Pamiętam anegdotę, którą opowiadał mi pewien "pan redaktor" (daawno temu): głęboka zimna wojna. Prezydent USA, znużony ciągłymi walkami i rywalizacją zgłasza pomysł, żeby rozstrzygnąć wszystkie sporne kwestie z ZSRR w biegu na 100 metrów. Zgłosił pomysł do sekretarza generalnego ZSRR, ten przystał na propozycję. Wyścig się odbył, wygrał prezydent USA, sekretarz generalny ZSRR był drugi. Gazety w USA napisały: nasz prezydent wygrał, sekretarz generalny ZSRR przybiegł ostatni. W Rosji wiadomość brzmiała: sekretarz
Komentarze (5)
najlepsze
http://www.wykop.pl/link/158293/fragment-zdjecia-nigdy-nie-odda-calej-prawdy/