A mi się śniło, że vat wzrośnie o 2% a później zastosują "terapię szokową" i będzie podważony o 7%. To zacząłem polityka, który to ogłaszał, wyzywać od tłustych świń, baleronów i salcesonów i szarpałem z nim się.
Nie wiem jak wy, ale ja od przyszłego roku stosuje prywatny bojkot: nie będę kupował niczego poza żywnością i artykułami pierwszej potrzeby. Jak będę potrzebował sobie kupić coś droższego to sprowadzę z zagranicy albo pojadę do czech bo mam blisko. Nie będzie ode mnie zżynania VATu! Takiego wała!
@krys_info: Spokojnie, zostaje Ci jeszcze składka rentowa, emerytalna, chorobowa, wypadkowa, dochodowy itp. itd ;) Dasz rade sypać do wspólnego dołka w budżecie ;)
Przez tyle lat to już dawno się do takiej stawki przyzwyczaimy, tak jak z każdą podwyżką albo nowym podatkiem, jakoś ludzie nie protestują na ceny benzyny czy innych produktów. Za te kilka lat jak już będzie vat 25%, będziemy po prostu pisać o kolejnej podwyżce do 30%.
niestety, ale jak już wprowadzą ten VAT to już zostanie na wieki. tak samo miało być z podatkiem belki (jak ktos nie pamieta, to to, co zabierają od odsetek oszczędności w banku) - jak widac rzad nie jest chetny do znoszenia raz ustalonych podatkow. ehhhh :(
@kuleczka69: Ludzie nie będą prostestować, dopóki wszystkim nie zacznie się bardzo źle powodzić. Dopóki jest tak, że tylko część ludzi jest niezadowolona, a reszta ma w dupie, bo srają pieniędzmi i im jest wszystko jedno, to i reszcie będzie wszystko jedno. Dopiero jak głód spojrzy w oczy to się ockną i złapią za widły.
Komentarze (70)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Ryży ch***!
Komentarz usunięty przez moderatora