczy można wyjątkowo zastosować także wtedy, gdy zachodzi uzasadniona obawa, że oskarżony, któremu zarzucono popełnienie zbrodni lub umyślnego występku, popełni przestępstwo przeciwko życiu, zdrowiu lub bezpieczeństwu powszechnemu, zwłaszcza gdy popełnieniem takiego przestępstwa groził.
Czy to nie może być powód do zastosowania aresztu, mimo zabrania uprawnień, kierował samochodem i spowodował wypadek po czym znowu złapano go prowadzącego samochód, czy to nie jest wystarczający powód, a czy gdyby go
Prowadzenie pod wpływem lub bez uprawnień się do nich nie zaliczają.
W sumie, to chyba powinienem się ugryźć w dupę, bo w tym momencie w jakiś tam sposób bronię Artura Zawiszy, którym gardzę i się straszliwie brzydzę. Zaczynam mieć wątpliwości, czy przypadkiem
Komentarz usunięty przez moderatora
A świstak siedział i zawijał w te sreberka...