Kiedyś czytałem (niestety nie pamiętam gdzie) o amerykańskiej bezinwazyjnej metodzie tortur stosowanej w czasie wojny w Wietnamie. Mianowicie zamykano delikwenta w "pomieszczeniu" które było przemyślane tak aby człowiek nie miał wygodnie w żadnej pozycji i puszczano bardzo głośno zapętlony utwór. W takich warunkach człowiek nie mógł zasnąć więc spał w momencie gdy mdlał z wycieńczenia. Po miesiącu takiej terapii nie było twardego żeby odmówił złożenia zeznań na przesłuchaniu, szczególnie w obliczu włączenia
Komentarze (48)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
http://www.youtube.com/watch?v=oHg5SJYRHA0&feature=related