Seagate wprowadza absurdalne powody utraty gwarancji
Posiadasz dysk Seagate? Porysowałeś go podczas montażu!? Wyrobiłeś gwint!? Odkleił się róg naklejki ze specyfikacją!? Podpisałeś go!? Straciłeś gwarancję...
- #
- #
- #
- 4
Posiadasz dysk Seagate? Porysowałeś go podczas montażu!? Wyrobiłeś gwint!? Odkleił się róg naklejki ze specyfikacją!? Podpisałeś go!? Straciłeś gwarancję...
Komentarze (4)
najlepsze
1 Jasne zasady (określone prawem, zawsze jednakowe)
2 Sprawa załatwiona od ręki (bez odsyłania nie wiadomo gdzie i czekania nie wiadomo ile)
3 Zawsze lepszy nowy sprzęt (lub gotówka) niż sprzęt po naprawie.
Aż się w głowie nie mieści jak można do takich absurdów dochodzić. Przecież takie rzeczy nie wpływają na pracę dysku. No i trochę smaczku dodaje fakt, że ostatnio Seagate miał wpadkę z awaryjnością swoich dysków, a teraz oszczędza na serwisie... oj, te oszczędności to im bokiem wyjdą.