Kościół grozi ekskomuniką za in vitro
Na sumieniu katolickiego polityka leży obowiązek opowiadania się za najbardziej restrykcyjną formułą ustawy, czyli taką, która będzie ograniczała negatywne skutki in vitro.
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 98
Na sumieniu katolickiego polityka leży obowiązek opowiadania się za najbardziej restrykcyjną formułą ustawy, czyli taką, która będzie ograniczała negatywne skutki in vitro.
Komentarze (98)
najlepsze
Z drugiej strony kościół nie bierze żadnej odpowiedzialności za swoje działania. Kobiety, które nie chcą mieć dzieci, zmusza się do rodzenia na siłę - kościół jest przeciw aborcji, a jeśli rodzice bardzo chcą mieć dzieci, ale z różnych powodów nie mogą, a in vitro jest szansą dla nich, to też według kościoła
Moim zdaniem to dobrze, że postawili sprawę jasno, bo może nikt nie będzie się już wypowiadał w stylu Komorowskiego że (parafrazując) jest katolikiem, więc jest za "życiem", więc jest za in vitro... ;)
tylko za http://pl.wikipedia.org/wiki/Zapłodnienie_pozaustrojowe
Jeśli jakiś polityk jest za aborcją, in vitro (w takim wykonaniu) czy czymkolwiek innym, co jednoznacznie nie da się pogodzić z wiarą katolicką, to niech chociaż ma odwagę się
Chyba jest dosyć istotna różnica między plemnikiem a zapłodnioną komórką jajową - choćbyś nie wiadomo ile razy próbował i ile czekał, z samego plemnika nigdy człowiek nie powstanie i to jest ta różnica ;) Dodatkowo w przypadku zapłodnionej komórki masz już unikalny zestaw genów charakterystyczny dla każdego człowieka.
Argument o samochodach i alkoholach trochę bez związku z tematem...
Z jednaj strony nie dziwi mnie to, katolicy powinni postępować wedle zasad kościoła i podporządkować się wymogom, albo odejść.
Z drugiej strony, nie jestem pewny czy są podstawy do tak surowej oceny ludzi.
jak napisałem już powyżej: jeżeli ktoś uważa, że zabijanie embrionów to zabójstwo, to w podobny sposób jak większość ludzi na świecie popiera ustawowy zakaz zabijania ludzi (a nie tylko zdanie się na przekonania współobywateli), tak katolik będzie popierał ustawowy zakaz aborcji czy uśmiercania zarodków w czasie zapłodnienia in vitro.
Uważasz że refundacja zapłodnienia in vitro (kilkanaście tysięcy zł za procedurę) zwiększy nam istotnie przyrost naturalny? Czy powodem niskiego wskaźnika urodzeń nie jest przede wszystkim niechęć do posiadania potomstwa spowodowana niestabilną sytuacją ekonomiczną (w tym w służbie zdrowia), której refundacja iv na pewno nie poprawi?
Ja się ekskomuniki nie boje bo sama się już dawno z tego układu wypisałam
Czyli nie jesteś katoliczką i posiadasz inny zestaw wartości niż oni. Oni posiadają jaki posiadają i po prostu przypominają, że jak ktoś ma inny to nie może się nazywać jednym z nich.